Poranna dyskusja w liberalnym, bardzo mocno związanym z obozem opozycji, radiu. Temat audycji - program 500 Plus. Teza ogólna: ten program to katastrofa.
Tezy pomocnicze, podrzucane przez dyskutantów:
— nie było programu pilotażowego, tylko sobie ot tak, wprowadzono
— Kaczyński zrobił to, podobnie jak pozostałe programy, by zyskać wyborcze poparcie. O nic innego się nie troszczył. To polityczna korupcja
— za 1/20 tych pieniędzy można by osiągnąć podobny cel socjalny
— wiele jest fajnych rzeczy, na które można by wydać to, co by się zaoszczędziło
— to program demoralizujący Polaków, zachęcający do lenistwa
I tak to przez kilkanaście minut szło. Pogarda, niechęć, przekonanie o bezsensowności 500 Plus i pochodnych. Dyskutowali ludzie uważający się za młodych i pięknych, wykształconych i wielkomiejskich, nowoczesnych i obytych w świecie. Drukujący nieznośnie długie elaboraty o konieczności sprawiedliwości społecznej. Będący niemal bezpośrednim zapleczem formacji rządzącej.
Kilkakrotnie już o tym pisałem, teraz jednak powtórzę, używając formuły podobnej do tej rzuconej niedawno przez panią Małgorzatę Kidawę-Błońską: wszystko, co zostało Polakom dane, zostanie zabrane.
Po pierwsze dlatego, że pilnować publicznej kasy trzeba umieć. A opozycja nie umiała i wątpliwe, by się nauczyła.
Po drugie, bo ktoś te setki miliardów miał i ktoś chce je odzyskać.
Po trzecie, co najważniejsze i czego dowodzi ta wspomniana i inne audycje: bo to było dla nich upokorzenie. Sukces programu 500 Plus w wersji pierwszej, sukces jego rozszerzenia, udane inne programy społeczne, w sumie setki miliardy złotych skierowane do grup dotychczas najmniej korzystających ze wzrostu gospodarczego, są kompromitacją poprzednio rządzących. I tego obozowi Jarosława Kaczyńskiego nie darują. Dlatego jak tylko będą mogli, pod dowolnym pretekstem, wszystko zabiorą.
Nie miejmy złudzeń. Będą woleli dać złodziejom niż Polakom.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/464637-nie-mam-zludzen-wszystko-co-dane-zostaloby-zabrane