Dziennikarze tygodnika „Sieci” ujawniają, że za potężną maszyną politycznego hejtu w Internecie stoją ludzie Platformy Obywatelskiej i jej pieniądze. To SokzBuraka – najbardziej hejterski obszar Internetu, którego celem jest niszczenie Prawa i Sprawiedliwości – został stworzony przez człowieka zatrudnionego nie tylko w PO, ale też w warszawskim ratuszu.
Marek Pyza i Marcin Wikło opisują internetową społeczność SokzBuraka. To strony i profile społecznościowe z memami i żartami związanymi z polityką, a w rzeczywistości jedno z najbardziej hejterskich źródeł uderzających w Prawo i Sprawiedliwość mieszanką drwin, manipulacji i kłamstw.
To tutaj internauci zostali nakarmieni kłamstwem o aborcji, której miała dokonać Małgorzata Wassermann, oraz niewybrednymi kpinami z prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego. To tutaj była największa chyba kumulacja fotografii Beaty Szydło czy Jarosława Kaczyńskiego z powykrzywianymi twarzami. Trzeba naprawdę się postarać, by znaleźć tak złe ujęcia i dodać do nich jeszcze zmyślone cytaty. Robione jest to z zajadłością i konsekwencją, która wskazuje, że nie mamy do czynienia ze spontaniczną działalnością pasjonata PO
— zauważają autorzy artykułu.
Pyza i Wikło piszą, że SokzBuraka to potężny oręż w walce politycznej Platformy Obywatelskiej, za którym stoi sprawny piarowiec Mariusz Kozak-Zagozda – autor strony, który dziś wypiera się pracy przy tym projekcie. Dziennikarze odkrywają jego powiązania z Platformą Obywatelską.
Udało się nam dowiedzieć, że od kwietnia br. Mariusz Kozak-Zagozda jest zatrudniony w warszawskim urzędzie miasta, w biurze marketingu. […] Nie wiemy, co dokładnie robi dla stołecznego ratusza Kozak-Zagozda. Ale wiemy, ile zarabia. Przez ostatnie pięć miesięcy (od kwietnia) otrzymał co najmniej 25 tys. zł. […] Drugim etatem Kozaka-Zagozdy jest praca w partii Platforma Obywatelska. Jest tam zatrudniony od lutego 2018 r. do dziś. Jego wynagrodzenie to miesięcznie od kilku do kilkunastu tysięcy złotych (w sumie ponad 150 tys.). W tym samym czasie współpracuje także z Klubem Parlamentarnym Platforma Obywatelska – Koalicja Obywatelska, co miesiąc takie same pieniądze, też kilka tysięcy. Najlepszym czasem do zarobku są kampanie wyborcze
— piszą Pyza i Wikło.
Konrad Kołodziejski w artykule „Państwo dobrobytu” analizuje przedwyborczą sytuacje w Polsce i program wyborczy PiS. Przypomina, że nasz kraj został ostro doświadczony przez totalitaryzmy i zniszczenia wojenne. To sprawia, że w ciągu powojennego półwiecza „utrwaliła się i pogłębiła cywilizacyjna oraz materialna przepaść dzieląca Polskę od zachodniej części Europy”. Trudny okres transformacji sprawił, że po 1989 roku rozwój ekonomiczny był nierównomierny dla każdego z rodaków. Utworzyła się wąska grupa elit, uzależnienie od zagranicznego kapitału oraz rozwarstwienie społeczne. Teraz „transfer środków przywraca wielu wykluczonym ich przynależność do wspólnoty, stają się oni na powrót obywatelami, którymi byli dotąd jedynie na papierze”.
Realizowaną od 2015 r. strategię PiS można uznać za jedyną – jak dotąd – skuteczną próbę wyeliminowania błędów popełnionych po 1989 r. i wyrównania utraconych wówczas szans.
Kołodziejski zauważa, że tak jak w dziełach Maynarda Keynesa i Johna Kennetha Galbraitha, PiS zakłada zwiększenie roli państwa jako instytucji stymulującej procesy gospodarcze. Aby państwo mogło być silne musiało załatać lukę VAT-owską, zrepolonizować banki oraz stworzyć Państwowy Fundusz Rozwoju. Ten ostatni ma nieocenione zasługi we wspieraniu krajowej gospodarki.
W artykule „Córka generała chce do Senatu” Jakub Augustyn Maciejewski pisze o Monice Jaruzelskiej, która postanowiła aktywnie uczestniczyć w życiu politycznym i w 2018 roku w wyborach samorządowych.
Może liczba ośmiu i pół tysiąca głosów nie jest na skalę stolicy zbyt imponująca, ale Jaruzelska stała się jedyną radną z ramienia SLD.
Szeroko komentowano jej opinię na temat aborcji.
