Ważne postanowienie sądu! Fundacja Pro-Prawo do Życia może informować o tym, jak środowiska LGBT chcą seksualizować dzieci

Gdański Sąd Okręgowy w postanowieniu dotyczącym sprawy z powództwa Stowarzyszenia na Rzecz Osób LGBT „Toledo” przeciwko Fundacji Pro-Prawo do Życia zakazał Fundacji rozpowszechniania niektórych informacji, ale z drugiej strony przyznał, że informacje dotyczące seksualizacji dzieci na banerach Fundacji nie są nieprawdziwe, bo nawiązują do standardów WHO. Z kolei środowiska LGBT powszechnie głoszą, że właśnie takiej edukacji seksualnej postulują.

Wyroku w spawie jeszcze nie ma, ale sąd wydał już postanowienie, zakazujące Fundacji rozpowszechniania niektórych informacji, między innymi takich jak: „Pederaści żyją średnio 20 lat krócej”, „Czyny pedofilskie zdarzają się wśród homoseksualistów 20 razy częściej”, „Tacy chcą edukować twoje dzieci. Powstrzymaj ich”, „70 proc. zachorowań na AIDS dotyczy pederastów”, „91 proc. dzieci wychowywanych przez lesbijki i 25 proc. wychowywanych przez pederastów jest molestowanych”. W tej sprawie środowiska LGBT mogą ogłosić pewien sukces. Jest jednak jeszcze inna, bardzo ważna część wspomnianego postanowienia, która silnie uderza w sympatyków LGBT.

Fundacja Pro-Prawo do Życia publikuje też banery z napisami: „Czego lobby LGBT chce uczyć dzieci? 4-latki: masturbacji, 6-latki wyrażania zgody na seks, 9-latki pierwszych doświadczeń seksualnych i orgazmu”. Sąd przyznał, że to prawda.

Informacje nie są nieprawdziwe, gdyż pochodzą z matrycy edukacji seksualnej opracowanej przez Biuro Regionalne WHO dla Europy

— zaznaczył sąd.

(…) w szeroko pojętej dyskusji publicznej na okoliczność zakresu i rodzaju edukacji seksualnej dzieci nie można zabronić drugiej stronie prawa wypowiadania się i sprzeciwiania się takim działaniom. Każdy obywatel ma zagwarantowane w konstytucji prawo do swobodnej, nawet mocnej wypowiedzi i wypowiadania sprzeciwu przeciwko edukacji seksualnej dzieci według takich standardów, a zwłaszcza nie można odmówić takiego prawa rodzicom korzystającym z wolności słowa w ramach konstytucyjnego zagwarantowanego prawa do wychowywania dzieci wedle własnego przekonania”

— można przeczytać dalej w postanowieniu.

tkwl/Twitter