Sondaże są łaskawe, ale sondażami się nie wygrywa, tylko przy urnach. Proszę wszystkich, którzy dobrze życzą Polsce, aby wzięli udział w wyborach. (…) To jest nasze prawo, ale jednocześnie odpowiedzialność za Polskę
— powiedział na antenie telewizji wPolsce.pl minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Poprzednicy osiem lat rządzili i nie bardzo mieli czym się pochwalić. My jesteśmy partią wiarygodną i to co obiecaliśmy. (…) Mówimy społeczeństwu: jesteśmy partią wiarygodną, dotrzymującą słowa. Rozpoczęliśmy pewien proces naprawy Polski, przywracania Polski obywatelom. Polska się rozwija i chodzi o to, aby z tego rozwoju korzystali wszyscy, a nie tylko wąskie grupy, które nie wiadomo dlaczego nazywają się „elitami”. To realizujemy, co pewnie niektórych boli
— podkreślił minister rolnictwa.
Jedynym celem jest odsunięcie PiS-u i władzy, chociaż nie są w stanie wytknąć nam jakichś grubych spraw. Te hasła, które są podnoszone odnośnie demokracji, raczej ludzi śmieszą, niż poważnie to traktują
— dodał.
Minister rolnictwa został zapytany o „taśmy Neumanna” oraz „taśmy Ardanowskiego”.
Neumann mówi jak mafiozo, herszt jakiejś bandy: „jeżeli będziesz z nami, my Cie zawsze wybronimy”. Nie mają znaczenia lokalne komitety. Mówi on tam też używając niecenzuralnych słów, gdzie ma wszystkie organizacje społeczne, samorządowców
— skomentował wypowiedzi Neumanna nagrane na taśmach minister rolnictwa.
Jan Krzysztof Ardanowski odniósł się też do rozmowy z dyrektorami ARiMR, która wyciekła do mediów.
To jest spotkanie z 28 sierpnia. Miałem miesiąc wcześniej raport, z którego wynika, że tak jak Agencji Restrukturyzacja i Modernizacji Rolnictwa radzi sobie z programami masowymi, takimi jak płatności bezpośrednie, zaliczki, pomoc suszowa
— mówił.
Agencja nie radziła sobie z działalnościami inwestycyjnymi, które wymagają analizy biznesplanu, sprawdzenia, czy rolnik się nie pomylił i jego przedsięwzięcie ma jakiś sens i logikę. Tutaj żadnego tłumaczenia nie było, wnioski, które poskładali rolnicy leżały około dwóch lat. Była realna obawa, że możemy część tych pieniędzy inwestycyjnych z PROWU stracić. (…) Agencja nie radziła sobie i czułem się w obowiązku kulturalnie, ale twardo przypomnieć o powinnościach urzędników
— zaznaczył minister rolnictwa.
Ta rozmowa mówiła przede wszystkim o tym – brać się do roboty. To co powiedziałem, było odwrotne do Neumanna. (…) Przypomnę, że w Agencji pracuje około 11,5 tys. ludzi. W 2015 roku Agencję przejęliśmy w stanie absolutnej zapaści. Wtedy Daniel Obajtek, człowiek twardy, zwolnił 400 ludzi związanych z PSL-em, to jest mniej niż 5 proc. Zatrudniliśmy trochę swoich, ale ja im powiedziałem twardo – żadnej ochrony dla was nie ma. Efekty będą podstawą waszej oceny. Nasi mają być lepsi
— dodał.
CZYTAJ TAKŻE: Taśmy Ardanowskiego. Mocne i zdecydowane słowa ministra: Nie waszą rolą jest udowodnianie, że rolnik nie ma racji
as/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/467937-ardanowski-na-tasmach-mowilem-odwrotnie-niz-neumann