Plotki o możliwym rozpadzie Konfederacji i powstaniu dwóch kół poselskich w nowym Sejmie zaczynają się potwierdzać. Liderzy tego ugrupowania spotkali się dziś w Warszawie, by omówić tę kwestię oraz sprawę sensacyjnego wniosku do Sądu Najwyższego, w którym Konfederacja domaga się unieważnienia wyborów.
CZYTAJ TAKŻE:TYLKO U NAS. Konfederacja w Sejmie? Jakubiak: „To nie piaskownica, tu nie ma miejsca na eksperymenty i kolesiostwo”
Rozmówcy portalu wPolityce.pl przyznają, ze sprawa podziału Konfederacji jest omawiana obecnie przez liderów, a ci rozpoczęli nieformalne konsultacje na ten temat.
Słyszałem o o tym pomyśle, którego autorem jest Janusz Korwin-Mikke. Sprawa będzie dyskutowana w grupach, czy warto podjąć tę decyzję. Nie ma mowy o jakimś rozłamie i konflikcie. Sensacji żadnej tiu nie widzę. Nie ma żadnej korzyści z tego, czy jesteśmy jednym klubem, czy dwoma kołami. Możliwe, że dla pewnej czytelności i transparentności powstaną dwa koła. Nie jest tajemnicą, że na Konfederację składają się narodowcy i wolnościowcy
– mówi nam Dobromir Sośnierz.
Sośnierz w w rozmowie z portalem wPolityce.pl potwierdził, ze należy raczej do tej drugiej grupy i nie wykluczył przyłączenia się formalnie do koła wolnościowców.
Jestem wolnościowcem i mnie się ten pomysł nawet podoba, ale nie chcę by to zostało źle odebrane. Nie gram na rozłam. Samo wrzucenie tego pomysłu spowodowało, że wielu działaczy i komentatorów dopatruje się tu rozpadu. Nic nie trzeszczy i nie pęka, ale mamy różne wizje więc chcemy pokazać, że mamy pewną odrębność
– przyznaje Sośnierz.
Inaczej patrzy na tę kwestię Krzysztof Bosak, który konsekwentnie dementuje informacje o możliwym powstaniu dwóch kół poselskich na bazie konfederacji.
Dementowaliśmy tę informację już wczoraj. W tej chwili takiego planu nie ma
– Bosak ucina dywagacje na ten temat.
Sprawa podziału pojawiła się już wczoraj, gdy Tomasz Kalinowski opublikował swój kontrowersyjny wpis.
Prawdopodobne, że na prawo od PiS będzie nie jedno, a dwa koła poselskie
– napisał na Twitterze.
Sprawą żyją też partyjne „tyły”. Ta budzie duże emocje wśród narodowców.
Wolnościowcy chcą spić całą śmietankę i chwalą się, że wygrali wybory. To błąd w rozumowaniu. To my, narodowcy daliśmy Korwinowi siłę i struktury. Bez nas nie byłoby wyborczego sukcesu Konfederacji
– mówi nam proszący o anonimowość działacz narodowy.
Mamy prawo do podziału wpływów i elementarnego szacunku
– dodaje oburzony działacz narodowców.
O co jeszcze chodzi w całym zamieszaniu? Nasi rozmówcy twierdzą, że temat podziału, w skonfliktowanej Konfederacji, będzie jeszcze powracał, nawet jeśli liderzy nie podejmą dziś i w najbliższym czasie ostatecznej decyzji. W grę wchodzi podział wyborczych łupów, czyli subwencji partyjnej. Struktury Korwina-Mikke niekoniecznie chcą się dzielić sukcesem i wpływami. Może się okazać, że Konfederacja nie przeżyje, jako jedność, nowej kadencji Sejmu, a głosy oddane na nią osłabiają w naturalny sposób Prawo i Sprawiedliwość. Czy istnieje więc realna i poważna alternatywa polityczna na prawo od obozu rządzącego?
WB
CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO o wyborach parlamentarnych 2019
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/468502-ujawniamy-konfederacja-sie-rozpadnie-znamy-kulisy-rozmow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.