Hura, hura, hurrra…! Kandydatka Koalicji Obywatelskiej jest za tym, żeby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej! A nie, tak było za PRL-u… Młodym wyjaśnię, bo mogą nie wiedzieć, że były to czasy, gdy rządziła jedynie słuszna, komunistyczna PZPR, i to było hasło tej właśnie partii, obecnie pod nazwą SLD, a towary, od cukru, masła, mięsa itd. po pieluchy - nie jednorazowe, takie do prania - słowem absolutnie wszystko było na kartki, nawet papierosy i wódka.
Kandydatka KO na szefową rządu ma inny pomysł, jak zapewnić, żeby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej:
jeżeli macie marzenie, żeby założyć własną firmę, to ja jestem po waszej stronie
jeżeli chcecie znaleźć dobrze płatną pracę, żeby zapewnić rodzinie dobre życie, to także jestem po waszej stronie
jeżeli wstajecie o świcie, żeby zbudować firmę i pracujecie od rana do wieczora, to także jestem po waszej stronie
ale jeżeli wspieracie się zasiłkiem, ale chcecie zapracować na lepszą szansę w życiu, to tym bardziej jestem po waszej stronie
— wypunktowała na wiecu wyborczym Małgorzata Kidawa-Błońska.
No, skoro jest po stronie, to polscy wyborcy mogą być spokojni o jutro, wystarczy pójść 13 października do urn i oddać głos na PO, pardon, KO. Pani kandydatka rzuciła też na zachętę kilka liczb, cytuję wiernie:
Dzięki programowi Koalicji Obywatelskiej 6,5 mln Polaków dostanie ponad szejset więcej złoty miesięcznie. Od ręki i do ręki, to już macie zagwarantowane.
A to niespodzianka! Nie wiem tylko skąd i z czego, te „ponad szejset więcej złoty” dla 6,5 mln Polaków, skoro – o czym swego czasu zapewniał był były minister finansów w rządzie partii pani kandydatki, Jan Antony Vincent-Rostowski, „piniędzy nie ma i nie będzie”? Skąd się teraz wzięły na te i inne „gwarancje”? Może spółka PO-PSL wpłaciła miliardy zabrane z OFE na jakieś wysoko oprocentowane konto na Malediwach, i teraz z tych procentów…? Co jak co, ale na „piniędzach” koalicjanci z PO, Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer i lewicowej Inicjatywy Polskiej Barbary Nowackiej znają się jak mało kto. A propos, obie te kipiące wręcz energią panie, wystąpiły w spocie wyborczym, i rzuciły w eter, z podziałem na role i kandydatką Kidawą Błońską w rozumie:
Barbara Nowacka: - Te wybory wygrają kobiety!
Lubnauer: - Ten rząd obalą kobiety!
Wracając do deszczu pieniędzy, który nie wiadomo skąd spadnie na Polki i Polaków, jeśli tylko wybiorą KO, kandydatka Kidawa-Błońska pozostawiła takie niedomówienie, żeby było bardziej inteligentnie. W każdym razie, co podkreśliła, koalicja nie napisała tego programu dla siebie:
Napisaliśmy ten program dla was.
Dzięki, dzięki, dzięki…! Teraz pozostaje tylko strząsnąć tę pisowską szarańczę ze zdrowego drzewa, tych, co to jak pruski zaborca, jak komuniści, albo i gorzej… - to już słowa dawnego premiera z cienia Grzegorza Schetyny, który ustąpił miejsca Małgorzacie Kidawie-Błońskiej, bo dżentelmeński jest i dał kobiecie pierwszeństwo. Tyle, odnośnie do wiecu. Co tu dużo gadać, dobrą linię ma nasza opozycja. Hura, hura, hurrra…! Czy jest na sali lekarz?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/464051-kidawa-blonska-gwarantuje-ponad-szejset-wiecej-zloty