„Myślę, że ta deklaracja Prawa i Sprawiedliwości, dzięki otrzymaniu teki ds. rolnictwa przez Janusza Wojciechowskiego, ma szansę zrealizować się w nieodległej przyszłości” - mówił o zrównaniu dopłat dla polskich rolników na antenie Polskiego Radia 24 Szymon Szynkowski vel Sęk, wiceminister spraw zagranicznych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zielone światło dla Wojciechowskiego! Polski kandydat został zaakceptowany jednogłośnie. Będzie komisarzem UE ds. rolnictwa
Szymon Szynkowski vel Sęk przyznał, że nie śledził przesłuchań Janusza Wojciechowskiego, ale na podstawie relacji, już po pierwszym, był pewny, że dostanie on zielone światło do objęcia teki ds. rolnictwa w Komisji Europejskiej.
Przyznam szczerze, że szczegółowo go nie śledziłem, czytałem jedynie relacje z tego przesłuchania. Trwa kampania wyborcza, również w Poznaniu, gdzie lokalnie ją prowadzę, oczywiście tez kampania ogólnopolska, więc śledziłem relacje zarówno z pierwszego, jak i drugiego przesłuchania. Po pierwszym byłem przekonany, że te wszystkie opowieści o tym, że trzeba zmieniać kandydata, że źle wypadł, że są same wątpliwości, to jest oczywiście mocno na wyrost. Nie myliłem się. Nasz kandydat wyjaśnił wątpliwości tam, gdzie one występowały i jednogłośnie został zaakceptowany
— mówił.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Kempa o wysłuchaniu Wojciechowskiego: „Gierki polityczne przegrały z bardzo dobrym i merytorycznym kandydatem”
To jest absolutny standard, że na przesłuchaniu w Parlamencie Europejskim posłowie chcą pokazać, że PE instytucjonalnie ma znaczenie. To jest nic nadzwyczajnego. W przypadku innych kandydatów, którzy musieli zostać wycofani to jest sytuacja szczególna, ale w przeszłości miało to wielokrotnie miejsce. W przypadku polskiego kandydata to było zgłoszenie dodatkowych pytań – prośba o wyjaśnienie pewnych wątpliwości
— dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Saryusz-Wolski: Wygląda na to, że nastąpiło postanowienie o zawieszeniu broni i Wojciechowski przeszedł
Wiceminister spraw zagranicznych odniósł się też do słów Radka Sikorskiego, który stwierdził, że podczas pierwszego przesłuchania Janusz Wojciechowski „wzbudził politowanie i salwy śmiechu”.
To takie zupełnie niepotrzebne wymądrzanie się byłego ministra spraw zagranicznych, który chyba nie może pogodzić się z tym, że nie ma już dzisiaj wpływu na politykę zagraniczną państwa. Czasami trzeba mówić nie tylko oksfordzkim angielskim, ale mieć też coś mądrego do powiedzenia
— podkreślił Szynkowski vel Sęk.
Wskazywał, że objęcie przez Polaka stanowiska komisarza ds. rolnictwa może pomóc w wyrównaniu dopłat dla polskich rolników.
To jest obszar odpowiedzialności, który obejmuje bardzo dużą pulę środków. Wspólna Polityka Rolna to jest historycznie jedna z najważniejszych polityk Unii Europejskiej. Dzisiaj cały czas ma bardzo duże znaczenie. Suma dopłat bezpośrednich, środków na rozwój wsi jest bardzo duża i jest tam o co walczyć. Przede wszystkim o to, żeby te środki były równo dzielone. Żebyśmy doszlusowali do poziomu dopłat bezpośrednich, które otrzymują rolnicy na Zachodzie. Polskim rolnikom po 15 latach w UE się to zwyczajnie należy. Nie ma już żadnego powodu, żeby te dopłaty utrzymywać na poziomie niższym. Myślę, że ta deklaracja Prawa i Sprawiedliwości, dzięki otrzymaniu teki ds. rolnictwa przez Janusza Wojciechowskiego, ma szansę zrealizować się w nieodległej przyszłości. To jest ważne. To jest nadrobienie zaległości, które nie mają żadnego uzasadnienia
— zaznaczył.
