„Jestem przekonany, że chrześcijaństwo niesie ze sobą zasób uniwersalnych wartości, na których można budować prawdziwą wspólnotę. Jest w niej miejsce dla wszystkich, również dla osób o poglądach niezgodnych z nauką Kościoła katolickiego. Dlatego nawet wtedy, kiedy wydaje się, że polityka nieuchronnie się barbaryzuje, nie tracę nadziei” - powiedział w rozmowie z tygodnikiem „Niedziela” premier Mateusz Morawiecki.
Wracając wspomnieniami do czasów PRL Morawiecki powiedział, iż w tamtym czasie bardzo ważne było dla niego poczucie, że Polska nie jest wolna.
Rozumiałem to, a może właśnie bardziej czułem to jako dziecko, a później jako nastoletni chłopak. Polacy nie są wolni – to było coś strasznego, coś co zostało we mnie na długo. (…) W pewnym momencie to poczucie zmieniło się w postanowienie: chcę w swoim życiu robić coś, co będzie służyć polskiej wolności
— powiedział.
Odnosząc się do spraw bieżących, zwrócił uwagę, że Polska ma pierwszą poważną okazję w historii, żeby naprawdę dogonić Zachód, wejść do grona najbardziej rozwiniętych państw świata. Drugim wyzwaniem jest – zdaniem premiera – osiągnięcie tego nie tracąc przy tym naszego dziedzictwa, „tego, co decyduje o tym, że jesteśmy Polakami – naszej tradycji, kultury, wiary. Naszego przywiązania do zasad chrześcijańskich, naszego wielkiego dziedzictwa solidarności przez wielkie i małe „s”. Mateusz Morawiecki wskazuje przy tym na trzecie wyzwanie – „zapewnienie Polsce bezpieczeństwa, zewnętrznych warunków, które są podglebiem dla rozwoju społecznego, gospodarczego, kulturowego”.
Chodzi tu o bezpieczeństwo nie tylko militarne, ale też energetyczne, cyberbezpieczeństwo…
— wyliczał Morawiecki.
Choć w wielu dziedzinach nastąpiła znaczna poprawa, mamy rekordowo niskie bezrobocie i dobre tempo wzrostu PKB – to przed nami jeszcze daleka droga, aby dogonić wysoko rozwinięte kraje Zachodu
— mówił Morawiecki, dodając, iż „mamy jeszcze do wykonania pracę w obszarze służby zdrowia, mieszkalnictwa.
To są priorytety na najbliższą kadencję
— podkreślał.
Zapytany o autorytety w życiu politycznym i prywatnym wskazał postać Stefana Grota-Roweckiego.
Ale ważne jest też dla mnie, żeby podążać za sprawą. Taką sprawą od mojej wczesnej młodości, w moim domu, była wolna, silna, wielka Polska – największa sprawa ostatnich stuleci. Wtedy to, jeszcze w czasach „Solidarności Walczącej”, nabrałem silnego przekonania, że u podstaw działalności publicznej leży fundament etyczny
— zaznaczał, dodając, iż takie przesłanie znalazł w nauczaniu Jana Pawła II.
Kiedy Karol Wojtyła zasiadł na tronie papieskim, miałem 10 lat. Jego pontyfikat towarzyszył mojemu dorastaniu i dojrzewaniu. Dlatego czuję się członkiem pokolenia Polaków, którzy Papieżowi Polakowi wiele zawdzięczają intelektualnie i duchowo
— wyznał.
aw/Niedziela
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/465531-morawiecki-zalezy-mi-na-silnej-i-wolnej-polsce