„To, co mówią politycy PO, to głęboko posunięte zacietrzewienie. Natomiast wyborcy, którzy są dzisiaj wyborcami KO, to zwykli Polacy i chcemy ich zaprosić do naszej Rzeczpospolitej Solidarnej, która jest dla wszystkich” — mówił premier Mateusz Morawiecki w telewizji wPolsce.pl.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Premier Morawiecki odpowiada na skandaliczne słowa Wałęsy: Wszystko mówią o nim, a nic nie mówią o moim ojcu

CZYTAJ TAKŻE: PREMIER MATEUSZ MORAWIECKI GOŚCIEM TELEWIZJI WPOLSCE.PL

Szef rządu podkreślił, że choć obecny czas żałoby jest dla niego ciężki, to jednak wraca na kampanijny szlak, ponieważ nadchodzące wybory są kluczowe dla Polski.

Tak, jestem jutro na szlaku wyborczym. Rzeczywiście ta sytuacja jest dla mnie bardzo ciężka, więc na pewno nic już nie będzie takie jak dawniej. Ciężko jest mi uznać, że to, co się stało, nie ma teraz znaczenia dla tego czasu, w którym jestem; jestem w żałobie. Jednak te wybory są fundamentalne i kluczowe dla kolejnych dziesięcioleci. Mój ojciec na pewno by chciał, by PiS wygrało te wybory. Był zresztą bardzo wdzięczny PiS za to, że umożliwiono mu startowanie do Senatu z okręgu łomżyńsko-suwalskiego, znał te tereny. Nie było mu to dane

— mówił gość Jacka Karnowskiego w telewizji wPolsce.pl.

Zwrócono uwagę na świetne dla PiS sondaże poparcia politycznego. W tym momencie premier wezwał zwolenników PiS do mobilizacji wyborczej.

Drodzy rodacy, teraz trzeba się zmobilizować i wszystkich bardzo proszę o głos, bo nic nie jest rozstrzygnięte. Tutaj każde 100 głosów, tysiąc, jedna gmina może zadecydować właściwie o wszystkim. Wiemy, jak nastroje są zmienne i cieszymy się, że spora część społeczeństwa wyraża poparcie. Ale proszę wszystkich o głos dla PiS, bo to szansa na dalszą zmianę Polskie na lepsze. Dobrze wiemy, że w 3,5 roku nie da się tak wiele tematów załatwić (…). Dużo zrobiliśmy, ale chcemy dalej naprawiać Polskę.

— powiedział.

Jestem pewny, że mój ojciec też chciałby, by ta kampania była bardzo skuteczna i chcę się przydać, chcę się przyczynić do naszego zwycięstwa. Mamy wspaniałą ekipę ludzi, którzy wierzą w to, co robią i nawet jeśli się potykamy, to potrafimy się przyznać. Wyciągamy Polskę z głębokiej zapaści, błędów popełnionych przez 25 lat. Oczywiście wydarzyły się rzeczy dobre, ale hasła, że podatki to tylko haracz, spowodowały zamieszanie (…). Jest jeszcze dużo do zrobienia

— podkreślał.

Mateusz Morawiecki wyraził nadzieję, że wygrane wybory pozwolą zakończyć z atmosferą nienawiścią.

Mam taką gorącą nadzieję. To, co mówią politycy PO, to głęboko posunięte zacietrzewienie. Natomiast wyborcy, którzy są dzisiaj wyborcami KO, to zwykli Polacy i chcemy ich zaprosić do naszej Rzeczpospolitej Solidarnej, która jest dla wszystkich. Jeżeli jakieś błędy robimy, to chcemy się ich pozbyć w kolejnej kadencji, jeśli Polacy zdecydują się nam powierzyć stery rządów. Pokazaliśmy jednocześnie, że nie było takiej ekipy, która zrobiła rzeczywiście dla poprawy losów Polaków w tak krótkim czasie

— mówił premier w telewizji wPolsce.pl

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ:

kpc