Część spraw związanych z tzw. aferą podkarpacką, w której zarzuty usłyszeli czołowi politycy i działacze PO i PSL z Podkarpacia, trafiła do tarnowskiego sądu; w jednej z nich orzeka sędzia Mariusz Kosiniak, spokrewniony z szefem PSL-u Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem – donosi „Gazeta Polska”.
Tygodnik informuje, że sędzia Mariusz Kosiniak orzeka w jednej ze spraw, która należy do najważniejszych wątków afery podkarpackiej.
Jak dodano, sprawa toczy się przed Sądem Rejonowym w Tarnowie z wyłączeniem jawności i dziennikarze nie mają do niej dostępu – nie mogą uczestniczyć w rozprawach i są pozbawieni możliwości wglądu do akt.
Sędzia Mariusz Kosiniak, który w niej orzeka, został wybrany w drodze losowania. Jak ustaliliśmy, w raporcie jest wymienionych sześciu sędziów, jednak losowano spośród trzech, którzy mieli najmniej spraw do prowadzenia. Sędzia Kosiniak, który orzeka w Sądzie Rejonowym w Tarnowie w ramach jednej drugiej etatu, miał bardzo mało spraw i został wylosowany jako ten, który osądzi jeden z najważniejszych wątków afery podkarpackiej
— czytamy w „Gazecie Polskiej”.
Tygodnik wskazuje, że w tym procesie oskarżeni są były prokurator Zbigniew N., były doradca najpierw ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego, a następnie ministra Krzysztofa Kwiatkowskiego, oraz biznesmen Andrzej W., który w aktach IPN figuruje jako zarejestrowany przez Służbę Bezpieczeństwa w Radomiu TW o pseudonimie Roman.
Zapytaliśmy biuro prasowe PSL o związki rodzinne między sędzią Mariuszem Kosiniakiem a prezesem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, który pochodzi z podtarnowskiego Gręboszowa. Biuro potwierdziło nam pokrewieństwo, podobnie jak to, że obydwaj panowie mają ze sobą kontakt, zaznaczając, że nie dochodzi do niego zbyt często. „Pan prezes (Władysław Kosiniak-Kamysz) nie ma regularnego kontaktu z panem sędzią. Kontakt mają tylko sporadycznie przy okazji dużych uroczystości rodzinnych, niestety głównie pogrzebów”
— czytamy w odpowiedzi biura prasowego PSL, którą cytuje gazeta.
Z ustaleń tygodnika wynika, że do spotkań dochodzi także podczas zjazdów rodzinnych; mimo pokrewieństwa i kontaktów sędzia Mariusz Kosiniak nie zawnioskował o wyłączenie go ze sprawy dotyczącej afery podkarpackiej, w której mają postawione zarzuty czołowi politycy PSL.
kpc/PAP
-
Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać najnowszy numer tygodnika „Sieci”!
Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/466498-afera-podkarpacka-orzeka-sedzia-spokrewniony-z-szefem-psl