„Trzaskowski uwielbia blichtr, a bycie prezydentem stolicy to nobilitacja” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Zbigniew Lazar, ekspert ds. wizerunku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Problemy ratusza z 500+. Trzaskowski próbuje wyjść z twarzą: Niepokoi mnie to, że rząd przesyła pieniądze w ostatniej chwili
Zbigniew Lazar pytany o próbę zrzucenia przez Rafała Trzaskowskiego na rząd odpowiedzialności za problemy z dostępnością środków na wypłatę 500 plus w Warszawie odpowiada, że jest to nieudana prowokacja.
To wygląda na tanią próbę przykrycia afery z oczyszczalnią „Czajka”. Jeżeli oskarża się rząd o niewywiązywanie się z określonych zdań, to trzeba mieć twarde dane. Tutaj okazuje się, że pieniądze są, tylko z jakichś wewnętrznych powodów w ratuszu nie są rozdysponowane. To potęguje wrażenie chaosu. Jest to kolejny krok do utraty wiarygodności. Z tym, że nie liczyłbym, że poplecznicy prezydenta stolicy stracą w niego wiarę. Im Rafał Trzaskowski będzie agresywniejszy, tym będzie bardziej uwielbiany przez twardy elektorat. W opinii społeczeństwa teraz bardzo dużo traci, ale myślę, że na opinii społeczeństwa mu nie zależy
— podkreśla ekspert.
To nieudolna próba użycia 500 plus przeciwko rządowi w kampanii wyborczej. Pokazanie, że tutaj coś nie działa, podczas gdy coś nie działa w warszawskim ratuszu. Każda prowokacja jest dobra, kiedy jest mądra i dobrze przemyślana. A jeśli jest to prowokacja taka, jak ta… to walenie cepem w głowę
— dodaje.
Według Zbigniewa Lazara Rafałowi Trzaskowskiemu brakuje doświadczenia menadżerskiego.
Włodarz miasta to jest menadżer. W sposób ewidentny Rafał Trzaskowski swoim zachowaniem podkreśla jeszcze raz, że on tu jest od „rzeczy wyższych” - od wyznaczania szczytnych kierunków, natomiast nie ma głowy do czegoś takiego jak zarządzanie. To było do przewidzenia. Jeśli się prześledzi karierę Trzaskowskiego, to on nigdy nie był menadżerem. Był osobą, która brylowała w sferach dyplomatyczno-politycznych, ale nie ma chyba ani jednego dnia doświadczenia jako menadżer. To bardzo ważne
— mówi ekspert ds. wizerunku.
Trudno mu się dziwić. On poniekąd jest ofiarą swojego środowiska politycznego. Oni go wypchnęli na stanowisko, do którego się nie nadaje. Żeby być menadżerem trzeba mieć pewne cechy, osobowość i doświadczenie. Prezydent Trzaskowski tego nie ma i zdaje się, że nawet nie chce się tego nauczyć. On nie chce być menadżerem
— zaznacza.
Rolą prezydenta Rafał Trzaskowski bardzo się cieszy – spotkaniami z innymi prezydentami miast, wyjazdami zagranicznymi, przyjęciami, wizytowaniem wystaw psów rasowych, robieniem selfie. Trzaskowski uwielbia blichtr, a bycie prezydentem stolicy to nobilitacja. On się z tego bardzo cieszy, natomiast nie zdaje sobie sprawy, że trzeba być jeszcze menadżerem
— dodaje.
CZYTAJ TAKŻE: Co się dzieje w warszawskim ratuszu?! „DGP”: Brakuje pieniędzy na wypłaty środków z programu „Rodzina 500 plus”
Not. kb
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/466195-ekspert-o-trzaskowskim-wykorzystuje-500-plus-w-kampanii