Wygraliśmy spór o łamanie praworządności; gdyby w Polsce doszło do jej naruszenia, to powinien nastąpić dalszy ciąg rozpoczętej procedury z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej - ocenił w piątek podczas debaty w Warszawie szef MSZ Jacek Czaputowicz.
Czaputowicz wziął w czwartek udział w spotkaniu w Warszawie poświęconym działaniom polskiej dyplomacji i podsumowującym cykl debat organizowanych przez MSZ w kilkunastu miastach w Polsce. Podsumował działania polskiej dyplomacji w obszarach: bezpieczeństwa, polityki europejskiej, współpracy regionalnej oraz jej wymiaru globalnego.
Szef MSZ przekonywał, że w czasie czterech lat rządów PiS doszło do umocnienia pozycji Polski w regionie, w Unii Europejskiej oraz wypracowania bardzo dobrych relacji ze Stanami Zjednoczonymi, o których świadczy m.in. dynamika wzajemnych wizyt prezydentów Polski i USA: Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa.
Szef polskiej dyplomacji dodał, że Polska jest krajem skutecznie realizującym swoje interesy i jest liderem w Europie Środkowej.
Wynika to też z tego, że jesteśmy wyrazicielem stanowiska państw środkowoeuropejskich, jesteśmy postrzegani jako lider w Grupie Wyszehradzkiej, która ma dobrą markę. Jest też dostrzeżone przez obserwatorów i polityków, jest wyraźne zaproszenie, ze względu na to znaczenie i pozycję Polski, do ściślejszej współpracy w ramach Unii Europejskiej
—dodał minister.
Czaputowicz przekonywał, że Polska ma dobre relacje z byłymi krajami ZSRR takimi jak Ukraina, o czym ma świadczyć m.in. zapowiedź ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego dot. odblokowania Polakom pozwoleń na ekshumacje na Ukrainie, oraz z Białorusią, ale także z państwami Dalekiego Wschodu. Szef polskiej dyplomacji uznał za sukces zorganizowaną w lutym ze Stanami Zjednoczonymi konferencję na temat Bliskiego Wschodu w Warszawie.
Jako najnowszy przykład sukcesów polskiej dyplomacji minister podał wybór Janusza Wojciechowskiego na unijnego komisarza ds. rolnictwa. Zwrócił też uwagę na odrzucenie kandydatki z Francji jako realizacji postulatu m.in. Polski dotyczącego nie stosowania podwójnych standardów oraz o wyborze Ursuli von der Leyen na szefową KE.
Szef MSZ podkreślał też wagę współpracy z UE oraz z poszczególnymi krajami. Jak dodał, obecnie mamy dobre stosunki z Niemcami, natomiast - jak ocenił - stosunki z Francja „mogłyby być lepsze”. Wskazywał, że z krajem tym mamy inne podejście do wielu spraw, m.in. kwestii relacji z USA, rozszerzenia UE, Unii kilku prędkości, której Polska jest przeciwnikiem, oraz stosowania w Unii nadmiernego protekcjonizmu. Czaputowicz zaznaczył, że różnice w podejściu do polityki europejskiej między Polską a Francją mogą wynikać m.in. z tego, że kraj ten jest wyrazicielem poglądów państwa zachodnich i południowych UE.
Czaputowicz mówił też o dobrych kontaktach Polski i Wielkiej Brytanii, którą określił jako „naturalnego sojusznika” Polski. Zapewnił też, że nasz kraj jest przygotowany do brexitu. Zaznaczył, że z tego, co wie, jest szansa na „umowny” brexit i wyraził z tego powodu zadowolenie.
Jeśli chodzi o Rosję - mówił minister spraw zagranicznych - przeszkodą jest przede wszystkim polityka wobec Ukrainy. Jak zauważył, „symbolicznym kłopotem” w zbliżeniu Polski i Rosji jest kwestia zwrotu wraku samolotu TU-154.
Czaputowicza był pytany o spór dotyczący łamania praworządności w Polsce, co zarzuciła rządom PiS Komisja Europejska, uruchamiając pod koniec 2017 roku procedurę o naruszenie prawa unijnego w sprawie systemu dyscyplinowania polskich sędziów (art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej).
Ten spór wygraliśmy
—ocenił szef MSZ. Według niego powracanie do niego jest uleganiem „fałszywej perspektywie”. Według Czaputowicza, gdyby w Polsce doszło do naruszenia praworządności, to powinien nastąpić dalszy ciąg rozpoczętej procedury, polegający na przekazaniu zarzutów do Rady Europejskiej, by dopiero ta je oceniła - tak jak sąd w przypadku procesu. Zdaniem szefa dyplomacji, Komisja Europejska tego nie robi, bo wie, że nie ma racji.
Według szefa MSZ procedura ta ciągle trwa, bo Komisja Europejska zwleka z jej zakończeniem. Jego zdaniem dzieje się tak, bo KE nie chce przyznać się do błędu.
Szefowi MSZ wskazywano też, że PiS przejęło władzę pod hasłem zwiększenia polskiej podmiotowości w ramach UE. Minister był pytany, czy udało się to zrobić, mimo np. porażki w kwestii dyrektywy ws. pracowników delegowanych. Czaputowicz ocenił, że Polska zwiększyła podmiotowość i proponuje swoje własne rozwiązania, zamiast jedynie dołączać do inicjatyw innych państw, oraz krytykuje tych, którzy chcą ograniczenia swobód w UE. Jak zaznaczył, taka postawa może spotkać się z krytyką. „My nie damy sobie zamknąć ust” - zapewnił.
Szef MSZ był też pytany o najbliższą przyszłość polskiej polityki zagranicznej. Czaputowicz wskazał, że będą to dalsze działania na rzecz zapewnienia Polsce bezpieczeństwa m.in. poprzez modernizowanie armii, finalizowanie umów z USA, oddanie do użytku tarczy antyrakietowej w Redzikowie. Mówił też o dalszych działaniach dot. bezpieczeństwa energetycznego oraz „zakorzenienie się” w tym układzie, także personalnym, w UE oraz walce o „ambitny budżet” unijny. Czaputowicz zapowiedział też rozwijanie inicjatywy Trójmorza oraz dążenia do tego, by w niedługim czasie Polska objęła przewodnictwo w OBWE.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/467999-ciekawa-debata-z-szefem-msz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.