Czy istnieją środowiska i subkultury, które wyłączone są spod krytyki? Czy wybryki aktywistów radykalnej gejowskiej subkultury wyłączone są spoza jakiejkolwiek oceny? W programie Jana Pospieszalskiego „Warto Rozmawiać” w TVP Info dyskutowano o zawieszeniu przez rektora UMK prof. Aleksandra Nalaskowskiego za felieton w tygodniku „Sieci”, w którym ten skrytykował środowiska LGBT. Gośćmi programu był Jarosław Kuisz i Tomasz Terlikowski.
Autor tekstu chyba zapomniał, że poza piórem felietonisty, jest zatrudniony również na uczelni, to jest trochę inna sytuacja, w której podlegamy innym rygorom słownym. Moim zdaniem doszło do pomieszania ról
—stwierdził Kuisz, prawnik, z „Kultura Liberalna”.
To co uchodzi felietonistom, tutaj było wysoce niestosowne z punktu widzenia bycia wykładowcą akademickim
—dodał.
Z kolei dr Tomasz Terlikowski zwrócił uwagę na pewną nierówność, kiedy zawiesza się prof. Nalaskowskiego, a nie reaguje na ostre, często wulgarne wpisy takich osób jak np. Jan Hartman.
To był ostry felieton
—przyznał Terlikowski, odnosząc się do teksu profesora Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Dlaczego rektorzy UJ czy UW nie reagują na ostre wypowiedzi swoich lewicowych wykładowców?
—pytał filozof.
Mamy system, w którym profesorowie kształcą swoich następców. Ale kadra naukowa stworzona w latach 50’ ma określona poglądy
—zwrócił uwagę Terlikowski.
Z kolei Kuisz zwrócił uwagę, że liberalni naukowcy nie są zapraszani na konserwatywne uczelnie.
Konserwatywne uczelnie również nie zapraszają do siebie liberalnych prelegentów i nikt nie robi z tego problemu
—powiedział.
kk/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/464137-cenzura-na-uniwersytetach-o-nalaskowskim-u-pospieszalskiego