Prezes PiS Jarosław Kaczyński komentuje najważniejsze wydarzenia polityczne ostatnich dni w „Rozmowach niedokończonych”, programie emitowanym na antenie Radia Maryja i Telewizji Trwam. Portal wPolityce.pl relacjonuje jego przebieg.
TELEFON OD WIDZA: CO Z SAMORZĄDAMI?
Nie chcemy ograniczać samorządów. Samorządność jest silną polską tradycją i są częścią ustroju demokratycznego. Trzeba oczywiście powstrzymać tendencje, które poza samorząd wychodzą, tworzenia autonomii, stoi w sprzeczności z konstytucją, kryją się za nimi bardzo niedobre interesy, lokalne, a być może i zagraniczne
— mówił prezes PiS, wskazując na gloryfikację Wolnego Miasta Gdańska.
Jeżeli ktoś do tego nawiązuje, to trzeba zapytać, po co to wszystko robi. Mam podejrzenie, że to kwestia zupełnej ignorancji. Być może jest i coś więcej, to musi być jakoś unormowane, by wiadomo było, że takich rzeczy robić nie można
— zaznaczył.
Westerplatte? Polityka historyczna niewątpliwie powinna być prowadzona centralnie (…). Samorządowcy czasami nie przyjmują pewnych faktów do wiadomości. uważamy, że Polska powinna być krajem z silną, nie teoretyczną władzą centralną i rozbudowanymi samorządami. Nie planujemy w tej kadencji żadnych zmian
— zapowiedział Jarosław Kaczyński.
TELEFON OD WIDZA: „Lekarz jako minister zdrowia to najgorszy wybór”
Pogląd, który pan był łaskaw przedstawić, jest czymś, co się zgadza, że służbą zdrowia nie może kierować lekarz, ale ja tego poglądu nie podzielam. To specyficzna dziedzina i trudno decydować, jeśli się jej nie zna. Lekarze mają urozmaicone możliwości, także menadżerskie. (…) Wydaje mi się, że minister Szumowski takie zdolności ma
— odparł Jarosław Kaczyński na słowa telewidza. Dodał, że co roku zwiększane są nakłady na służbę zdrowia, a także poprawiła się kwestia liczby personelu medycznego, np. pielęgniarek.
Musimy rozwijać własne kadry. Ale proszę pamiętać, że liczba lekarzy na 10 tys. mieszkańców nie jest taka mała, tylko jest kwestia dyslokacji. Nie chcą pracować w szpitalach powiatowych (…) Ale to właśnie efekt degradowania prowincji, my to odwracamy
— mówił.
Sądzimy, że w ciągu najbliższych lat służba zdrowia się poprawi (…). To jest opisane w naszym programie, zwiększa się liczba studentów. Pytanie, co robić, aby ci, którzy kończą studia, nie wyjeżdżali za granicę. To problem państwowy. To nie jest dobre i to nie jest uczciwe. Ten zastój w służbie zdrowia i traktowania go jako miejsca na wielkie polowanie na pieniądze, już się skończył. (…) Publiczna służba zdrowia zostanie zachowana i będzie rozwijana (…) Sytuacja się poprawia, chociaż nie chcę w żadnym wypadku powiedzieć, że jest dobra
— podkreślał Jarosław Kaczyński, licząc na ogromną zmianę, która byłaby widoczna przy końcu kolejnej kadencji.
Nie chcemy podnosić składek (…) Wydaje mi się, że perspektywa jest dobra
— deklarował lider obozu rządzącego.
TELEFON OD WIDZA: Padł apel o pójście na wybory
Też chciałbym nie dwóch, a więcej kadencji, i to nie tylko ze względu na plan, który mamy dla Polski, ale nie wyłoniła się żadna poważna siła opozycyjna. (…) Doszłoby do chaosu Obawiam się, że patologia, która się cofnęła, będzie wracała. Weźmy chociażby kwestię VAT-u (…) Nie ma alternatywy. Z drugiej strony jest nihilizm połączony z niesłychaną ofensywą wulgarności
— odpowiadał prezes PiS, podkreślając dalej, ze w jego partii nie ma pobłażania dla tych, którzy łamią standardy i prawo.
Tamta strona swoich grzeszników, nawet gdy im te grzechy udowodniono, bronią ich, stawiają na piedestale. (…) Pan Neumann jest w porządku, pan Gawłowski jest w porządku
— dodał.
