Stalowy most na Wiśle w Tczewie jest pełnokrwistym zabytkiem z własnym etosem. W momencie otwarcia był najdłuższym w Europie - 837,3 m, a po odliczeniu przyczółków 785,28 m. Zaprojektowany w stylu neogotyckim przez Carla Lentze z projektem technicznym przygotowanym w wykonaniu inż. Rudolfa Edwarda Schinza, który zmarł na zawał serca podczas prób obciążeniowych. Pierwszy pociąg przejechał po moście 12 października 1857 roku korzystając jeszcze z linii jednotorowej. Później postawiono obok drugi most z przeznaczeniem tylko pod dwutorową linię kolejową, a ten stary przerobiono na drogowy. Jednak swoje chwile chwały konstrukcja ta przeżyła 1 września 1939 roku. To właśnie tam o godz. 4.34 eksplodowały pierwsze niemieckie bomby rozpoczynające II Wojnę Światową (4.35-4.37 pierwsze bomby spadają, a o 4.48 ma miejsce pierwsza salwa Schleswig-Holsteina oddana na Westerplatte).
Byli zabici i ranni: ludność cywilna, kolejarze i żołnierze. Zaraz potem o 4.45 nastąpił nieudany atak niemieckich sił specjalnych odparty przez załogę obrony mostu. Operację nadzorował sam Hitler, ale dzięki postawie kolejarzy z pobliskiej stacji Szymankowo oraz polskich celników z oddalonego Malborka-Kałdowa, którzy zawiadomili garnizon w Tczewie o zbliżającym się niebezpieczeństwie wroga udało się odeprzeć (poniósł jeszcze stosunkowo duże straty), a mosty wysadzić. Za powstałe w ten sposób opóźnienie Niemcy wymordowali tego samego dnia kolejarzy z Szymankowa i ich rodziny, w sumie 40 osób. Do naszych czasów dotrwały jedynie trzy przęsła oryginalnej konstrukcji i cztery wieżyczki, które w 2000 r. zostały wpisane na listę zabytków. Most, który przetrwał ponad 150 lat, jest w fatalnym stanie i wymaga natychmiastowego, kapitalnego remontu. Trwa on już od 4 lat. Docelowo należałoby przywrócić 8 wież i okazałe bramy: wjazdową oraz wyjazdową. Niestety szczupłe środki tczewskiego samorządu nie pozwalają na dokończenie inwestycji. Lokalne władze jednak nie tracą nadziei i z uwagą śledziły konflikt wokół Westerplatte.
Na wniosek posła (nawiasem mówiąc akurat z Tczewa) Kazimierza Smolińskiego władza centralna Sejm, Senat oraz Prezydent RP zatwierdziła specustawę o przekazaniu terenu byłej Wojskowej Składnicy Tranzytowej Skarbowi Państwa. Na zasadzie analogii oznacza to możliwość przekazania Państwu mostu tczewskiego na Wiśle. Podobnie jak na Westerplatte mogłaby tam powstać filia Muzeum II WŚ.
Przykład Tczewa pokazuje jak wyższe dobro jakim jest przywrócenie do pierwotnego stanu bezcennego zabytku wygrywa nad partyjnymi interesami. To swoisty kontrapunkt dla postawy prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz
— komentuje sprawę dr Karol Nawrocki dyrektor Muzeum II Wojny Światowej.
Mosty w Tczewie są wyjątkowym pomnikiem historii. To w końcu tam de facto spadły pierwsze bomby II Wojny Światowe.j Z tymże bitwę o przeprawę na Wiśle 1 września 1939 roku wygraliśmy. Zrobienie pamiątkowej ekspozycji np. w wieżach konstrukcji to świetny pomysł.
Idea ta, choć nie jest nowa, to politycy od lat mówili o barierach formalnych. Jednak precedens z Westerplatte pokazuje, że taki manewr jest możliwy.
Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa (bezpartyjny w ubiegłorocznych wyborach startował z ramienia komitetu Porozumienie na Plus wspieranego przez Platformę Obywatelską) – Powiat od wielu lat zabiega o to, bowiem nie ma takiego przypadku żeby most na Wiśle był własnością samorządu. Most w dodatku zabytkowy i tam się zaczęła wojna. Tam spadły pierwsze bomby II Wojny Światowej. Poseł Smoliński ma doświadczenie z Westerplatte to może droga analogii pomóc przejąć ten most. (TV Tetka HD – Tczew).
Mirosław Augustyn starosta (wybrany głosami Porozumienie na Plus, Koalicji Obywatelskiej i Inicjatywy Samorządowej) – Superpomysł. Spotykam się za dwa tygodnie z posłem Smolińskim i porozmawiamy na ten temat.
Pomysł podchwyciły lokalne media jak TV Tetka HD i Radio Tczew. Teraz myślą o tym, żeby pomysłem zainteresować całą Polskę. I tak to proszę Państwa robi się to w Tczewie. A sam wspaniały most jest na prawdę „grzechu warty”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/464475-jak-tczewski-samorzad-sam-chce-oddac-panstwu-okazaly-most