Dla mnie aborcja po prostu nie jest czymś, co jest OK
— powiedziała. Teraz Monika Jaruzelska startuje w wyborach do Senatu jako kandydatka niezależna. W jednym z wywiadów zasugerowała, że „Włodzimierz Czarzasty ze względu na romans z rzeczniczką prasową swojej partii, która eliminuje polityczne rywalki ze swojego otoczenia”. Jaruzelska sama aspiruje do osoby łagodzącej wojnę polsko-polską. Zamierza „znieść podział na sorty”. W wypowiedzi dla „Sieci” tak widzi genezę swoich poglądów.
Wychowałam się w otoczeniu, w którym z jednej strony byli ochroniarze mojego ojca, gdzie do niektórych mówiłam „wujku”, a z drugiej – moi znajomi krytycznie nastawieni do PRL, pochodzący z opozycyjnych domów. Musiałam ambiwalencję tego świata jakoś zaabsorbować. To procentuje także dzisiaj, bo potrafię wysłuchać ludzi i poszukać właściwego rozwiązania.
Autor artykułu nie uważa Jaruzelskiej za radykała.
Na łamach tygodnika Michał Karnowski rozmawia z wicepremierem, ministrem kultury i dziedzictwa narodowego, szefem Rady Programowej PiS, profesorem Piotrem Glińskim („Rozbijamy mur postkomunizmu”), który zmierza na otwarcie oddział Instytutu Pileckiego i wystawy stała poświęconej temu bohaterowi. Przy tej okazji minister podkreśla znaczenie i cel tej instytucji.
Oddział Instytutu Pileckiego w Berlinie ma edukować o historii, przedstawiając polski punkt widzenia. Jest świetnie położony, kilkadziesiąt kroków od Bramy Brandenburskiej. Niestety, na świecie niewiele wiadomo nie tylko o rotmistrzu Pileckim, lecz w ogóle o polskich, absolutnie wyjątkowych, doświadczeniach czasu II wojny światowej. Ma to znaczenie dla współczesności, bo dziedzictwo tej wojny do dzisiaj wpływa na kształt, charakter oraz problemy naszej wspólnoty narodowej, a także pozycję Polski na świecie – zauważa minister kultury. Wskazuje także, jak przebiega walka z tzw. pedagogiką wstydu, która próbuje uczynić z narodu ofiar – narodu sprawców.
Rzecz niebywała, ale są ośrodki, ludzie, instytucje, które w dalszym ciągu próbują to zrealizować. Dla nas najważniejsze jest to, że udało się zbudować pewien system instytucji służących państwu, które odważnie reagują na kłamstwa i pokazują prawdę. Powstają one w poszczególnych ministerstwach, w tym kierowanym przeze mnie (m.in. są to działania Instytutu Pileckiego, ale także wielu innych nowych instytucji; my przede wszystkim budujemy też sieć ok. 30 muzeów zapełniających białe plamy polskiej pamięci), ale to także Instytut Pamięci Narodowej, Polska Fundacja Narodowa, nie przypadkiem tak wyraźnie wzięta ostatnio na celownik.
Na łamach tygodnika Wojciech Biedroń rozmawia z Maciejem Wąsikiem, zastępcą koordynatora służb specjalnych („Złodziejstwo przestało się w Polsce opłacać”). Zdaniem polityka Centralne Biuro Antykorupcyjne wysyła „jednoznaczny sygnał, że złodziejstwo przestało się w Polsce opłacać”. Wzrosło też poczucie nieuchronności samej kary. Pojawia się również konstatacja, że nie wszystkim środowiskom udało się uchronić od utożsamiania ich z aferami.
Wąsik jest zadowolony z działań, które przynoszą realne korzyści dla budżetu państwa.
W Ministerstwie Finansów i urzędach skarbowych panuje zupełnie nowy duch. Warto też pamiętać o powołaniu Krajowej Administracji Skarbowej (KAS), czyli wyspecjalizowanej służby do ścigania przestępstw podatkowych. Intensywnie pracują także policja, CBA i ABW, które mają tu ogromne zasługi.
Maciej Wąsik podkreśla też bardzo ważne zjawisko poza uszczelnieniem luki VAT-owskiej.
Według Eurostatu polskie bezrobocie wynosi 3,2 proc. W zasadzie udało się je zlikwidować. To było zjawisko, które nas upokarzało, tworzyło ogromne obszary biedy, demoralizowało społeczeństwo. Dziś jest jednym z najniższych w Europie.
W tygodniku przeczytać można również komentarze bieżących wydarzeń pióra Katarzyny Zybertowicz, Jerzego Jachowicza, Wiktora Świetlika, Aleksandra Nalaskowskiego, Witolda Gadowskiego, Wojciecha Reszczyńskiego, Krzysztofa Feusette, Bronisława Wildsteina, Andrzeja Rafała Potockiego czy Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 23 września br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/464878-w-tygodniku-sieci-mroczna-tajemnica-polskiej-polityki