Konfederacja nie może posługiwać się nazwiskiem Piotra Liroya-Marca! Zdecydował o tym sąd w Warszawie. Wyrok nie jest prawomocny

Sąd Okręgowy w Warszawie zabronił Konfederacji posługiwania się nazwiskiem Piotra Liroya-Marca i nakazał sprostowanie oraz zakaz rozpowszechniania nieprawdziwych informacji. Wyrok nie jest prawomocny.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Liroy-Marzec ujawnia kulisy odejścia z Konfederacji: „Korwin-Mikke powiedział, że w konflikcie poparłby Rosję, nie Polskę”

Komitet Wyborczy Wyborców Skuteczni Piotra Liroya-Marca złożył w poniedziałek w trybie wyborczym wniosek o zakazanie Komitetowi Wyborczemu Konfederacja Wolność i Niepodległość używania w materiałach wyborczych wizerunku Liroya-Marca.

Chodzi m.in. o materiały wideo, w którym prezes partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke udziela wywiadu, a w tle widnieją banery komitetu Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy, czyli komitetu, który Liroy-Marzec współtworzył z narodowcami i wolnościowcami w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Baner - jak wskazuje pełnomocnik Skutecznych - został również użyty we wrześniu podczas konwencji Konfederacji w Poznaniu. Zdjęcia na tle nieaktualnego baneru zamieścił również wiceprezes partii KORWiN Konrad Berkowicz.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Z Sejmu wzięte: Liroy i Jakubiak odchodzą z Konfederacji. Sojusz partii na prawo od PiS coraz słabszy

W ocenie sądu, umieszczanie takich banerów podczas konwencji wyborczej, może wprowadzać w błąd, ponieważ Liroy-Marzec nie jest już w komitecie wyborczym Konfederacja Wolności i Niepodległość, ani też go nie popiera. Sąd znał za zasadne roszczenia Liroya-Marca do sprostowania i zakazu rozpowszechniania nieprawdziwych informacji.

Odrzucił natomiast dowody, które dotyczyły nagrań liderów partii KORWiN, bo nie zostały one opublikowane przez Komitet Wyborczy Konfederacji i brak jest podstaw do stwierdzenia naruszenia dóbr, a także nie stanowi dowodu, że uczestnik postępowania posługuje się banerami w kampanii.

Sąd oddalił również wniosek o wpłacenia na rzecz Fundacji im. Brata Alberta kwoty 10 tys. zł, której domagał się komitet Liroya-Marca.

Wyrok nie jest prawomocny.

mly/PAP