Poseł PO S.Gawłowski może być dumnym z szefostwa PO - będą go bronić jak niepodległości mimo jego licznych zarzutów prokuratorskich. To co powiedział na taśmach polityk PO Sł.Neumann to fotografia PO - dla nich rzeczywiście „nic nie jest końcem”, a parasol ochronny działa bez zarzutów.

Skoro szef klubu PO Sł.Neuman mówi, że ma gwarancję nie rozstrzygania i nie karania kolesi przez sądy, a raczej przez nadzwyczajną kastę swoich partyjnych kolegów, to powstaje uzasadnione pytanie, czy został zawarty jakiś poufny pakt, tajne porozumienie o bezkarności polityków POKO, o którym nie wie opinia publiczna. Nic też dziwnego, że po słowach posła PO niektórzy publicyści mówią już wprost o mafijnych schematach „Małej Sycylii”, o grupie nietykalnych i zaczynają poszukiwania „Ojca Chrzestnego”, całego tego przedsięwzięcia. Gdzie są przedstawiciele Justiti, Themis, NSA, SN gdzie Panowie Matczak, Markiewicz czy Rzepliński, gdzie sędzia Tuleya, Stępień czy Strzembosz? Gdzie są głosy oburzenia TVN-u, GW czy Newsweeka oraz Rzeczpospolitej w kwestii tak daleko idącego upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości o jakim mówi poseł PO Sł.Neumann, nadal numer 1 w Gdańsku - który mówi, że kto opuści PO będzie miał problem?

Skoro były prezydent Gdańska P.Adamowicz według posła PO Sł.Neumanna mógł być „wyprowadzony w kajdankach, bo były mega - twarde rzeczy” - czyli należy rozumieć mocne dowody złamania prawa, a jednak nie stanął przed obliczem sądów, to kto go chronił - dawał gwarancję nietykalności, nie tylko jemu, ale całemu tzw. „Układowi Gdańskiemu”. Mocno kompromitujące wydają się też być rekomendacje Sł.Neumana dla prezydentów wielkich miast z PO” Łodzi, Poznania, Lublina czy Sopotu. Niewykluczone, że wyborcom PO nie przeszkadzają żadne, nawet najpoważniejsze zarzuty prokuratorskie wobec ich politycznych ulubieńców, ale może jest coś więcej pomiędzy nadzwyczajną kastą sędziowską, bo przecież nie wszystkimi sędziami, którzy chcą pracować, a nie politykować i nie chcą obalać rządu, coś więcej i coś znacznie groźniejszego niż wspólne narady na ulicy Wiejskiej w siedzibie partii Schetyny i Neumana.

Jakiś tajny deal z omertą w tle? To co nie udało się Patrykowi Vedze w swym kiczowatym filmie, udało się szefowi klubu PO Sł.Neumannowi: zgnilizna machloje, chamstwo, pogarda i język gangów w pełnej okazałości. To prawdziwy obciach mieć takich reprezentantów, ale wydaje się też, że te nieformalne i niebezpieczne związki polityków PO z ludźmi wymiaru sprawiedliwości, zwłaszcza sądów powinny być dokładnie prześwietlone ze względu właśnie na Konstytucję RP i upragnioną praworządność, a o sprawie powinien być natychmiast poinformowany zarówno F.Timmermans jak i nowy komisarz UE.