„Jedna strona ma wszystkie media, całą władzę i wszystkie środki nacisku, a druga strona ma tylko siebie, wspomnienia i internet” - mówi Krystyna Janda w rozmowie z portalem wyborcza.pl o zakończonych wyborach parlamentarnych.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kumpel Trzaskowskiego znowu dał popis! Roznegliżowany Żebrowski niezadowolony z wyniku wyborów: „No i d..a”

Aktorka pytana o to „jakie będą te kolejne cztery lata?” standardowo atakuje obóz rządzący. Janda narzeka również, że nie ma dostępu do Telewizji Publicznej.

Takie same. O ile nie gorsze. Niepokoję się tym co będzie, tutaj nie ma mowy o żadnej demokracji. Jedna strona ma wszystkie media, całą władzę i wszystkie środki nacisku, a druga strona ma tylko siebie, wspomnienia i internet. Staram się odzywać i uczestniczyć w życiu społecznym, publicznym, ale to zostało bardzo ograniczone. Ja nie mam wstępu do Telewizji Publicznej

— mówi.

To co się dzieje z prawem, to co się dzieje z sądami. Ale drugą sprawą, która jest nieuchwytna, ale przerażająca jest demoralizacja, zmiany w głowach ludzi, zmiany dopuszczające kłamstwo, niesprawiedliwość, łamanie prawa i zgadzanie się na to. Ludzie przechodzą do porządku dziennego nad bezczelnym kłamstwem. Ja na to patrzę z przerażeniem. To będzie miało wielkie konsekwencje

— odpowiada na pytanie o to, co było przez ostatnie cztery lata „największą porażką”.

Krystyna Janda bardzo chętnie komentuje również bieżące wydarzenia polityczne na Facebooku. Niestety styl jej wypowiedzi pozostawia zazwyczaj wiele do życzenia. Tym razem udostępniła skandaliczną grafikę. Sugeruje ona, że Prawo i Sprawiedliwość przekupiło swoich wyborców „socjałem” porównując to z… wynajmowaniem prostytutki.

CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO o wyborach parlamentarnych 2019

Nie pierwszy raz Krystyna Janda wyraża dezaprobatę wobec rządów Prawa i Sprawiedliwości. Czy jednak nie potrafi robić tego w sposób kulturalny, bez atakowania wyborców partii rządzącej? Kolejna aktywność aktorki pokazuje, że nie.

kb/Twitter/Facebook

-

PRAWDZIWY PRZECIWNIK SILNEJ POLSKI. W powyborczym numerze tygodnika „Sieci” o zderzeniu z liberalną ideologią Sorosa, z którego Polska może wyjść zwycięsko czerpiąc z przykładu Węgier.

Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.