Przełamaliśmy przeświadczenie o niemożności i braku siły, które nam towarzyszyło - powiedział w niedzielę na konwencji wyborczej PiS Tarnowie (Małopolska) prezes partii Jarosław Kaczyński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezes PiS w Krakowie: Niemcy dopuścili się w Polsce gigantycznych zbrodni. Nie jesteśmy nikomu nic winni za wojnę
Według prezesa PiS przeświadczenie niemożności udało się przełamać nie tylko dzięki programowi społecznemu, „który kosztuje osiemdziesiąt kilka miliardów zł rocznie”, ale także dzięki własnej sile i energii Polaków. Kaczyński podkreślił, że przez ostatnie lata „bardzo wiele oskarżeń padało pod adresem naszego narodu, (…), oskarżeń niesprawiedliwych”.
Jak zaznaczył, za tymi oskarżeniami stały potężne środowiska, ale - dodał - te siły udało się przełamać. Przypomniał, że 1 września prezydent Niemiec „powiedział w końcu, że cała wina za zbrodnie w Polsce to wina Niemiec” oraz że „te winy dotyczyły nie tylko Żydów, ale także Polaków”. Kaczyński zaznaczył też, że ta „pedagogika wstydu, ta zgoda na obrażanie wynika (…) także z tego, że polskie pseudoelity się na to zgadzały i w tym uczestniczyły”.
Kaczyński podczas konwencji swojej partii w Tarnowie (Małopolskie) wskazał, że „nasi wrogowie” wielokrotnie mówili i twierdzą, że polityka gospodarcza realizowana przez obecny rząd, doprowadzi Polskę na skraj bankructwa jak w przypadku polityki Edwarda Gierka, czy w Grecji.
To jest całkowite kłamstwo, całkowita nieprawda. My się nie rozwijamy na kredyt. My mamy coraz lepszą sytuację finansów publicznych. My w przyszłym roku będziemy mieli zrównoważony budżet. (…) Dobrze się rozwijamy, mamy wielkie programy społeczne i jednocześnie ciągle poprawiającą się sytuację w finansach publicznych. I to jest ten polski cud i ten polski cud musi trwać
— mówił Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS ocenił, że kierowana przez niego partia zdobyła wiarygodność.
Naszym celem jest budowa polskiej wersji państwa dobrobytu
— oświadczył.
Kaczyński oświadczył, że ambicją PiS jest dogonić średnie PKB w Unii Europejskiej.
W tej chwili, jeżeli chodzi o PKB na głowę, to mamy tylko 71 proc. i jednocześnie aż 71 proc., bo nie tak dawno temu było to znacznie mniej
— zauważył prezes PiS.
Zdaniem Kaczyńskiego, osiągnięcie tego wymiaru jest możliwe. Jednak - jak mówił - sztuką jest osiągnięcie takiego postępu ekonomicznego przy jednoczesnym utrzymywaniu i rozszerzaniu polityki społecznej i wyrównywaniem różnic między grupami społecznymi, i między regionami.
Bo to razem wziąwszy nazywa się sprawiedliwość, a nasze państwo ma być państwem sprawiedliwym
— podkreślił prezes PiS.
My chcemy zrobić coś naprawdę wielkiego, naprawdę niezwykłego. Chcemy, by Polska, kraj środkowej Europy, stał się krajem na poziomie tych najlepiej rozwiniętych krajów Zachodu. To jest osiągnięcie na poziomie Japonii, czy Korei Południowej. My to też zrobimy
— zapowiedział Kaczyński.
Kaczyński podkreślił, że zadaniem, które stoi przed PiS jest obrona wartości: narodowych, odnoszących się do religii i rodziny.
To jest dziś wszystko przedmiot potężnego ataku. Ci, którzy chcą uczynić z naszego społeczeństwa takie bezradne grupy niemające żadnej tożsamości, grupy, którymi można dowolnie manipulować i korzystać z tego, muszą w Polsce przegrać. Oni gdzie indziej mogą sobie wygrywać, w Polsce muszą przegrać
— oświadczył prezes PiS.
Zadeklarował, że „PiS i sojusznicy” są jedyną gwarancją, że siły te przegrają.
Jeśli wygrają nasi przeciwnicy, to nie będzie tak, jak było, jak pani reżyser powiedziała. Tylko będzie dużo gorzej, niż było. Z całą pewnością dużo gorzej, bo do tych wszystkich patologii, do kryzysu w każdej dziedzinie, do upadku finansów publicznych, do podporządkowywania naszych interesów interesom obcym, dojdzie jeszcze i ta wojna, tylko prowadzona co najmniej z cichym, a być może nawet z jawnym poparciem władz. Musimy się przed tym obronić
— zapowiedział prezes PiS.
Musimy obronić Polaków przed wiarą w to, co im się wmawia: że jeśli chcecie być tak zamożni, żyć tak dobrze, jak żyje się w wielu krajach na zachodzie, to musicie być tacy sami, jak oni. Nie musimy być tacy sami. Oni przeżywają dzisiaj ciężką chorobę i żądanie od nas, żebyśmy się pozwolili tą chorobą zarazić, to jest żądanie zbyt daleko idące
— podkreślił lider PiS.
Jak ocenił obrony wymaga także jeszcze jedna wartość życia społecznego i politycznego, jaką jest wolność.
Człowiek we Francji odpowiadał karnie za to, że stwierdził, że ze związku dwóch mężczyzn nie może być dzieci. Tu nie ma co się śmiać. Są tacy, którzy proponują, żeby tak było w Polsce. To też musimy obronić, obronić polską wolność
— dodał.
Różnice między kobietą a mężczyzną, nawet jeżeli te drugorzędne cechy się jakoś mieszają, można rozpoznać już na poziomie komórki. Już komórki są inne kobiet i mężczyzn. Czyli krótko mówiąc, każdy się rodzi albo kobietą, albo mężczyzną. Każdy
— mówił Kaczyński.
Żadnych dwóch mamuś, żadnych dwóch tatusiów
— dodał.
Musimy być wyspą wolności, nawet jeżeli wokół tej wolności nie będzie. Musimy być także wyspą sprawiedliwości, solidarności i rozwoju. To jest nasz cel, to jest cel możliwy do zrealizowania
— oświadczył prezes PiS.
gah,kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/464946-prezes-pis-pedagogika-wstydu-wynika-ze-zgody-pseudoelit