Mocna odpowiedź Prokuratora Generalnego na przedwyborczą ustawkę skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia sędziowskiego „Iustitia” i jego szefa sędzie Krystiana Markiewicza. Dziś stowarzyszenie skierowało doniesienie do prokuratury w sprawie rzekomej afery z „Małą Emi”, a wczoraj Markiewicz pozwał ministra Ziobrę oraz kilku sędziów, którym zarzuca naruszenie jego dóbr osobistych.
CZYTAJ TAKŻE:Przedwyborcza ustawka „Iustitii”? „Kasta” sędziowska składa donos do prokuratury w sprawie rzekomej afery hejterskiej
CZYTAJ RÓWNIEŻ:UJAWNIAMY. Wiemy, co zamierzają sędziowie pozwani przez szefa „Iustitii”! W tle pytania do TSUE, Ziobro i wyłączenie 3 tys. sędziów
Kierując do sądu pozew w sprawie tzw. afery hejterskiej, prezes stowarzyszenia sędziów Iustitia wpisuje się w finał kampanii wyborczej po stronie opozycji – stwierdził minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
W jego opinii to szef Iustitii jest odpowiedzialny za mowę nienawiści i obronę patologii w polskim sądownictwie. Iustitia skierowała zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Prokuratury Regionalnej w Lublinie; dotyczy ono działania grupy przestępczej w resorcie sprawiedliwości, KRS i innych urzędach państwowych - poinformowało w piątek stowarzyszenie.
Wczoraj powiedziałem, że pan prezes Iustitii powinien w pierwszej kolejności ten pozew skierować wobec samego siebie, ponieważ jest osobą odpowiedzialną za obronę systemowej patologii w polskim sądownictwie oraz jest osobą odpowiedzialną za mowę nienawiści, za inwektywy, wyzwiska, jakie jego koledzy, jego środowisko, przez cztery lata kierowali pod adresem sędziów, którzy zdecydowali się współpracować z demokratycznie wybraną władzą.
– oświadczył minister Ziobro, który w piątek przyjechał do Sosnowca.
Wyraził opinię, że pozew jest próbą wciągnięcia go w spór wewnątrz środowiska sędziowskiego. Jak przekonywał, część sędziów, którzy byli obrażani - zarzucano im, że się sprzedali i są skorumpowani „zdecydowała się niestety odpowiadać pięknym za nadobne w ramach prywatnego czasu i w ramach prywatnych telefonów”. Jak oświadczył, jako minister sprawiedliwości nie ma prawa kontrolować prywatnych telefonów i prywatnych rozmów pracowników i nie może też brać odpowiedzialności za ich treść. Ziobro przekonywał, że w tej sprawie zareagował właściwie.
Kiedy dowiedziałem się, że doszło do tych zachowań po stronie niektórych sędziów, którzy ze mną współpracują, którzy zdecydowali się w pewnym momencie odpowiadać na tę mowę nienawiści zachowaniami, które niestety wpisują się w deseń działań sowich kolegów po fachu (…) to ja wyciągnąłem natychmiast konsekwencje, odwołując osoby, które takie zachowania popełniły.
– oświadczył Ziobro, dodając, że wydał polecenie wszczęcia postępowań dyscyplinarnych i karnych.
Nic więcej w tej sprawie nie można zrobić, więc to jest nieprawda, co pisze ten pan sędzia, ten pozew jest kolejnym dowodem jego upolitycznienia i wpisywania się w finał kampanii wyborczej po stronie totalnej opozycji.
– uważa minister.
Wzmożenie sędziów z „Iustitii” budzi wątpliwości o szczerość ich intencji. Widać, że chcą oni wykorzystać końcówkę kampanii wyborczej dla kreowania się na męczenników.
WB,PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/466759-ziobro-mocno-odpowiada-prezesowi-iustitii