Rolnictwo UE musi być konkurencyjne, by zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe 500 mln obywateli. To wymaga funduszy. Będę bronił silnego i odpowiedniego budżetu na rolnictwo – powiedział na wtorkowym, dodatkowym wysłuchaniu kandydat na komisarza UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: To nie byłoby zaskoczenie… Szef KPRM: Mamy podejrzenia, że politycy KO prowadzą szkodliwe działania w UE ws. Wojciechowskiego
Wojciechowski powiedział na wstępie, że podczas drugiego wysłuchania chce bardziej szczegółowo przedstawić swoją wizję. Szybko porzucił język angielski i zaczął prezentować swoje pomysły co do rolnictwa po polsku. Podczas pierwszego wysłuchania cały czas mówił po angielsku.
Jak powiedział, rolnictwo europejskie musi być konkurencyjne, żeby zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe 500 mln obywateli, a to wymaga funduszy.
Będę bronił silnego i odpowiedniego budżetu na rolnictwo i rozwój obszarów wiejskich, żeby tworzyć tam miejsca pracy, żeby zapewnić godne warunki życia
— wskazał Wojciechowski.
Dodał, że będzie popierał ograniczenia biurokracji w rolnictwie, aby rolnicy zajmowali się ziemią i zwierzętami, a nie wypełnianiem formularzy.
Każdego dnia tracimy tysiące gospodarstw i musimy to zatrzymać
— mówił Wojciechowski.
Podczas wysłuchania podkreślał, że zamierza promować w rozmowach z unijnymi partnerami handlowymi standardy w zakresie ochrony środowiska, klimatu, dobrostanu, a z drugiej strony zapewni, aby te standardy spełniała żywność sprowadzana do Europy.
Jak wyjaśnił, chodzi o to, by wymagania wobec importerów były te same, co wobec rodzimych producentów. Zaznaczył też, że zamierza bronić interesów rolników europejskich w międzynarodowych umowach handlowych.
Jego zdaniem rolnicy mogą się przyczyniać do osiągania unijnych celów w zakresie redukcji gazów cieplarnianych. Wskazał, że są oni często pierwszymi ofiarami zmian klimatycznych.
Będę wspierał i bronił rolników, tak żeby nie zakazy i nakazy, ale zachęty finansowe były głównym sposobem ich udziału w nowym zielonym ładzie
— wskazał. Podkreślał, że w UE jest miejsce dla prowadzenia różnego rodzaju działalności rolniczej, której wspólnym mianownikiem powinno być wyprodukowanie zdrowej żywności wysokiej jakości. Przyznał jednocześnie, że czasami produkty rolnictwa ekologicznego mają problem z uzyskaniem niezbędnych certyfikatów.
Wojciechowski zwracał uwagę, że fundusze unijne nie są dystrybuowane tak, jak być powinny, a kraje członkowskie nie są równo traktowane jeśli chodzi o przyznawanie dopłat do rolnictwa.
Wspólna Polityka Rolna powinna pozostać wspólna (…). Potrzebujemy Wspólnej Polityki Rolnej, opartej na wspólnych celach, wspólnych sposobach interwencji i wspólnych wskaźnikach. To kwestia, która jest najbardziej kontrowersyjna w całej reformie i chcę zadeklarować, że jestem w pełni otwarty na dyskusję z PE, żeby zachować wspólność tej polityki rolnej, którą w tej chwili reformujemy
— oświadczył.
Jak tłumaczył trzeba znaleźć granicę, „gdzie jest miejsce na interwencje krajowe, a gdzie jest miejsce na wyraźne wskazania na poziomie europejskim”.
Pytania o budżet, wzmocnienie II filaru, I filaru także wprawiają mnie w pewną trudność, dlatego że ja bardzo bym chciał, żeby budżet na rolnictwo był jak największy. Byłbym szczęśliwy, gdyby budżet Wspólnej Polityki Rolnej został na takim poziomie jak obecnie, byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby był nawet większy. Potrzeby są ogromne, rolnicy europejscy potrafiliby to racjonalnie wykorzystać, ale muszę patrzeć realnie. Dziś mamy na stole taki projekt budżetu, jaki jest
— powiedział.
