Polska Plus to Polska wielkich planów. Wielkiej polityki społecznej za przeszło 80 miliardów rocznie. (…) To jest zasadnicza zmiana sytuacji. Strumienie finansowe, które płynęły dotąd, że można było mówić o wielkiej niesprawiedliwości (…) ten podział się zmienił. Zmienił się zasadniczo na rzecz zwykłych Polaków i to jest drogą, która wybraliśmy i chcemy iść w dalszym ciągu. Chcemy w ciągu tych kolejnych czterech lat postawić na kontynuacji tej polityki społecznej i wzrost płac. (…) To nie jest plan tylko społeczny, a w żadnym wypadku nie jest to plan nieprzemyślany. To plan, który łączy politykę społeczną i politykę rozwoju. (…) Kiedy opłaca się czynić to, co rozwój buduje? Wtedy kiedy praca jest odpowiednio ceniona. (…) Nasze posunięcia to jest pewien zespół wzajemnie zazębiających się, tak jak zazębiają się koła, by wprowadzić maszynę w ruch. Maszyna rozwoju, która doprowadzi nas do realizacji celu, czyli do polskiej wersji państwa dobrobytu. A to nie jest coś, co jest abstrakcyjne

— mówił prezes Jarosław Kaczyński podczas konwencji wyborczej w Chełmie.

Prezes PiS mówił o znaczeniu potencjału Polaków i równych dopłatach dla rolników.

Nasza koncepcją jest polityka zrównoważonego rozwoju. (…) Jestem przekonany, że w naszym narodzie tkwi ogromny, ciągle niewykorzystany potencjał

— powiedział.

Doprowadzimy do tego, że dopłaty do hektara będą takiej, jak na zachód od naszych granic, jak w Niemczech. Mamy teraz komisarza, to nasz sukces

— dodał.

Mówił też o polskich tradycjach i naszej wierze.

Bardzo ważne są nasze tradycje, nasze idee, nasza wiara. Niesłychanie ważna jest rodzina – fundament naszego życia społecznego. Normalna rodzina, czyli taka gdzie jest matka, ojciec. Czasami jest tak, że jest tylko matka albo tylko ojciec. Bo tak się losy plotą. Ludzi z punktu widzenia nauki dzielą na kobiety i mężczyzn. Każdy rodzi się albo kobieta albo mężczyzna

— stwierdził.

Na to by były małżeństwa homoseksualne, adopcja dzieci, a wcześniej tzw. związki partnerskie, by plan Rabieja został zrealizowany, nie pozwolimy

— zapewnił prezes PiS.

Przestrzegł przed ufaniem opozycji.

Zwycięstwo naszych przeciwników gwarantuje, że ten program zostanie odrzucony. Nie wierzcie, że polityka społeczna będzie utrzymana, że utrzymane będzie 500+. Nie będzie

— powiedział.

Polska od wieków była atakowana i ośmieszana przez naszych wrogów. Ten proces został wznowiony. Próbują przypisywać nam różne zbrodnie. Nie chcą nam przyznać statusu ofiary. Uderzano w naszą reputację. Uderzano z zewnątrz i niestety z wewnątrz. My jesteśmy pierwszą władzą, która na się na to twardo nie zgodziła

— dodał.

Na koniec mobilizował wyborców:

Nie zapominajcie, że jest jeszcze parę godzin i trzeba je wykorzystać. (…) Zwyciężymy jeżeli będzie do końca pracować.

mly