POLITYKA ZAGRANICZNA
Nie mamy szczególnie wygodnej pozycji geopolitycznej, ale w tej sytuacji można być bezpiecznym ale i być w stałym zagrożeniu. To poczucie bezpieczeństwa wzrasta, choć Rosja jest coraz bardziej agresywna (…). Robimy wszystko, żeby Polskę wzmocnić, i militarnie, i poprzez sojusze. Największym osiągnięciem jest uczynienie z Polski pełnoprawnego członka NATO. Gdy byliśmy przyjmowani, byliśmy w drugiej kategorii. Wyszliśmy z tego, mamy możliwość trwałej obecności wojsk USA i innych, to ma moc odstraszającą
— powiedział Jarosław Kaczyński.
Wiem, że i dalsze posunięcia, jeśli się udadzą, to ten poziom odstraszania będzie bardzo wysoki. A o to chodzi, bo Rosjanie atakują tam, gdzie jest miękko, nie tam, gdzie jest twardo (….) Robimy to konsekwentnie, bez wymachiwania szabelką, jak to niektórzy próbują nam zarzucić
— ocenił lider PiS, wskazując na rozwój przemysłu zbrojeniowego i kontakty z sojusznikami.
SPORY IDEOLOGICZNE A WYBORY
Polska „plus” oznacza zdecydowaną obroną wartości, a Polska „minus” oznacza, że ta rewolucja będzie rewolucją zwycięską, że wprowadzi się takie rozwiązania jak demoralizację dzieci w szkołach, by już dziecko skoncentrować na sprawach, o których w tym wieku nie powinno myśleć, które będzie skoncentrowane na sprawach swojego ciała, który - wszyscy wiedzą - będzie łatwy do manipulowania, nie przeszkadza oligarchą rządzić i załatwiać swoje interesy. To jest robione w sposób cyniczny. Walka, żeby powstrzymać tę tendencję,jest niesłychanie ważna
— mówił.
To także sprawa cywilizacji, tę cywilizację chce się wysadzić w powietrze; jeśli zakwestionować rodzinę, naturalne (…) to wtedy ten świat się zawali. Widocznie komuś na tym zależy
— stwierdził Jarosław Kaczyński.
CZY POLSKA JEST KRAJEM PRAWORZĄDNYM?
Polska jest krajem praworządnym w tym sensie, że nasza władza nie łamie prawa. To stało się asumptem. W poprzedniej kadencji złamano prawo i w sposób niekonstytucyjny wybrano 5 sędziów TK. PO przejęciu władzy przywróciliśmy stan zgodny z prawem (…) Natomiast niezgodny z planami tych wszystkich, którzy chcieliby, żeby Trybunał nas zablokował. Ponieważ te siły miały różne możliwości, to zaczęła się cała ta kampania
— tłumaczył Jarosław Kaczyński. Zwrócił również uwagę, że łamaniem praworządności jest nierówne traktowanie obywateli przez sądy.
Morderców traktuje się z wyrozumiałością, ludzi biednych surowo. Jednych szybko się wypuszcza z aresztu, innych trzyma się w nich długo
— wymieniał.
Trzeba zreformować polskie sądownictwo i to ma podstawy w konstytucji (…) My nie chcemy żadnych konfliktów z UE, traktaty uznajemy za obowiązujące, a w traktatach nie ma nic o tym, że UE mogłaby nam zabronić reformowania sądów
— zaznaczył prezes PiS.
Takie działanie, które zmierza do szkodzenia własnemu krajowi poprzez zwracania się do obywateli, to polska tradycja narodowa oceniała bardzo surowo
— dodał.
PROGRAMY KIEROWANE DO MŁODYCH LUDZI, TAKŻE TYCH NA EMIGRACJI
Nasz rozwój gospodarczy, niskie bezrobocie, to wszystko tworzy przesłanki do tego, żeby ludzie wracali, ale te zarobki muszą być podobne. (…) I my ku temu idziemy, poprzez posunięcia administracyjne ale także poprzez i politykę rozwoju, która zmierza do tego, że mamy rynek pracownika. (…) To nie ma nikogo zrujnować, jeżeli jest sprawnym przedsiębiorcą, bo nie każdy przecież może zostać przedsiębiorcą
— powiedział lider obozu rządzącego, przypominając o pomocy dla najmniejszych przedsiębiorczości.
My wspieramy przedsiębiorczość, ale jednocześnie nie zapominamy, że cała gospodarka ma działać dla całego społeczeństwa (…) Jesteśmy za tym, co się określa jako solidaryzm społeczny. (…) Całe moje życie było właśnie temu poświęcone
— dodał.
PŁACA MINIMALNA
Jeżeli Polska ma się rozwijać, a my chcemy by się rozwijała i to jest możliwe (…) chcielibyśmy to nawet przyspieszyć, ale po to potrzebny jest postęp. Żeby był rozwój, musi opłacać się postęp technologiczny. (…) Jest również sprawa popytu, który wzmacnia rozwój wraz z inwestycjami. Jest wyraźna tendencja, być może mająca charakter inspirowany z zewnątrz, by pozostawić Polskę w roli taniej siły roboczej. To nie ma nic wspólnego z polskimi interesami. Ze zgrozą słucham tych wszystkich wystąpień, bo pokazuje, jak oderwani się od interesu Polaków
— mówił prezes PiS.
