„Piewca stanu wojennego” i wierny żołnierz gen. Jaruzelskiego wietrzy spisek i już wie dlaczego, z kretesem, przegrał wybory i nie dostał się do Senatu. Adam Mazguła otrzymał jeden z najgorszych wyników w wyścigu do Izby Wyższej polskiego Parlamentu, uzyskując trochę ponad 9 tysięcy głosów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Na nic „pakt senacki”. Opozycja przegrała walkę o Izbę Wyższą. PiS zdobył 45,22 proc. proc. głosów. Są dane z 93,93 proc. komisji
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Wszystko jasne! Mazguła z pogardą o rodakach: PiS-owska propaganda posługuje się hasłami, które trafiają do nierozgarniętego elektoratu
Puszył się i awanturował, straszył i wymachiwał szabelką! Adam Mazguła musiał mieć dzisiaj ciężki poranek, gdy okazało się, że nie wejdzie on do Senatu w okręgu nr 51 w Opolu. Szybko przeszedł jednak do kontrataku i ogłosił, że z powodu przeważającej siły wroga, musiał wycofać sie na „z góry upatrzone pozycje”.
Niezadowolenie, rozczarowanie — TAK. Jednak tylko ludzie o mentalności niewolników wpadają w depresję i poddają się dyktatowi totalnej agresji propagandowej i kłamstwa.
– napisał Mazguła na facebooku.
Ten były oficer Ludowego Wojska Polskiego wie też dlaczego przegrał swoją ważną bitwę. Oczywiście, jak zwykle, winne jest Prawo i Sprawiedliwość oraz „służby” rzekomo służące obozowi władzy.
Trudno wygrać z bezprawiem metodami grzecznej retoryki z wszystkimi służbami państwa zaprzęgniętymi do totalnej dominacji jednej partii. Zwłaszcza wtedy, gdy ludzie mądrzy częściej milczą, bo dużo wiedzą, a ich mądrość zostawiona jest im samym. Znacznie więcej mają do powiedzenia krzyczący prostacy, jeśli to ich wrzaski wzmacniają przekazy telewizyjne, radiowe, prasowe i rządowi hejterzy internetowi.
– twierdzi człowiek, który z hejterstwa i histerii stworzył swój polityczny oręż.
Mazguła przekonuje też, że w Polsce kończy się demokracja.
Możliwe, że były to ostatnie wybory o znamionach przestrzegania demokracji. Jednak to nie były wybory równych szans i możliwości.Nie płaczmy zatem i nie rozpaczajmy, każde pokolenie miało swoje satrapy i swoje Monte Cassino. Widocznie i my też powinniśmy na swoją i naszych bliskich wolność zasłużyć. Nie wolno nam jednak poddać się i iść do PiS-niewoli. Nie tędy droga.
– pisze Adam Mazguła.
Ja walczę dalej o prawo do cywilizacyjnych zdobyczy ludzkości, o wartości uniwersalne, o przyzwoitość, sprawiedliwość, prawo do nieskrepowanej wiedzy i godność każdego polskiego obywatela. Liczę na to, że Ty czytelniku też tak myślisz.
– Adam Mazguła kreuje się na bohatera.
Adam Mazguła dostał srogą lekcję demokracji i szybki kurs jej podstawowych zasad. Musi teraz zrozumieć, że wybory wygrywają ci, którym ufają wyborcy, a nie ci, którzy omamieni przez wściekłość i bezsilność atakują polskie świętości i piszą peany na temat zbrodniczego systemu komunistycznymi. Swoje pożegnanie z Senatem, Adama Mazguła, okrasił zdjęciem, na którym karmi on gołębie. Może to dobry pomysł na emeryturę panie Adamie? Pan już nawet Schetynie nie był potrzebny.
CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO o wyborach parlamentarnych 2019
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/468317-wyborcy-powiedzieli-mazgule-nie-ale-on-bedzie-walczyl