Zaczyna się kształtować świadomy swych celów ponadpartyjny ruch obywatelski, aby odmienić polską demokrację i zapobiec katastrofie - oświadczył w niedzielę kandydat do Senatu, lider Obywateli RP Paweł Kasprzak. Ubolewał, że nie dojdzie do debaty z jego kontrkandydatem Kazimierzem Ujazdowskim.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Czy to koniec opozycyjnej telenoweli? Kasprzak do Ujazdowskiego: „Debaty pan odmawia, ja pana więcej namawiał nie będę”
CZYTAJ WIĘCEJ: Ujazdowski żali się na hejt ze strony sympatyków Kasprzaka: Nie spotkałem się z czymś takim przez 30 lat. Jestem odzierany z godności
Podczas Piknik Obywatelskiego, który zorganizował w niedzielę w Warszawie Komitet Wyborczy Wyborców Ruchu Obywatele RP, Kasprzak przekonywał, że „zaczyna się kształtować świadomy swych celów ponadpartyjny ruch obywatelski”. Jak dodał, jego podstawowym celem jest to, aby „odmienić polską demokrację tak, by uczynić ją oraz jej wszystkie instytucje własnością obywateli”.
Po to idziemy w tej kampanii, po to my, Obywatele RP działaliśmy przez cztery lata. W tym samym celu działały kobiety z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, który nas zaszczycił pomocą w tej kampanii. To jest prawdziwy cel nas wszystkich
— oświadczył.
Kasprzak przyznał, że „bardzo trudna” jest dla niego kampania wyborcza w okręgu (nr 44 w Warszawie), gdy rywalizuje jednocześnie z kandydatami opozycji oraz PiS. Z jednej strony zapewnił, że „czuje się związany z opozycją demokratyczną i życzy jej zwycięstwa w jesiennych wyborach”, a z drugiej zapowiedział, że nadal będzie walczył o wartości demokracji, bez których jego zdaniem dojdzie „do katastrofy”.
My zgłosiliśmy się do tego wyścigu, proponując od początku debatę, po której jakkolwiek zmierzone, choćby sondażem, poparcie wyborców, jeśli wykaże przewagę pana Kazimierza Ujazdowskiego, spowoduje to moje natychmiastowe wycofanie, po to, by nie rozbijać głosów opozycji. Bo to jest dzisiaj bardzo ważne, żeby nie pozwolić na zwycięstwo PiS i na jego drugą kadencję
— podkreślił.
Jak dodał, do debaty jednak nie dojdzie, gdyż Ujazdowski odmówił.
Nam nie pozostaje nic innego, jak tylko zrobić wszystko, żeby w wyborach w 44 okręgu wyborczym do Senatu wygrać jak najmocniej, dając Polakom po obu stronach tej polskiej wojny nadzieję, że demokracja będzie również ich, że warto jej uwierzyć, że warto zrobić wszystko, żeby rozwiązać te wszystkie problemy, które powodują, że tak bardzo się nawzajem zwalczamy
— podkreślił.
Według Kasprzaka „tak dłużej być nie może, bo to doprowadzi nasz wspólny kraj do katastrofy”. Mówiąc o swojej wizji demokracji obywatelskiej podkreślił:
To jest właśnie to: obywatelski Senat, obywatelski Parlament, obywatelska demokracja na każdym poziomie, polskie sądy i polskie samorządy dla wszystkich Polaków, polskie partie polityczne wreszcie, także dla wszystkich Polaków, a także polskie media.
To jest ta misja, z którą „bezczelnie” pozwalamy sobie startować, stając „pod prąd” również naszemu własnemu obozowi politycznemu, czyli obozowi opozycji
— oświadczył. Kasprzak podkreślił, że „kapitałem” nowego ruchu obywatelskiego nie „zamiast kiełbasy wyborczej”, jest „tylko wiarygodność”, której symbolem jest biała róża.
I tą wiarygodnością zamierzamy wygrać. Wierzymy, że to jest możliwe. Warto na te wartości wreszcie postawić, po raz pierwszy w Polsce, od bardzo, bardzo dawna
— apelował.
Reżyserka Agnieszka Holland oświadczyła, że wspiera kampanię Kasprzaka, gdyż ma do niego „pełne osobiste zaufanie”.
Nie odmawiam Kazimierzowi Ujazdowskiemu zalet i wewnętrznej uczciwości, chociaż jego brak odwagi, brak szacunku dla wyborców i dla oponenta, odmawianie mu debaty, zniechęcił mnie już definitywnie do tego polityka
— mówiła.
Prof. UW Monika Płatek podkreśliła, że Kasprzak i Obywatele RP „wymyślili i skutecznie narzucili ideę tego, aby przynajmniej do Senatu wystawiać po stronie opozycji jednego człowieka” (na jeden okręg wyborczy).
Paweł Kasprzak zaproponował, że powinien być jeden kandydat na opozycji. Pan Ujazdowski powiedział może być (debata), ale w trójkę. Ok. Paweł Kasprzak mówi niech będzie w trójkę, tylko nie szukajcie znowu wymówek, żeby nie podjąć tej debaty. Bo jeżeli do debaty nie dojdzie, jeżeli się nie spotkamy i nie posłuchamy siebie nawzajem, to naprawdę Paweł Kasprzak nie ma prawa ustępować. I nikt nie ma prawa mówić, że to Paweł Kasprzak rozbija koalicję
— oświadczyła Płatek.
Według Holland ostatnie 4 lata były dla opozycji „traumą” i okazały się „w jakim sensie zmarnowane”. Podkreśliła, że ”żyjemy w czasie zmiany”. Według Holland szef PO Grzegorz Schetyna „w pewnym sensie zjednoczył lewicę”.
Nie udało się to przez wiele lat, a tutaj (Schetyna) okazał się bardzo skuteczny. Mam nadzieję, że to zjednoczenie przetrwa wyborcze doświadczenie i że rzeczywiście ta lewica ukonstytuuje się w taki sposób, że doświadczenie i „ludowość” SLD, i „pryncypialność” Razem, i „młodzieńczość” Wiosny, dadzą jakąś wartość dodaną
— oceniła reżyser.
Do kolejnego zaproszenia do debaty z Kasprzakiem, Ujazdowski odniósł się w środę. Podczas konferencji w Fundacji Batorego, której był panelistą, podkreślił, że taka debata „naruszałaby pakt senacki”. Zapewniał, że jest gotów wziąć udział w debacie, ale tylko z udziałem wszystkich trzech kandydatów na senatora w tym okręgu, czyli również z kandydatem PiS Markiem Rudnickim. Przekonywał, że to właśnie z nim rywalizuje.
Wierzę, że wygram, pomimo tej przeszkody, że nie jestem jedynym kandydatem naprzeciwko kandydata PiS
— dodał.
Odnosząc się do ewentualnej debaty wyłącznie z Kasprzakiem, kandydat KO wskazał na „czynnik ludzki”.
Trudno mi przystąpić do debaty w sytuacji, kiedy jestem odzierany z godności, (…) jestem codziennie nazywany antysemitą, rasistą, sadystą, i to przez osoby podpisane z imienia i nazwiska
— powiedział Ujazdowski.
kpc/PAP
W najnowszym numerze tygodnika „Sieci”: Mroczna tajemnica polskiej polityki. SokzBuraka – najbardziej hejterski obszar Internetu. To trzeba przeczytać!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/464950-holland-platek-i-kasprzak-uzalaja-sie-trauma-opozycji