Senat nie zatrzyma nas w realizacji naszego programu — podkreślił na antenie radiowej Jedynki wicepremier Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Opozycja odbija Senat. Kandydaci wspierający PiS zdobyli łącznie 49 mandatów, a kandydaci komitetów opozycyjnych 51

CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO o wyborach parlamentarnych 2019

Jestem zdecydowanie zadowolony. Naprawdę nie można było oczekiwać nic więcej niż to, co udało nam się zrobić

— odparł wicepremier.

To zdarzenie bez precedensu. Po raz drugi stało się to, co się nikomu nie śniło, czyli samodzielna większość w parlamencie, ze zdecydowanie lepszym wynikiem

— dodał.

Z wybory na wybory PiS cieszy się poparciem coraz większej liczby Polaków. Tym razem jest to już ponad 8 milionów, więc jest to absolutny rekord

— zaznaczył. W ocenie Jacka Sasina wysoka frekwencja to również zasługa PiS, ponieważ „ludzie zrozumieli, że te wybory są po coś”.

Gdy został zapytany o brak wygranej w wyborach do Senatu, wicepremier stwierdził, że „można się było tego spodziewać”

Wybory senackie były dla nas trudne, bo opozycja nie udawała, że jest podzielona

— podkreślił.

Trochę zabrakło szczęścia w niektórych miejscach, bo nasi kandydaci przegrywali o włos

— dodał.

Jest i tak nieźle, bo jest remis

— ocenił.

Jacek Sasin zapewniał, że kształt Senatu nie powstrzyma PiS przed wprowadzeniem swojego programu na ścieżce legislacyjnej.

Senat nie zatrzyma nas w realizacji naszego programu. Będzie zrealizowany w 100 procentach

— zapewniał, wyrażając zdanie, że Senat nie będzie służył opozycji do blokowania inicjatyw PiS.

Nie zakładam, że Senat będzie służył opozycji tylko i wyłącznie do tego, żeby blokować wszystkie dobre rozwiązania, które my będziemy uchwalać w Sejmie. Mam nadzieję na jakieś opamiętanie ze strony opozycji. Jakąś nauczką dostała, że totalność się na niej zemściła

— stwierdził.

Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów podkreślał, że Mateusz Morawiecki pozostaje premierem.

Tutaj się nic nie zmienia. Byłoby czymś nieracjonalnym gdybyśmy dzisiaj myśleli o zmianie układu rządowego. (…) My się nie kłócimy, kłótnie zaczęły się po stronie opozycji

— dodał.

Zapowiedział też wzmocnienie „centrum dowodzenia”, czyli urzędu premiera i zmiany w obszarze gospodarczym.

Nie należy spodziewać się rewolucji jeśli chodzi o konstrukcję rządu - także kadrową - ale na pewno nie będzie to rząd taki sam, jak ten który znamy w tej chwili

— powiedział.

CZYTAJ TAKŻE: Mała rekonstrukcja rządu? Wiceszef MSWiA przyznaje: Pewne korekty będą. Nie wydaje mi się, żeby to były poważne zmiany

kpc