Wtorek zaczął się ważnym wywiadem szefa SLD Włodzimierza Czarzastego dla „Dziennika Gazety Prawnej” w którym padają moim zdaniem fundamentalne dla analizy politycznej w Polsce zdania:
Jeśli opozycja demokratyczna weźmie więcej mandatów, to rządy PiS się skończą. To oczywiste. Cokolwiek by mówić o Schetynie czy Kosiniaku-Kamyszu, to wszyscy mamy antypisowski gen strukturalny.
CZYTAJ WIĘCEJ: To dopiero niedźwiedzia przysługa! Czarzasty: Ze Schetyną i Kosiniakiem-Kamyszem łączy nas antypisowski gen strukturalny
Tak - to najczystsza prawda: wszystkich poza PiS łączy tak dużo, że przywrócą III RP i wszystkie jej patologie, w tym lodowato-okrutne podejście do „tubylców” (to ostatnie stwierdzenie to mój wniosek). Za tę szczerość wypada podziękować panu Czarzastemu.
Jak ktoś chciał to zobaczyć w praktyce, powinien poczekać do wieczornej Debaty Wyborczej Komitetów Wyborczych w TVP.
Przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości wicepremier Jacek Sasin wypadł w niej nieźle, spokojnie, merytorycznie. Nie pozwalał też kłamać konkurentom. Ale warto odnotować, że był atakowany przez wszystkich - od SLD przez PSL, oczywiście Koalicję Obywatelską aż po… Konfederację. Ten dziwny z pozoru sojusz potwierdza, że istnieje „antypisowski gen strukturalny”.
Ale też wskazuje, że może go mieć w sobie także spora Konfederacji. To nie są żadni lepsi, bardziej radykalni, bardziej religijni, niełamliwi prawicowcy/pisowcy, jak to sobie niektórzy wyobrażają. To zupełnie inne środowiska, mające na przykład w sferze polityki społecznej, program dużo bliższy PO. Co jeszcze ważniejsze, opozycyjność bardzo ich do świata III RP zbliżyła.
Ma rację znający te kręgi dobrze Marek Jakubiak: jak będą mogli, pójdą z Platformą.
CZYTAJ: „Konfederacja jest w stanie utworzyć rząd z PO”. Burza w internecie po słowach Marka Jakubiaka
Nie ma zatem złudzeń: 13 października Polacy zdecydują w sprawie fundamentalnej. Albo wybiorą PiS albo „antypisowski gen strukturalny”. Albo wróci stary świat „elit”, reprezentowany symbolicznie przez pana Jerzego Stuhra i jego pełne pogardy tyrady o porównujące wyborców prawicy do zbuntowanych chłopów pańszczyźnianych, albo będzie kontynuowany projekt podnoszący Polskę na wyższy poziom w każdym właściwie obszarze naszego życia gospodarczego, społecznego i państwowego. Albo wróci złodziejstwo, albo pieniądze pozostaną w rękach Polaków i w budżecie.
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/466333-antypisowski-gen-istnieje-albo-pis-albo-iii-rp