W nowym numerze tygodnika dziennikarze „Sieci” ujawniają, ile stracimy, gdyby władzę przejęła Koalicja Obywatelska. Odbierze bowiem społeczeństwu 500+, programy społeczne i wszystko to, co Polacy zyskali przez ostatnie cztery lata dzięki rządowi Prawa i Sprawiedliwości. W numerze także specjalny dodatek na IV Kongres 590 w Rzeszowie oraz nowość - Gazetka Ścienna na wybory.
Marek Pyza i Marcin Wikło w artykule „Jarosław dał, Grzegorz zabierze” wnikliwie analizują wypowiedzi opozycji na temat programu społecznego 500+ i zauważają obłudę i brak konsekwencji, wyłaniający się z deklaracji polityków. Koalicja Obywatelska jest nieprzewidywalna.
W najlepszym razie nie wiadomo, co z programem 500+ zrobi ekipa od „reformowania” OFE czy wprowadzania „na chwilę” wyższego VAT, jeśli przejmie ster rządów. Najbardziej prawdopodobne jest, że go tak „zmodyfikuje”, „zmodernizuje”, „urealni”, iż niewiele z niego zostanie, a setki tysięcy albo i miliony polskich rodzin zostaną ograbione z tych środków
– czytamy.
Liderzy Platformy Obywatelskiej od początku byli sceptyczni co do sztandarowego programu PiS-u, wspierającego polskie rodziny. W 2014 roku Donald Tusk nie mógł uwierzyć, że nagle ktoś znajdzie miliardy mogące zrealizować działania związane z 500+:
Debata może wyjaśnić wiele wątpliwości wokół takich pomysłów. A może będzie takim momentem iluminacji i wszyscy się dowiemy, jak to jest możliwe, w jaki sposób można tego typu projekty uruchomić. Moim zdaniem to nie jest możliwe”. Również Ewa Kopacz, za czasów rządów PO, nie chciała angażować się w 500+. Chociaż prezydent Andrzej Duda apelował do ówczesnej pani premier o przyjęcie odpowiedniej ustawy, ta pozostawała niewzruszona: „(…) Ja w tej chwili nie będę się podpisywała pod projektem, który wiem, że będzie tylko i wyłącznie czczą obietnicą, bez pokrycia w budżecie”. Wtórował jej również Jacek Rostowski: „Na te obietnice, które PiS złożył, pieniędzy po prostu nie ma i nie będzie do końca tej kadencji”.
Jacek Karnowski rozmawia z prof. Waldemarem Paruchem (”PiS to dziś partia ogólnonarodowa”). Szef rządowego Centrum Analiz Strategicznych komentuje toczącą się kampanię wyborczą i prognozuje zachowanie wyborców podczas niedzielnego głosowania. Zaznacza, że…:
Z badań wynika, iż 90 proc. wyborców, którzy chadzają na wybory, już wie, na kogo chce głosować. Pytanie nie brzmi więc, jak ludzie zachowają się przy urnach, ale czy pójdą do wyborów, aby zagłosować. Pytanie, czy wyrażą tę swoją wolę. Do przekonania pozostało 10–12 proc. wyborców. To ta grupa przesądzi o skali zwycięstwa PiS. Co ważne, są to tzw. wyborcy ostatniej chwili. Decydują tuż przed głosowaniem, w ostatnich dniach i godzinach. Ale przede wszystkim decydują, czy pójść na wybory w obronie swoich zagrożonych interesów, aby dać także wyraz swoim emocjom. Ta druga motywacja jest decydująca.
Prof. Paruch podkreśla swoje stanowisko dotyczące mobilizacji elektoratu PiS:
Sądzę jednak, że wyborcy PiS nie zostaną masowo w domach. Temperatura sporu politycznego narzucona przez opozycję spowodowała, że ludzie głęboko przyswoili sobie przekonanie, że trzeba głosować, że ich głos ma dużą wartość, że decyduje o ich życiu codziennym i rodzinnym oraz zawodowym. […] badania potwierdzają, że wyborcy PO, SLD i PSL głosują na wybrane przez siebie partie głównie po to, aby PiS dalej nie rządziło. Zdecydowanie dominuje motywacja negatywna, co jest bardzo niebezpieczne dla życia społecznego w Polsce. W przypadku PO i SLD jest to aż 60 proc. wskazań. Na tym tle pozytywnie wyróżniają się elektoraty PiS oraz Konfederacji. Wyborcy PiS pytani o przyczyny poparcia tej partii na pierwszym planie wskazują powody merytoryczne.
W artykule „Koza Nostra, czyli wpadki Trzaskowskiego” Aleksandra Jakubowska omawia długą listę wpadek prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego. Jedną z nich jest awaria w oczyszczalni ścieków Czajka:
Trzaskowski pytany na konferencji prasowej o to, dlaczego ratusz ukrywał awarię, nie krył oburzenia: »Ale dlaczego ukrywał? Proszę nie używać tego typu słów. To jest absolutnie naturalne, że najpierw się zbiera informacje, jakie jest zagrożenie, potem się powiadamia służby, a potem obywateli«. Poinformowano zatem obywateli post factum, że nastąpił »kontrolowany spust ścieków do Wisły«. Tego samego dnia szef MON oznajmił, że Wojsko Polskie jest gotowe, aby pomóc w walce ze skutkami skażenia Wisły przez ścieki, ale Trzaskowski tę pomoc odrzucił, oskarżając polityków PiS o manipulowanie rzeczywistością i próbę budowania na awarii kampanii politycznej. […] Trzaskowski pojawił się na kolejnym posiedzeniu sztabu kryzysowego w KPRM, informując o tym, że władze Warszawy »podjęły decyzję o przyjęciu pomocy«. »Trzy dni zajęło włożenie swojego ego do kieszeni prezydentowi Warszawy Rafałowi Trzaskowskiemu, tyle samo dni zajęło mu zrozumienie, że ścieki zagrażają w takim samym stopniu wyborcom PiS, jak i PO« – napisał tego dnia na Twitterze Stanisław Karczewski, marszałek Senatu”.
