Przez 5 lat codziennie pracował fizycznie jako górnik w Zakładzie Górniczym Sobieski w Jaworznie, jednej z najbardziej zawodnionych kopalni w Europie. Zjeżdżał pod ziemię. Marcin Kozik (36 lat), były radny Jaworzna, a dziś kandydat na posła z listy PiS był na dole także tego feralnego dnia, gdy doszło do niekontrolowanego wypływu wody.
→ To było 5 najdłuższych minut mojego życia
– opowiada Marcin Kozik. Gdy niekontrolowanie woda wdarła się do wyrobiska, w którym pracował miał 26.
Po prostu się bałem, poczułem siłę żywiołu, który bez najmniejszego problemu porywał stalową obudowę, ciężkie maszyny. Ja wisiałem na przytwierdzonych do chodnika elementach obudowy i odmawiałem zdrowaśki
– wspomina. Pomoc przyszła szybko. Zarówno on, jak i koledzy wyszli z zagrożenia bez szwanku. Pracę na kopalni zaczął w 2006 roku.
Tata, też górnik, przechodził na emeryturę i postanowił z mamą wrócić w jej rodzinne strony, do Skawiny. Powiedzieli, że zostawią mi mieszkanie, pod warunkiem, że je utrzymam
— opowiada. Poszedł śladami ojca i zaczął pracę pod ziemią. Spędził tam 12 lat, od pracownika fizycznego po osobę dozoru ruchu. Do dziś związany jest z przemysłem wydobywczym. Na pytanie czy nie bał się pracować jako górnik odpowiada krótko.
Byłem młody mężczyzną, zdrowym, na początku zawodowej drogi. Nie mogłem oczekiwać i nie oczekiwałem, że przyjdę i zostanę dyrektorem. Nie bałem się. W rodzinie z tradycjami górniczymi to normalne, że idzie się pracować pod ziemię. Nikt nie robi wokół tego zamieszania. Tak jest i już. Zrobiłem to, co każdego roku robi wielu chłopaków. Mogłem utrzymać mieszkanie i zarobić na studia
— wyjaśnia Kozik, absolwent politologii na Uniwersytecie Śląskim, a także studiów podyplomowych na UŚ i Akademii Górniczo- Hutniczej, ukończył też Executive Master of Business Administration , Szkołę Główną Menedżerską. Do dziś jest w branży wydobywczej. Pracuje w Tauron PE jako specjalista do spraw zarządzania majątkiem obszaru wydobycie. W międzyczasie zaczął się jego romans z polityką.
Zainteresowanie polityką i historią zaszczepił dziadek, który zawsze interesował się tymi dziedzinami. Już w szkole średniej imponował mi swoim działaniami jako minister sprawiedliwości śp. prezydent prof. Lech Kaczyński oraz w okresie studiów Zbigniew Ziobro, swoją determinacją w wyjaśnianiu tzw. Afery Rywina
– mówi, co pchnęło go do tego świata. O 2012 roku jest związany z Solidarną Polską ministra Zbigniewa Ziobro. W 2014 roku został radnym Jaworzna. Mieszkańcy jego miasta, w plebiscycie organizowanym przez lokalne media, w 2017 roku nagrodzili go tytułem „najlepszego radnego”.
To było bardzo budujące. Myślę, że ludziom mogła się spodobać moja nieustępliwość i dociekliwość. Zwłaszcza jeśli chodzi o transparentność działań Urzędu Miasta. Na mój wniosek na stronie Urzędu publikowane są wszystkie zawierane przez władze miasta umowy
– mówi były radny miejski, któremu mieszkańcy pamiętają akcję uruchomienia bezpłatnych porad prawnych, przez które przewinęło się ponad pół tysiąca osób.
Razem ze współpracującą z nami kancelarią pomogliśmy wielu osobom. Ludzie boją się prawa, często wpadają w kłopoty z nie swojej winy i z niewiedzy. Punkt pomocy prawnej był bardzo potrzebny. Kontynuujemy jego działalność, mimo że nie jestem już radny. Wciąż cieszy się zainteresowaniem
– przypomina Marcin Kozik, który w 2018 roku ponownie wystartował w wyborach samorządowych. Walczył o mandat w sejmiku województwa śląskiego. Dostał 6108 głosów, do mandatu zabrakło niewiele ponad 300. Był pierwszy pod kreską.
Co ciekawe, gdyby powtórzył ten wynik w nadchodzących wyborach mógłby realnie myśleć o mandacie na Wiejskiej. I myśli.
Ostanie tygodnie to bardzo intensywny czas. Trzeba być wszędzie. Wychodzę do ludzi z realną ofertą. Od infrastruktury po służbę zdrowia. Budowa infrastruktury drogowej i kolejowej m.in. Drogowa Trasa Średnicowa- Wschód” dla Jaworzna i Zagłębia. Trzeba skończyć z korkami przy węźle Jęzor! Bardzo ważną inwestycją, która poprawi komfort życia mieszkańców jest budowa obwodnicy dla Zawiercia i Poręby. Konieczny jest systematyczny remont dróg lokalnych, szczególnie w mniejszych i mniej zamożnych gminach oraz modernizacja infrastruktury kolejowej. O to będę zabiegał w Sejmie, gdy wyborcy mi zaufają
– zapowiada Marcin Kozik i dodaje, że w związku z tym, że od ponad 12 lat zawodowo związany jest z przemysłem ciężkim, zna problemy górnictwa i energetyki, to i tym obszarze również będzie można na niego liczyć.
Jako poseł będę chciał też rozbudować inicjatywę darmowych porad prawnych
– zapewnia. Nazywa ją „Tele Papuga”, czyli bezpłatne porady prawne przez telefon. Bliskie jego sercu są też Ochotnicze Straże Pożarne, które ostatnio otrzymały potężne finansowe wsparcie z Funduszu Sprawiedliwości.
Będę zabiegał o jeszcze większe środki dla OSP, które pełnią trudną i niebezpieczną służbę
– mówi kandydat na posła.
W kampanii Marcina Kozika wspiera żona.
Jest naprawdę wyrozumiała i dzielna. Bardzo jej za to dziękuję. W ostatnich tygodniach na jej głowie jest cały dom i dzieci
– mówi kandydat. Przyznaje, że mniej tolerancyjni są synowie, 7-letni Miłoszem i niespełna 3-letni Mieszkiem.
Jest trochę focha i pretensji, że taty nie ma w domu, ale dochodzi też do zabawnych sytuacji, gdy moi synowie widzą na mieście plakaty z moim zdjęciem. Są bardzo podekscytowani
– relacjonuje Kozik i dodaje, że złożył synom pewną ważną obietnicę.
Bez względu na wszystko, 12 października, w sobotę, gdy będzie już cisza wyborcza razem pójdziemy na basen. I tak będzie
– obiecuje Marcin Kozik, numer 6 na liście PiS w okręgu sosnowieckim.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/465846-kandydat-na-posla-o-awarii-w-kopalni-5-najdluzszych-minut
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.