Myślę, że przywódcy Koalicji Obywatelskiej zdają sobie sprawę, że mają bardzo małe szanse na zwycięstwo. Dlatego starają się pozyskać elektorat tam, gdzie mogą. Z tego powodu bardzo chętnie popierają skandalizującą Klaudię Jachirę. Z jednej strony dzięki niej chcą przygarnąć część wyborców, którzy jeszcze kilka lat temu głosowali na Janusza Palikota, a z drugiej strony próbują podebrać skrajny elektorat lewicy antykościelnej, w pewnym sensie antyspołecznej
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Zbigniew Lazar, ekspert ds. wizerunku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Pietrzak: Jachira wali cepem, jej występy są skandaliczne. Świadczą o upadku kultury w Koalicji Obywatelskiej
Zbigniew Lazar dziwi się pomysłowi Koalicji Obywatelskiej na prowadzenie kampanii. Według eksperta wystawienie na warszawskiej liście do Sejmu Klaudii Jachiry to akt desperacji.
Klaudia Jachira mając poparcie tak dużej partii ma prawo być przekonana, że to, co robi jest dobre i właściwe. Możemy spodziewać się eskalacji wulgarnego języka i prostackich występów. Prowokować można – czyli robić coś, co zapadnie w pamięci, ale nie można obrażać. Klaudia Jachira obraża konkretne środowiska i ludzi. Tak daleko nie można zajść
— podkreśla.
Przygarnięcie Jachiry przez Koalicję Obywatelską pokazuje desperację. W Koalicji Obywatelskiej nie ma innego przekazu poza antypisem. Wyborcy mogą czuć się zagubieni. Pozostaje tam już w zasadzie tylko betonowy elektorat
— zaznacza ekspert.
Polacy od czasów Palikota bardzo ostrożnie podchodzą do tego typu osób. Zadadzą sobie pytanie – czy my chcemy powtórki z Palikota? Może się to podobać tylko ekstremistycznym jednostkom. Przyciągnie to tylko wyborców myślących ekstremalnie. Jachira zaistniała w mediach społecznościowych, które stały się niestety rynsztokiem
— wskazuje Zbigniew Lazar.
Z jakiegoś powodu PO jest głucha na nastroje społeczne. To jest coś, co tę partię charakteryzowało już podczas jej rządów. Platforma ma dziwną tendencję robienia społeczeństwu na przekór. Kiedy większość Polaków nie chciała przymusowej migracji PO deklarowała, że może przyjąć ich każdą liczbę. Większość Polaków nie chciała pracować do śmierci, więc co zrobiła Platforma? W ciągu dwóch miesięcy podniosła wiek emerytalny. Z jakiegoś powodu PO poszła w działania aspołeczne
— podkreśla.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bezczelność! Jachira broni swoich obraźliwych filmików: W satyrze można więcej. Nigdy w nich nie przekroczyłam granicy. Czuję, że mam misję
Każdemu, kto słucha głosu wyborców PO przyczepia łatkę populistów. A kim jest populista? To polityk, który słucha głosu ludzi. Jeżeli Naród czegoś chce, to po to są politycy, żeby w sposób sensowny, przemyślany starać się te oczekiwania zrealizować. Platforma poszła w zupełnie innym kierunku – robienia wyborcom na złość
— dodaje ekspert.
Pytany o strategię marketingową opozycji w bieżącej kampanii wyborczej Zbigniew Lazar wskazuje, że jej nie widzi.
Nie ma takiej strategii. Strategia wyborcza Koalicji Obywatelskiej jest mniej więcej taka, jak stanowisko Grzegorza Schetyny w sprawie przyjmowania migrantów – jednego dnia jesteśmy za, a drugiego przeciw
— kończy.
Not. kb
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/465426-lazar-przygarniecie-jachiry-przez-ko-pokazuje-desperacje