Stworzymy media publiczne, w których będą pracować ludzie, którzy spełniają standardy dziennikarskie i mają kwalifikacje. Są wiarygodni
—zapewnia w rozmowie z „DGP” Małgorzata Kidawa-Błońska.
W obszernym wywiadzie, jedynym z wątków były właśnie media publiczne. Kandydatka KO na premiera, zarzuciła dziennikarzom TVP, że są „wiarygodni w robieniu propagandy”.
Wiarygodni w robieniu propagandy. Podejrzewam, że nie będą chcieli pracować w mediach, w których będą musieli być obiektywni. Teraz nie ma informacji, są komentarze okraszone dużą porcją kłamstw i pomówień. A propaganda to przestępstwo, za które trzeba ponieść odpowiedzialność
—podkreśla.
Czy będzie to Trybunał Stanu dla Jacka Kurskiego?
Trybunał Stanu sądzi najwyższych urzędników państwowych. Jacek Kurski nim nie jest, choć realizuje program polityczny
—mówi.
Na uwagę, że Jacek Kurski, to polityk, odpowiada:
To osoba odpowiedzialna za zniszczenie telewizji publicznej. Wprowadził do niej propagandę w najbardziej obrzydliwej formie. Wiemy z historii, że ludzie za robienie takich rzeczy ponosili odpowiedzialność.
Co więcej, zdaniem Kidawy-Błońskiej Jerzy Urban przy Jacku Kurskim, to… amator.
Jak oglądam archiwalne wypowiedzi Urbana, to on przy Jacku Kurskim wypada jak amator.
Jak widać niewiele pozostało w Kidawie-Błońskiej z „polityki miłości”.
kk/”DGP”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/464648-jacek-kurski-jak-urban-skandaliczne-slowa-polityk