Bartłomiej Sienkiewicz był gościem programu „Tłit” (wp.pl). Wypowiadał się m.in. na temat LGBT oraz programu 500 plus. Co ciekawe, stwierdził, że gdyby nie wprowadził go PiS, to rzekomo i tak by został wprowadzony. To wysoce ciekawe, zwłaszcza mając w pamięci wypowiedź ministra finansów za czasów rządu PO-PSL Jana Rostowskiego o tym, że „pieniędzy nie ma i nie będzie”.
PiS napuszcza Polaków na Polaków i opowiada o tak naprawdę marginalnym procesie z punktu widzenia społecznego, to jest sposób na to, żeby rozgrzać tę kampanię do czerwoności
— stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz, odnosząc się do „planu Rabieja”. Najwyraźniej zdaniem byłego szefa MSW możliwość adopcji dzieci przez pary homoseksualne to element „marginalnego procesu z punktu widzenia społecznego”.
Moim zdaniem Kościół dawno był już zapisany do PiS-u. Ta sprawa nic tutaj nie zmieni. (…) Polacy mają coś innego na głowie niż zastanawiać się nad LGBT. To przede wszystkim strach przed ZUS-em, problem cen, wielu innych rzeczy
— zaznaczył Sienkiewicz.
PiS powoli zaciska pętlę na szyi polskiej demokracji
— powtarzał w programie Sienkiewicz. Na uwagę, że sondaże mimo wszystko pokazują ogromne poparcie Polaków dla PiS, odpowiedział:
Obecnych sondaży nie czytam, ponieważ tyle razy się kompromitowały, że szkoda czasu. (…) Nie da się zrobić dobrego sondażu w tydzień. To są zabiegi propagandowe niż faktyczne.
Co ciekawe, Bartłomiej Sienkiewicz bardzo chwalił wymyślony i wprowadzony przez PiS program 500 plus.
Dane nie będzie odebrane. Tak, 500 plus się należało. (…) Spóźniliśmy się o parę miesięcy. To trzeba było zrobić wcześniej. Gdyby PiS nie rządził i tak to by się stało. Ten program przynosi dobre skutki. Nie mam mowy, żeby go likwidować
— stwierdził Sienkiewicz.
Widać, że najwyraźniej stanowisko PO wobec programu 500 plus diametralnie się zmieniło. Pytanie, czy ta zmiana będzie wiarygodna dla wyborców.
as/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/464004-liczy-na-naiwnosc-sienkiewicz-500-plus-sie-nalezalo