Sąd dyscyplinarny stołecznej palestry nie miał wątpliwości, że jeden z głównych bohaterów afery reprywatyzacyjnej nie powinien działać pod szyldem adwokackim; Robert Nowaczyk ponownie tymczasowo zawieszony w prawie wykonywania zawodu - pisze w poniedziałek „Rzeczpospolita”.
W praktyce dyscyplinarnej trudno znaleźć inną sprawę, w której tymczasowe zawieszenie adwokata w czynnościach zawodowych byłoby bardziej uzasadnione niż w niniejszej
— mówi w rozmowie z „Rz” adwokat Jerzy Naumann, sędzia dyscyplinarny warszawskiej izby adwokackiej, który w sobotę przewodniczył składowi rozpoznającemu sprawę mecenasa Nowaczyka.
Była to kontynuacja posiedzenia przerwanego 11 września. Wtedy sąd dyscyplinarny uchylił wobec wskazanego prawnika zakaz wykonywania zawodu. Przesłanka jego zastosowania – a więc przebywanie Nowaczyka w areszcie – ustała. Równocześnie tego dnia wyznaczono posiedzenie w sprawie zawieszenia prawnika już na podstawie innego przepisu. I to właśnie tej sprawy dotyczyło posiedzenie, które odbyło się w weekend. Sam zainteresowany się nie stawił. Jego pełnomocnik przedstawił zwolnienie lekarskie, z którego wynikało, że Nowaczyk nie jest zdolny do wykonywania czynności zawodowych. Złożony wniosek o odroczenie jednak przepadł.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/465992-nowaczyk-ponownie-zawieszony-w-prawie-wykonywania-zawodu