Decyzja nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona, ale miała ona zapaść w poniedziałek. Z informacji, do których dotarła dziennikarka radia RMF.FM wynika, że komisarzom zależało, by informacja o pozwie pojawiła się jeszcze przed niedzielnymi wyborami w Polsce, a za sprawą stoi Frans Timmermans.
Chodzi o tak zwane dyscyplinarki wobec sędziów. To inicjatywa obecnego komisarza ds. praworządności Fransa Timmermansa.
Jak dowiedziała się dziennikarka RMF FM od unijnego dyplomaty, w poniedziałek na spotkaniu przygotowawczym zastrzeżenia zgłosił gabinet niemieckiego chadeka komisarza ds. budżetu Günthera Oettingera. Chodziło o to, żeby nie ruszać z inicjatywą przed wyborami w Polsce. W odpowiedzi gabinet Oettingera usłyszał, że „KE nie patrzy, czy w jakimś kraju są wybory”. **
– informuje portal RMF24.pl
Decyzja o pozwaniu Polski do TSUE, która wycieka do polskich mediów przed wyborami, nie jest przypadkowa. To kolejny przykład na brukselskie wsparcie dla elit sędziowskich w Polsce oraz słabej opozycji politycznej.
Źródło: RMF.FM
-
To trzeba przeczytać!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
W numerze także specjalny dodatek na IV Kongres 590 w Rzeszowie oraz nowość - Gazetka Ścienna na wybory.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/467492-ke-pozwie-polske-do-tsue-za-dyscyplinarki-sedziow