Andrzej Rozenek chce się kreować na wojownika z ustawą dezubekizacyjną. Sprawa ta zdaje się być dla niego trampoliną do Sejmu. A szczytem marzeń dla kandydata Lewicy jest poparcie ze strony… byłego szefa WSI gen. Marka Dukaczewskiego. I wszystko wiadomo!

Kolejna, bardzo dla mnie ważna, rekomendacja. Tym razem od generała Marka Dukaczewskiego, ostatniego Szefa Wojskowych Służb Informacyjnych (WSI). Pięknie dziękuję Panie Generale!

— napisał na Twitterze polityk SLD, były poseł Ruchu Palikota i były współpracownik Jerzego Urbana z tygodnika „Nie”. Opublikował również nagranie z Dukaczewskim.

Działo się wiele ważnych rzeczy w kraju. Dotknęły nas również bardzo niesprawiedliwe regulacje, mówię o ustawie „represyjnej” [dezubekizacyjnej - red.]. Wtedy znalazł się człowiek - i to niedotknięty tymi regulacjami - ale który rozumiał problemy środowiska służb mundurowych, był z nimi zawsze blisko. (…) Odbył najwięcej spotkań, wysłuchał tysięcy głosów z sali, uścisnął dziesiątki tysięcy rąk. Wysłuchał tego, co ludzie mówią - często płacząc, potrafił to przekuć na świetne przemówień w Sejmie

— zachwalał Dukaczewski.

Nie widzę innego kandydata niż Andrzej Rozenek

— dodał.

Przypomnijmy, że poparcie dla Rozenka wyraził wcześniej - również ze względu na sprawę walki z ustawą dezubekizacyjną - Andrzej Milczanowski, opozycjonista z czasów PRL i były szef UOP oraz MSW.

CZYTAJ TAKŻE: Takie słowa w wolnej Polsce?! Milczanowski: Rozenek zasłużył się walką o przywrócenie emerytur odebranych haniebną ustawą

Tak ma wyglądać rzekoma droga do przyszłości, o jakiej chce mówić Lewica? Bo wszystko wskazuje na to, że ma być to powrót do przeszłości. Bardzo odległej i niechlubnej…

kpc/Twitter