„Kobiety przez tysiąclecia nie miały żadnych praw. Byłoby sprawiedliwe, żeby choć przez kilkanaście lat mężczyźni odpoczęli” - przekonuje Agnieszka Holland w wywiadzie dla weekendowego wydania „Gazety Wyborczej”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Byle przeciw rządowi! Holland: „Polska PiS jest faszystowska. Kaczyński świadomie i cynicznie używa faszystowskiej mowy”
Rozmowa rozpoczyna się od pytania o „nowy projekt polityczny, który zmieni Polskę” reżyserki.
W męskim, testosteronowym, nacjonalistycznym projekcie politycznym, który jest jednocześnie lękowy i narcystyczny, doszliśmy do granicy, za którą bardzo trudno jest zmienić politykę tak, by nagle inne wartości zaczęły grać główną rolę
— mówi Agnieszka Holland.
Mam więc prosty pomysł, żeby na trzy kadencje zawiesić prawa wyborcze mężczyzn. Tylko czynne – nie będą mogli głosować, ale będą mogli być wybierani
— proponuje.
Kobiety przez tysiąclecia nie miały żadnych praw. Byłoby sprawiedliwe, żeby choć przez kilkanaście lat mężczyźni odpoczęli. Dajmy im czas na refleksję. Pewnie przez pierwsze cztery lata byłby chaos. Ale potem będzie tylko lepiej. Nie chodzi o to, że kobiety są jakieś mądrzejsze od mężczyzn, ale mają inny punkt widzenia, inne doświadczenia, inną wrażliwość i wybierałyby innych ludzi. Myślę, że 12 lat wystarczy, by przestawić wajchę i żeby polityka zaczęła mieć zupełnie inne cele niż walka o władzę
— dodaje.
Dalej Holland opowiada o swoim najnowszym filmie „Obywatel Jones” i historii jej rodziny.
Holocaust znalazł swoje wehikuły, nawet jeśli trochę upraszczające, jak serial „Holocaust” czy „Lista Schindlera”, i zaistniał w kulturze popularnej. Jeśli chodzi o komunizm, tego nie ma
— mówi.
Tak. Rodzice głęboko wierzyli w jedyną słuszną wizję świata, a potem doznali wielu rozczarowań (…) Ojciec komunizował już jako chłopiec, był bardzo rozpolitykowany
— tłumaczy.
W rozmowie nie mogło zabraknąć wątku walki z rządem Prawa i Sprawiedliwości.
Zwykli ludzie brzydzą się radykalizmem. Podobne reakcje obserwowałam, gdy podpalił się w Warszawie Piotr Szczęsny w proteście przeciw władzy PiS-u
— przekonuje reżyserka.
Ja mam swój pogląd na ten temat, ale wielu uważa mnie za alarmistkę i histeryczkę. Uważam, że ludzie nie dostrzegają potencjału zła, który niesie ze sobą ekipa u władzy. Najpierw skutecznie podzieliła społeczeństwo, a teraz poszerza stan posiadania środkami, które są trywialne, bo to pieniądze, ale skuteczne
— dodaje.
Myślę, że to więcej niż obojętność. To ucieczka od wyzwania, któremu nie jesteśmy w stanie sprostać. Strasznie się wszyscy dziś boją używać określenia faszyzm, umiarkowani demokraci uważają, że to przesada i że te porównania są szkodliwe
— przekonuje.
Nawiązując do swojego najnowszego filmu Agnieszka Holland narzeka również na propagandę, która panuje jej zdaniem w Polsce.
I choć toporna i chamska, jest skuteczna! Mnie się wydawało, że ludzie nie dadzą się nabrać, że przecież już to widzieli
— mówi.
Odpowiada na autentyczne lęki. Albo rozpalone – jak w wypadku uchodźców. Zakłamując rzeczywistość, manipulując faktami, władza doprowadziła do tego, że w ciągu paru miesięcy stosunek Polaków do uchodźców zmienił się z obojętnego i raczej współczującego we wrogość, w przekonanie, że uchodźców należy tępić jak robactwo. Jarosław Kaczyński i jego ludzie zupełnie się nie powstrzymują od tego, by używać języka otwarcie nazistowskiego. I to się okazuje skuteczne
— snuje swoją narrację Holland.
Artyści nie mają obowiązku. Na tym polega różnica między dziennikarzem a artystą. Dziennikarz, podobnie jak lekarz, to zawód zaufania publicznego. Artysta – nie. Artyści mają prawo do błędów, fantazji, prowokacji, narcyzmu nawet. Artyści to ci, co poszerzają granice wyobraźni, granice opisu rzeczywistości. Mogą wprowadzać element chaosu, który okazuje się twórczy
— porównuje zawód dziennikarza z rolą artystów.
Gliński oczywiście z artystami walczy, ale jego młodsi pomagierzy traktują nas z buta
— dodaje.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Chwila szczerości Agnieszki Holland? Straszy PiS-em, ale sama przyznaje: „Nie mogę powiedzieć, że jestem prześladowana”
Agnieszka Holland przez ostatnie lata powiedziała już wystarczająco dużo, aby nie traktować jej poważnie. Tym razem marzy jej się w Polsce seksmisja - chce odebrać czynne prawa wyborcze mężczyznom. Można pozazdrościć poczucia humoru.
kb/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/465810-alez-odjazd-holland-chce-odebrac-mezczyznom-prawa-wyborcze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.