Publicystka opisuje też aferę związaną z podpisaniem Karty LGBT+, kozami na wyspie czy ostatnią dyskusję dotyczącą funduszy na wypłatę 500+. Jednak za największą wpadkę Trzaskowskiego Jakubowska uznała jego kandydowanie na fotel prezydenta Warszawy.
W wywiadzie „Polskę stać na więcej” Edyta Hołdyńska rozmawia ze Stanisławem Karczewskim, który komentuje zbliżające się wybory oraz działania PiS. Marszałek Senatu zauważa:
Sondaże są dla nas korzystne. Cieszymy się z tego, ale sondaże nie wygrywają wyborów. Mamy program i informujemy o naszych propozycjach. Intensywnie pracujemy, by dotrzeć z nimi do Polaków. Widzę, jak forsowna i pracowita jest ta kampania wyborcza. Cieszy mnie, że na spotkania z nami przychodzi dziś dużo więcej osób niż wcześniej. Mam poczucie dobrze spełnionego obowiązku w minionej kadencji. M.in. dlatego że udało nam się Polaków zachęcić do dialogu. Nasi rodacy coraz bardziej interesują się tym, co się dzieje wokół nich, w Polsce. Uświadamiają sobie, że to, co się dzieje w parlamencie, ma wpływ na ich życie. Cieszy nas ten wzrost obywatelskiego zaangażowania.
Marszałek Senatu wskazuje również, jakie założenie ma program PiS:
Mamy program rozwoju Polski, który służy budowaniu narodowej wspólnoty i wytycza długofalową perspektywę rozwoju. Chcemy, żeby Polska była krajem, w którym obywatele korzystają z sukcesu ostatnich dekad i lat, i by nikt nie czuł się przegrany. Chcemy też, żeby Polska doganiała najbardziej rozwinięte kraje Europy. Nasze cele są ambitne. Chcemy, żeby Polacy byli dumni ze swojego kraju.
Stanisław Karczewski podkreśla też, że PiS odpowiada na potrzeby obywateli:
PiS ma spójny program. Spójny wewnętrznie i spójny z potrzebami Polaków. Polska chce być nowoczesnym państwem europejskim, wnoszącym do Europy wartości, które przypominają o znaczeniu chrześcijańskiej tradycji, narodowej wspólnoty i tradycyjnej rodziny. Polacy nie chcą się wstydzić swojej tożsamości, ponieważ to nasza niepokorność i pragnienie wolności są najgłębszymi źródłami polskiego sukcesu. Taką wizję Polski w Europie prezentuje program PiS. Niech nam nikt nie zarzuca, że inwestowanie w polskie rodziny, w spójność społeczną, w narodową wspólnotę to rozdawnictwo.
Artur Ceyrowski w wywiadzie „Hokej z patriotycznymi korzeniami” rozmawia z Bartoszem Purzyńskim, prezesem gdańskiego klubu o ambitnych planach rozwoju hokeja na Pomorzu, a także o niezwykłym meczu, który LOTOS PKH Gdańsk rozegra przy współpracy z Muzeum II Wojny Światowej. Prezes drużyny z Gdańska cieszy się, że jego gracze mogą przyczynić się do godnego upamiętnienia 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Z tej okazji zagramy w strojach stylizowanych na historyczne, przypominających te z 20-lecia międzywojennego. Mecz przeciwko GKS Tychy odbędzie się w ramach rozgrywek Polskiej Hokej Ligi, nasi przeciwnicy również zagrają w strojach historycznych. Gdańsk jest mocno związany ze Lwowem, dlatego zagramy w bluzach meczowych inspirowanych historycznymi strojami Lechii Lwów, bo do tego klubu nawiązywano, odbudowując po wojnie sportowe tradycje w naszym mieście.
Na łamach nowego numeru „Sieci” także relacja z gali „Polskiego Kompasu” („Kompasy dla liderów”), podczas której odbyła się prezentacja piątej już edycji wydawnictwa, publikującego najnowsze dane finansowo-gospodarcze i podsumowującego sukcesy ubiegłego roku. W publikacji, znalazło się 113 tekstów napisanych przez 107 autorów, m.in. przez prezesa rady ministrów, wicepremierów, ministrów, wiceministrów i sekretarzy stanu, prezesów i wiceprezesów urzędów centralnych, w tym NBP i Komisji Nadzoru Finansowego, członków Rady Polityki Pieniężnej, prezesów, wiceprezesów i szefów rad nadzorczych największych polskich firm państwowych i prywatnych. Podczas gali wręczone zostały także nagrody dla liderów, inspiratorów i wizjonerów polskiej gospodarki. Laureatem nagrody „Polski Kompas 2019” został minister finansów oraz inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński. Otrzymał ją za ambitne i kompetentne prowadzenie resortów gospodarczych.
W tygodniku przeczytać można również komentarze bieżących wydarzeń pióra Andrzeja Zybertowicza, Jerzego Jachowicza, Wiktora Świetlika, Aleksandra Nalaskowskiego, Witolda Gadowskiego, Wojciecha Reszczyńskiego, Krzysztofa Feusette, Bronisława Wildsteina, Andrzeja Rafała Potockiego czy Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 7 października br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/466948-w-nowym-numerze-sieci-co-jest-dane-zostanie-odebrane