PO wspierała PiS Trzaskowskim i LGBT, pompowała PiS wypowiedziami na portalach społecznościowych. Robili co mogli, żeby zwiększać elektorat PiS, a nie swój
— mówi portalowi wPolityce.pl prof. Mieczysław Ryba, historyk, wykładowca akademicki, wiceprzewodniczący sejmiku województwa lubelskiego z ramienia PiS.
Prof. Mieczysław Ryba: Minimalnie. Jeśli już, może dodać głosów Lewicy i odebrać Koalicji Obywatelskiej. Takie małe ruchy poparcia mogą się pojawić wewnątrz opozycji, ale nie sądzę, żeby to miało jakieś większe znaczenie.
O północy kończy się kampania wyborcza. Jak pan ją podsumuje?
PiS prowadził swoją kampanię wyborczą, a Koalicja Obywatelska prowadziła kampanię propisowską. Główni liderzy partyjni nie przychodzili nawet na debaty telewizyjne. Myślę, że po występach Wałęsy liderzy PO marzyli, żeby kampania już się skończyła. Woleli, żeby działo się, co ma się dziać, a po wyborach przyjdzie czas na wewnętrzne rozliczenia i walka o władzę w partii. Sądzę, że właśnie taka atmosfera panuje w Koalicji Obywatelskiej. Natomiast na Lewicy panuje atmosfera rewolucyjna. Oni mają długą drogę do celu, który realizuje się w Europie. Widać to nawet po tym, co dzieje się po nagrodzie Nobla dla pani Tokarczuk.
Doradca prezydenta Andrzeja Dudy, prof. Andrzej Zybertowicz mówił w piątek w radiowej Jedynce, że kampania wyborcza pokazała, w jak opłakanej kondycji intelektualnej jest opozycja, PO i jej zaplecze. Zgadza się pan z tą opinią?
Przede wszystkim widać miałkość ideową. Taśmy Neumanna pokazują, że PO nie ma innego celu w polityce poza walką o byt. To jedynie suma różnych grup interesów. Nie mają żadnej innej idei. W związku z tym trudno kreować jakieś koncepcje, bo jeżeli jeden powie to, drugi powie coś sprzecznego z tym. Stworzyli tę koalicję chcąc pokonać Lewicę, dlatego zebrali ludzi od Sasa do Lasa, od Jachiry po Poncyljusza. To oczywiście powoduje sprzeczność tez i nieskuteczność jakiegokolwiek przekazu. Brak jakichkolwiek pomysłów dotyczących różnych dziedzin życia. Sprzeczność tkwi w założeniu, a na sprzecznościach niczego się nie zbuduje. Natomiast po stronie skrajnej lewicy mamy rewolucję. W tym sensie jest to przekaz względnie spójny, aczkolwiek całkowicie fałszywe i stanowi potężne zagrożenie kulturowe dla Polski. Na tle kampanii PiSu kampania wyborcza KO i Lewicy wyglądała żałośnie.
Lepiej dla Koalicji Obywatelskiej by było, żeby nie prowadziła żadnej kampanii. Aktywizując się, zrobiła sobie antykampanię. Gdyby nie wchodziła mocno w kampanię, mówiła o wszystkim i o niczym, osiągnęłaby znacznie lepszy wynik. Platforma poszła bardzo ostro w kampanii, atakowała i co krok się kompromitowała. To aż trudno sobie wyobrazić. Trudno też sobie przypomnieć wszystkie wpadki PO. Ale proszę sobie przypomnieć chociażby Jachirę, Neumanna, Wałęsę. Pytanie podstawowe jest o lidera Platformy, czyli o Grzegorza Schetynę.
Rzeczywiście, słabo to wyglądało.
Czego by się Schetyna nie dotknął, nie wychodziło. Można powiedzieć, że działania PO tylko wspierały PiS. PO wspierała PiS Trzaskowskim i LGBT, pompowała PiS wypowiedziami na portalach społecznościowych. Robili co mogli, żeby zwiększać elektorat PiS, a nie swój. Jeżeli by nie prowadzili kampanii, ale skupili się na ogólnikach, ich wynik byłby lepszy.
Czy PiS może być spokojny o zwycięstwo wyborcze i sprawowanie władzy w kolejnej kadencji?
PiS ma ogromne szanse, ale ma też problem, że nie ma alternatywnego bytu politycznego, z którym mógłby zawrzeć koalicję. I to jest zasadniczy problem, że wszystko albo nic. O wszystkim zdecyduje skomplikowana matematyka. Do ostatnie chwil będzie się decydować ilu wyborców wszystkich partii zdecyduje się zagłosować.
Not. ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/467917-prof-ryba-pis-i-po-prowadzily-propisowska-kampanie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.