”To jest wynik historyczny, bo to jest blisko 8 mln głosów oddanych na PiS, wynik, którego żadna formacja w III RP nie otrzymała” - podsumował wyniki wyborów Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera na antenie telewizji wPolsce.pl.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Przeliczono prawie wszystkie głosy. Partia Jarosława Kaczyńskiego ma 43,76 proc poparcia. Padł frekwencyjny rekord!

To daje mandat, żeby kontynuować reformy

— podkreślał.

Michał Dworczyk przypomniał, że nikt poważnie nigdy nie mówił o większości konstytucyjnej.

Były oczywiście sondaże dobijające niektóre 49 proc. poparcia, ale my zawsze mówiliśmy, że jedynym miarodajnym jest jeden sondaż, przy urnach

— zaznaczył.

W ocenie Dworczyka, gdyby była lepsza komunikacja ze społeczeństwem, wynik Prawa i Sprawiedliwości byłby lepszy. Podkreślał, że uzyskany rezultat to dowód na to, że Polakom za rządów PiS żyje się lepiej.

Wskazując na przyczyny słabego wyniku Platformy Obywatelskiej, zwrócił uwagę, że problemem PO jest Grzegorz Schetyna, lider, który cieszy się największą nieufnością.

Cynicznie mówiąc, życzę Grzegorzowi Schetynie, żeby jak najdłużej kierował Platformą Obywatelską, jako że popełniając takie błędy i działając w taki sposób jak do tej pory, wtedy Platforma będzie raczej niewielkim zagrożeniem dla konkurentów politycznych, ale mówiąc poważnie, bez wątpienia jednym z powodów słabości wyniku Koalicji Obywatelskiej jest lider, Grzegorz Schetyna

— ocenił.

Zdaniem Michała Dworczyka problemem polskiej polityki jest brak prawdziwej debaty w oparciu o argumenty.

Coraz mniej chcemy się nawzajem słuchać, a coraz większą rolę odgrywają emocje. Nie chcemy słuchać argumentów, nie chcemy dyskutować o faktach […], to jest problem, z którym powinni się zmierzyć wszyscy politycy

— zauważył Dworczyk w rozmowie z wPolsce.pl.

Zwrócił uwagę, że ostry spór polityczny jest istotą demokracji, ale źle się dzieje, jeżeli ludzie zaczynają się zwalczać wzajemnie i traktować jako wrogów. W jego przekonaniu w takim „rozniecaniu negatywnych emocji” przodują politycy Platformy Obywatelskiej, chociaż dotyczy to w zasadzie wszystkich polityków.

Odnosząc się do wyjazdu do Stanów Zjednoczonych, gdzie w Chicago udzielał wsparcia Oldze Semeniuk, podkreślił, iż dysponuje opinią PKW, że poza granicami kraju można prowadzić agitację. Jednocześnie odrzucił pojawiające się zarzuty, jakoby podróż ta została sfinansowana z pieniędzy państwowych.

Podkreślał, że w USA jest inna kultura polityczna, a obecność kandydatów przed lokalem wyborczym jest odczytywana jako wyraz szacunku do wyborców, że do ostatnich chwil zabiega się o ich głosy.

CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO o wyborach parlamentarnych 2019

aw/wPolsce.pl