Tutaj mamy z jednej strony koncepcję rozwoju, a z drugiej półkolonii (…). To słowo, podobnie jak postkomunizm, było opisywane przez nasze środowisko już na samym początku lat 90. Jak myśmy doszli do władzy w latach 2005-2007 to był dobry rozwój i dobry stan finansów. (…) Jak rządzi pan Trzaskowski i Gronkiewicz-Waltz w Warszawie, to ciągle są kłopoty z pieniędzmi. Jak rządził mój brat, to jakoś nie było takich problemów
— stwierdził Jarosław Kaczyński, dodając, że to kwestia jakości rządzenia oraz przyzwoitości.
POLSKIE ROLNICTWO
Jest realna szansa na to, by tę [niesprawiedliwość] wyrównać (…)
PODZIAŁ POLSKI I WYRÓWNYWANIE SZANS
Warszawa jest tak zamożna, że Niemcy są wyraźnie biedniejsi w stosunku do niej. Ale pewne duże regiony naszego kraju, 30 proc., to taka Warszawa. To jest ogromna różnica. Są i powiaty dużo znacznie biedniejsze (…) Ta sytuacja musi być zmieniona i polityka przez nas prowadzona konsekwentnie do tego zmierza
— zaznaczył Jarosław Kaczyński.
Chcemy podzielić województwo mazowieckie, bo ona jest biedne, a Warszawa jest bogata. (…) Trzeba zabiegać o to, by to wyrównywanie następowało, by Polacy mieli możliwości rozwoju w każdym regionie
— powiedział.
MOBILIZACJA WYBORCZA
Potrzebna jest mobilizacja. Gdyby przyjąć, że byłaby wysoka, to prawie na pewno sprawa byłaby rozstrzygnięta. Jeśli mogę o coś zaapelować, to własnie o to, żeby nie zapomnieć, że trzeba do tych wyborów iść. Wiem, że są dobre sondaże, ale wygrywa się nie sondażami, ale przy urnach
— mówił lider PiS.
JAKA JEST STAWKA NADCHODZĄCYCH WYBORÓW?
Można powiedzieć, że to różnica między Polski plus, kraju gdzie prowadzona jest intensywna polityka rodzinna (…) i prowadzone są wszystkie zabiegi, by taką politykę można było prowadzić, jak i wszystkie zabiegi, by Polska była bezpieczna. Ta polityka społeczna łączy to, co społeczne i to, co gospodarcze
— zaznaczył prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Druga sprawa, to ogromna sfera ochrony wartości związanych z rodziną, Kościołem, polskością. To się wszystko składa na Polskę „plus”, z drugiej strony mamy Polskę „minus”. Niech Państwo nie mają złudzeń: te wszystkie przedsięwzięcia zmierzające do podniesienia poziomu życia rodzin zostaną prędzej czy później zlikwidowane (…) Będziemy mieli do czynienia z ogromną ofensywą LGBT. Jeżeli siły opozycyjne stworzą wspólny rząd, to z pewnością będą dominować ci, którzy chcą radykalnego wzburzenia porządku moralnego i kulturowego w naszym kraju
— mówił.
To wybór zasadniczy między dwoma światami. (…) Mówi się o dyktaturze. Nic takiego nie ma, to wszystko zostało wymyślone po to, żeby (…) ten stanu [postkomunizmu] powrócił. Dezawuuje się PiS i tę wielką część społeczeństwa, która nas popiera. Kiedyś była mowa o „moherowych beretach”. (…) Pogarda, wykluczenie, a symbolem był moherowy beret. Teraz snute się rozmaite teorie, które ukazują poziom niechęci, ale też poziom intelektualny tych, którzy twierdzą, że ci, którzy popierają PiS, wywodzą się z chłopów folwarcznych
— dodał. Lider PiS stwierdził, że spodziewa się dalszych takich ataków.
Droga, żeby budować Polskę, by stała się państwem dobrobytu, czyli też nową jakością w skali międzynarodowej (…). My chcemy ten model bardzo udoskonalić i nadać mu specyficzne polskie cechy. Chcemy budować go w oparciu o tradycyjne wartości, o rodzinę
— mówił Jarosław Kaczyński, podkreślając jednocześnie „tolerancję”, ale i ważną rolę Kościoła w Polsce.
Oczywisty fakt, że fundamentem całego mechanizmu moralnego w Polsce jest Kościół i jego nauka
— podkreślił.
kpc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/466446-prezes-pis-to-wybor-miedzy-polska-plus-a-polska-minus