Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w piątkowym wydaniu „Gazety Wyborczej” straszy PiSem. Przekonuje, że partia kierowana przez Jarosława Kaczyńskiego po utrzymaniu władzy na drugą kadencję zajmie się walką samorządem.

Prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział niedawno, że tworzy nowe elity. W sądownictwie, w służbie cywilnej, w biznesie. Także w samorządzie

— przekonywał Trzaskowski.

Podkreślił, że prezes PiS „będzie chciał ograniczyć wpływy samorządów i zabrać im pieniądze”.

Nie mam złudzeń, kto jest na celowniku PiS po sądach i służbie cywilnej. To niezależne media i samorządy

— podkreślił.

W jego ocenie „PiS nie znosi wszystkiego, co niezależne”.

Jarosław Kaczyński i cała podległa mu machina propagandowa wzięli samorządy na celownik, tylko prezes jeszcze nie zdecydował, czy zrobi wcześniej wybory czy naśle służby, żeby nie dały nam rządzić, czy zabierze część pieniędzy

— powtarzał jak mantrę swoją opowieść.

Dlatego tak ważne jest, żeby wszyscy rozumieli: PiS na pewno chce po wyborach unieważnić wyników wyborów samorządowych

— mówił i przekonywał, że wybory mają zostać unieważnione w miastach, w których „PiS-owi nie podoba się wynik poprzednich wyborów”.

Straszył też, że rząd próbuje wywołać kryzys śmieciowy.

Podziękował wojewodzie mazowieckiemu i szefowi kancelarii premiera Mateusza Morawieckiego.

Może nie zaszkodzę wojewodzie Zdzisławowi Sipierze, jeśli podziękuję za przyspieszenie procedur dotyczących oddania do użytku metra, współpraca przez ostatnie miesiące układała się wzorowo. Dziękuję też ministrowi Michałowi Dworczykowi za współpracę przy awarii kolektora do Czajki

— powiedział.

Uniknął odpowiedzi na pytanie, czy wystartuje w wyborach na prezydenta Polski w 2020 r.

Dziś zajmuję się wyłącznie Warszawą

— stwierdził.

Ciekawe, czy sam Trzaskowski wierzy, że jego fantazje na temat rzekomego unieważnienia przez PiS wyników wyborów samorządowych pomogą Koalicji Obywatelskiej…

ems/”Gazeta Wyborcza”