„Obecnie służby rozumieją priorytety formułowane przez premiera czy ministra koordynatora” - powiedział w wywiadzie dla „Do Rzeczy” Maciej Wąsik, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Suski komentuje sprawę prezesa NIK: „Powiem tyle, nie mam pełnego zaufania do służb. Ani wtedy, ani dzisiaj…”
Cezary Gmyz pytał Macieja Wąsika o to, jak wygląda praca służb specjalnych pod koniec czteroletnich rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Z każdym tygodniem, z każdym miesiącem jesteśmy coraz bardziej zadowoleni z działalności służb, choć nie oznacza to, że nie widzimy potrzeby pewnych zmian. Obecnie służby rozumieją priorytety formułowane przez premiera czy ministra koordynatora. Za rządów naszych poprzedników służby działały siłą inercji i niestety były bierne, zaś rutyna zabijała inwencję funkcjonariuszy
— podkreślił sekretarz stanu w KPRM.
Pozbyliśmy się i pozbywamy ludzi, którzy nie mają predyspozycji, by pracować w CBA. W tej chwili w służbach w zasadzie nie ma funkcjonariuszy, którzy pracowali w komunistycznej bezpiece. A w ABW za czasów Krzysztofa Bondaryka czy jego następcy Dariusza Łuczaka byli esbecy stanowili całkiem pokaźne grono. I to na szczytach. Przypomnijmy, że wiceszefem ABW był esbek Zdzisław S., który został niedawno zatrzymany i postawiono mu zarzuty wystawiania fikcyjnych faktur
— dodał.
kb/dorzeczy.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/466169-maciej-wasik-w-sluzbach-nie-ma-juz-bylych-esbekow