Król wtopy i megalomanii, wiceprzewodniczący PO Borys Budka w debacie telewizyjnej perfekcyjnie wykorzystał swoją 1 minutę na zaoranie PO.
Potwierdził skutecznie opinię o tej partii, że „kłamali, kłamią i będą kłamać”. Rachunek wstydu PO z apteki posła Borysa Budki na 2tys. zł, choć w ryczałcie kosztuje 3,20 zł - to cała prawda o tej formacji: kłamstwo, brak wiedzy i kompetencji, manipulacja i niegospodarność. Nic dziwnego więc, że takim gospodarzom jak PO i Nowoczesna to i kozy nad Wisłą zdechną, a pieniędzy na wypłaty 500 plus zabraknie, choć dostali je na czas.
Ta wielka kompromitacja posła PO w debacie telewizyjnej na oczach całego kraju, to nic nowego i nic nadzwyczajnego w wydaniu tego środowiska politycznego po wyczynach z oczyszczalnią ścieków „Czajka” prezydenta Warszawy - też z PO - RafałaTrzaskowskiego, po kompromitującej nieznajomości własnego programu wyborczego przez szefa POKO, czy zdolnościach zakupowych kapusty na bazarku poseł PO Kamili Gasiuk - Pihowicz.
Wysłać posła PO Borysa Budkę po leki do apteki, to jak polegać na zakupach główki kapusty posłanki PO Gasiuk-Pihowicz. Efekt kabaretowy murowany i manko w portfelu.
Po wielce filozoficznych przemyśleniach potomka austriackich chłopów folwarcznych, dziś aktora Jerzego Stuhra, który ciągle wokół „widzi ciemność” i zbyt rzadko oddycha świeżym powietrzem z Tyrolu, być może minister kultury Piotr Gliński powinien nieco dokładniej przyjrzeć się wsparciu i dotacjom rządowym dla PWST - w końcu z pieniędzy potomków polskich chłopów folwarcznych.
Ewidentny sukces reprezentanta PO Borysa Budki w debacie telewizyjnej w nikczemności i zakłamaniu oraz żerowaniu na niskich instynktach i strachu przed ciężką chorobą powinna się obrócić zdecydowanie przeciwko PO, bo oni już zapomnieli, lub nie chcą pamiętać, jak wyglądała służba zdrowia za czasów premiera Donalda Tuska i Ewy Kopacz, że za ich czasów niestety ludzie też umierali w szpitalach, a nie zmartwychwstawali.
To za czasów PO wyprzedawano i prywatyzowano szpitale i fabryki leków, hulały tu mafie lekowe, które wywoziły kompletnie bezkarnie leki za 2-3mld zł rocznie, recepty nagminnie wypisywano na zmarłych pacjentów, a wydatki na służbę zdrowia były o blisko połowę mniejsze, zadłużono szpitale na ponad 10 mld zł.
Jakby się nie starał poseł PO Borys Budka, hasło „wystarczy nie kraść” będzie przez najbliższe 20-30 lat kojarzyć się nad Wisłą wyłącznie z PO i rządem PO-PSL. No cóż, jak się tak liczy deficyt jak to robi główny ekonomista PO dr Rzońca, płaci za kapustę jak posłanka PO Kamila Gasiuk-Pihowicz, płaci za leki jak poseł PO Borys Budka, to nic dziwnego - jak to mawiał były MF też z PO, J.V.Rostowski: „piniędzy nie ma i nie będzie”. Kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada pośle Budka. I dobrze, że znów o swej kłamliwej naturze przypomnieliście Polakom. W spodniach czy bez, lepiej jednak nie łgać, bo Polacy was już znają - wy rządzić nie potraficie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/466422-posel-budka-znow-zostal-bez-spodni