Sytuacja jest dynamiczna, natomiast jesteśmy ostrożnymi, ciężko pracującymi, ale optymistami. Mamy wielką szansę odnowić mandat. Dodatkowo świetny występ pana posła Marcina Horały we wczorajszej debacie w jednej ze stacji, który sekwencją faktów, argumentów merytorycznych zasypał konkurentów. Oni wypadli na jego tle niesłychanie blado. Byłem pod wielkim wrażeniem
— podkreślał w odpowiedzi na pytanie o przedwyborcze sondaże.
Bardzo dynamicznie się rozwijamy i tego rodzaju wzrost gospodarczy jest trudny do utrzymania np. przez 10 lat. Natomiast trudno przewidzieć, kiedy możemy spodziewać się spowolnienia. Słowa prezesa Kaczyńskiego miały na celu uspokoić opinię publiczną, która przecież ma świadomość, że tego rodzaju koniunktura, którą uruchomił i bardzo dobrze wykorzystywał potencjał koniunktury europejskiej, rząd Prawa i Sprawiedliwości, że to nie trwa wiecznie. Musimy się przygotowywać na trudniejsze czasy, gdyby przyszły i jesteśmy przygotowani. W tej chwili nie ma ich na horyzoncie, ale przezorny zawsze ubezpieczony
— odniósł się do słów prezesa PiS, że programy społeczne wprowadzone przez rząd zostaną utrzymane nawet przy ewentualnym spowolnieniu gospodarczym.
Proszę zwrócić uwagę jak wzrastają wpływy do budżetu. My możemy sobie pozwolić na to, żeby sfinansować dodatkowe programy, ponieważ dochody do budżetu – z jednej strony z uszczelnienia poboru podatków, ale i wzrostu gospodarczego – wzrastają skokowo. Jesteśmy tutaj spokojni
— mówił.
Trzynastą emeryturę chcielibyśmy, co do zasady, wypłacać co roku, ponieważ emeryci zasługują, żeby przynajmniej raz w roku otrzymać takie wsparcie. Szczegółowe rozwiązania ustawowe przyjmiemy na początku przyszłej kadencji, więc dzisiaj trudno przesądzać ich kształt. Nasze zobowiązanie jest aktualne, jesteśmy wiarygodni i nie ma powodu, żeby nam nie wierzyć
— dodał.
W rozmowie pojawił się również wątek służby zdrowia.
Służba zdrowia to jest na pewno obszar, w którym jest jeszcze sporo do zrobienia, ale też wskazuję w ilu przypadkach udało się skrócić kolejki do lekarzy – jako przykład często podaje się kolejki do operacji zaćmy. Zwracam uwagę, że za naszych poprzedników na masową skalę zamykano oddziały szpitalne. Dzisiaj bardzo ograniczyliśmy ich liczbę, co nie zmienia faktu, że chcielibyśmy tę sytuacje poprawić jeszcze bardziej. Tego nie da się zrobić z dnia na dzień. Nasi poprzednicy nie zostawili służby zdrowia – mówiąc delikatnie – w najlepszym stanie. Odwrócenie tego trendu i dźwignięcie służby zdrowia po tamtych rządach, to nie jest proste zdanie, to nie jest zadanie na cztery lata
— podkreślał.
Nie można mówić, że jest krach służby zdrowia, skoro jest znacznie lepiej, niż w roku 2015. Oczywiście można wybrać kilka elementów, gdzie kolejki się wydłużyły, ale mogę podać też przykłady zabiegów specjalistycznych, gdzie te kolejki się skróciły. Co do zasady rozpoczął się proces wprowadzania zmian w służbie zdrowia, dzięki zwiększaniu finansowania. Zobowiązaliśmy się, że dojdziemy do poziomu 6 proc. PKB. To pozwoli, żeby służba zdrowia dźwignęła się z kolan
— dodał.
kb/Polskie Radio 24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/467473-szynkowski-vel-sek-wyzsze-doplaty-naleza-sie-rolnikom
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.