Prof. Radosław Markowski z SWPS znów postanowił obrazić wyborców PiS. Jakiś czas temu sugerował, iż wybory do PE mogły być sfałszowane, mówiąc o „polskich chłopach, którzy nagle poszli do urn”. Teraz z kolei stwierdził, że wyborcy PiS „nie mają kwalifikacji obywatelskich”.

CZYTAJ TAKŻE: Pogarda „mędrca” opozycji. Markowski wieszczy sfałszowanie wyborów: „Nagle polski chłop ruszył do urn. Mam tu wielkie podejrzenia”

To, że te 5-6 mln ludzi, które zagłosują na PiS, są niewzruszone łamaniem konstytucji, które nie reagują na wyjątkowe beztalencia polityczne, które są odrzucane w UE czy w NATO, nie reagują na wieże, pana Banasia, gigantyczne pensje asystentek w NBP – pokazuje, że ten elektorat nie ma kwalifikacji obywatelskich. To ewidentnie nie działa

— mówił prof. Markowski. Po czym sam przyznał, że mieszkańcy miast mogą być zadowoleni ze swojego obecnego życia, ale powinni mimo wszystko widzieć zagrożenia ze strony obecnego rządu.

Pytanie, czy zadowolony mieszczuch, któremu dobrze się powodzi, widzi zagrożenie w kontynuacji tego rządu. On musi rozumieć, że nigdy w 30-leciu Polska nie była tak osamotniona na arenie międzynarodowej

— powiedział.

Prof. Markowski wymieniał elementy polityki PiS, które mu się nie podobają - błędy w polityce zagranicznej, rzekomo zagrażające naszemu bezpieczeństwu, czy politykę w sprawie emisji CO2.

To wszystko musi być dostrzegalne przez rozsądnych Polaków, tylko pytanie, ilu ich jest

— stwierdził prof. Markowski.

CZYTAJ TAKŻE: Co za pogarda! Jerzy Stuhr: Wyborcy PiS mszczą się za wielowiekowe ciemiężenie. To potomkowie chłopów folwarcznych

Widać, że niektórzy przedstawiciele lewicowo-liberalnych elit mają wyjątkowy problem z przyjęciem do wiadomości, że nie wszyscy Polacy mają takie same poglądy polityczne jak oni. W skandaliczny sposób o wyborcach PiS wypowiedział się niedawno także aktor Jerzy Stuhr twierdząc, że są potomkami chłopów folwarcznych i mszczą się za „wielowiekowe ciemiężenie”.

as/wiadomo.co