Na spotkaniu w Nowym Jorku może zostać podpisana deklaracja dotycząca zwiększenia obecności wojsk amerykańskich w Polsce, która miała być podpisana w Warszawie podczas wizyty prezydenta Donalda Trumpa

— mówi portalowi wPolityce.pl dr Ryszard Żółtaniecki, dyplomata i socjolog.

wPolityce.pl: Amerykanie zaproponowali, żeby prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem w poniedziałek w Nowym Jorku. Czego możemy spodziewać się po tej rozmowie, do której najprawdopodobniej dojdzie?

Dr Ryszard Żółtaniecki: Na spotkaniu w Nowym Jorku może zostać podpisana deklaracja dotycząca zwiększenia obecności wojsk amerykańskich w Polsce, która miała być podpisana w Warszawie podczas wizyty prezydenta Donalda Trumpa. Wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych teraz, kiedy w Polsce trwa kampania wyborcza byłaby niezręczna. Prawdopodobnie prezydent Trump nie chce trzymać tego porozumienia w zawieszeniu. Chce, żeby to zostało sfinalizowano i został zamknięty pewien etap współpracy polsko-amerykańskiej.

Czego jeszcze możemy się spodziewać po spotkaniu prezydentów Polski i USA?

Relacje między Donaldem Trumpem a Andrzejem Dudą są tak dobre i tak bliskie, że pewnie wymyślą nowy wspólny projekt na przyszłość. W tle jest również współpraca technologiczna i medyczna, o której już była mowa przy okazji wcześniejszych spotkań.

Była wówczas również mowa o współpracy atomowej.

Ale to trzeba skonkretyzować i uszczegółowić, ponieważ jest to bardzo skomplikowana i delikatna materia. Amerykanie są gotowi do współpracy w ramach tego projektu nawet jutro. Jednak my nie jesteśmy jeszcze gotowi, żeby wejść w ten projekt. Nie ma jednak jeszcze ani decyzji ani debaty w tej sprawie. Współpraca atomowa będzie rozłożona na lata, ponieważ ten proces jest bardzo skomplikowany. Musimy się do niej bardzo dobrze przygotować. Już teraz realna jest współpraca w dziedzinie medycznej i w zakresie dotyczącym najnowszych technologii. W tych zakresach można osiągnąć dużo dobrych efektów.

Jakie jeszcze tematy mogliby poruszyć prezydenci?

Może być jakaś konkretyzacja ogólnych tematów. Przede wszystkim, jak już mówiłem i na co zwrócił uwagę minister Krzysztof Szczerski, chodzi o sfinalizowanie porozumienia dotyczącego współpracy wojskowej, które pojawiło się po wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie i miało być skonsumowane wizytą Donalda Trumpa w Warszawie. Perspektywy na przyszłość zostaną zapewne zarysowane, ale przede wszystkim chodzi o zamknięcie tematów, które zostały rozpoczęte.

Not. TP