Zadeklarował, że będzie bronił silnego budżetu i zrobi wszystko, co możliwe, by odpowiadał on oczekiwaniom europejskich rolników. Polak nie zdążył odpowiedzieć na konkretne pytanie eurodeputowanego o wzmocnienie II filara polityki rolnej, czyli środków na rozwój obszarów wiejskich.
Już nie mam czasu na odpowiedź, przepraszam
— powiedział.
W odpowiedzi na inne z pytań kandydat na komisarza deklarował obronę interesów europejskich rolników, którzy mogliby być poszkodowani w wyniku zawierania przez UE umów handlowych.
UE jest też dużym eksporterem żywności, porozumienia handlowe są potrzebne.(…) Rzecz w tym, żeby to nie było tak, że składa się rolników jako ofiarę jakichś interesów
— oświadczył.
Wojciechowski ocenił też, że koncentracja ziemi w UE jest za daleko posunięta.
Nie możemy wkraczać w kompetencje państw członkowskich, nie możemy narzucić państwom członkowskim przepisów, kto może kupić ziemię w danym kraju, ale są rozwiązania, które ograniczają możliwości zakupu ziemi pod warunkiem, że są wspólne dla wszystkich obywateli UE
— powiedział.
Jego zdaniem dobrym przykładem są rozwiązania wprowadzone przez polski rząd. Desygnowany na komisarza zgodził się też, że należałoby doprecyzować definicję aktywnego rolnika, by ze środków unijnych wspierani byli ci, którzy uprawiają ziemię, a nie ci, którzy ją tylko posiadają.
Janusz Wojciechowski zapowiedział ponadto, że będzie wspierał rolnictwo ekologiczne.
Może ono w dużym zakresie przyczynić się do ochrony środowiska i klimatu - przekonywał Wojciechowski. Jak zaznaczył zaproponuje plan działania dotyczący rozwoju rolnictwa ekologicznego w UE.
Polski kandydat odpowiedział też na obawy, które mocno wybrzmiewały podczas poprzedniego, nieudanego dla niego wysłuchania, a dotyczyły tzw. nacjonalizacji Wspólnej Polityki Rolnej przez państwa członkowskie UE. Wojciechowski zaznaczył, że podziela obawy europosłów w tej sprawie.
Zapytany przez G. Picierno, jak zamierza zrealizować te wszystkie cele, Janusz Wojciechowski odpowiedział, że jeżeli nowe obostrzenia zostaną narzucone na rolników, sprawią, iż staną się oni mniej konkurencyjne.
Chcemy uzyskać zrównoważony wzrost
— zadeklarował Wojciechowski, wskazując, iż „nie chcemy zniszczyć sektora rolniczego”, ponieważ jest ono warunkiem prowadzenia polityki klimatycznej.
W ocenie Wojciechowskiego polityka leśna UE nie potrzebuje zmian, jednakże ze względu na pożary należałoby przedsięwziąć stosowne środki, żeby lasów płonęło jak najmniej.
Podkreślał, że należy realizować zadania przyjęte w 2013 roku, w tym przede wszystkim zalesianie, jako istotny element polityki klimatycznej.
Podsumowując swoje wystąpienie Janusz Wojciechowski zadeklarował, że jest gotowy podjąć konkretne działania w obszarze rolnictwa i nie będzie się ograniczał jedynie do słów. Wskazywał, że wprawdzie sam nie jest rolnikiem, ale wzrastał w gospodarstwie rolnym prowadzonym przez swoich rodziców i rozumie rolnictwo. Podkreślał, że nie wszystko dało się wyrazić podczas wysłuchania i obiecał, że będzie bronił europejskich rolników, których sytuacja nie jest zbyt dobra.
Chcę działać na rzecz rolników i rozwoju obszarów wiejskich, a także na rzecz wszystkich mieszkańców Europy.
Wystąpienie zostało pozytywnie przyjęte przez eurodeputowanych.
Na godzinę 13.00 zaplanowano spotkanie koordynatorów.
aw/PAP/europarl.europa.eu
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/467303-odpowiedzi-wojciechowskiego-dobrze-przyjete