Media lewicowo-liberalne i związani z nimi dziennikarze zaczynają w roli autorytetów prezentować osoby, które wcześniej zdecydowanie krytykowały - w „Gazecie Wyborczej” w tej roli wystąpił prof. Maciej Giertych, przedstawiony przez „GW” jako „nestor narodowej prawicy”. Z kolei dziennikarka TVN24 Katarzyna Kaczorowska przypomniała wywiad Andrzeja Leppera z 2007 roku. Został on opublikowany w tygodniku „Polityka” w roku… 2017.

CZYTAJ TAKŻE: Zaskakujący list prof. Macieja Giertycha do ”świeckich katolików”: Oddacie głos na PiS, zaszkodzicie zarówno Polsce, jak i Kościołowi

Jeszcze w 2005 roku dziennikarz „Gazety Wyborczej” Wojciech Czuchnowski pisał, że Maciej Giertych „wspierał stan wojenny i ZSRR”. Podkreślał też, że był wrogiem Lecha Wałęsy. Obecnie jednak sytuacja wygląda inaczej - Giertych, zaprezentowany przez „GW” jako „nestor narodowej prawicy” zachęca katolików, aby nie głosowali na PiS. Na stronie „GW” znajduje się też komentarz syna Macieja, Romana Giertycha, który przedstawił życiorys ojca. Oczywiście nie ma w nim nic o tym, o czym przed laty pisał „GW” Wojciech Czuchnowski.

Z kolei dziennikarka TVN24 Katarzyna Kaczorowska jest „zszokowana” wywiadem nieżyjącego od 8 lat Andrzeja Leppera. wywiad został przeprowadzony w 2007 roku, ale w 2017 roku postanowił go przypomnieć na łamach „Polityki” Jacek Żakowski.

O to idzie gra teraz. Dyspozycyjny Sejm, dyspozycyjny Senat, dyspozycyjni sędziowie, swój prezydent, swoje służby i media. Celem jest pełnia władzy. Sam mi mówił, że do Trybunału da takich ludzi, którzy nie zawiodą

— mówił we wspomnianym wywiadzie z 2007 roku Andrzej Lepper, odnosząc się do PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Warto w tym miejscu zacytować fragment tekstu dziennikarza „Polityki” Adama Szostkiewicza z sierpnia 2011 roku. W felietonie „Andrzej Lepper wybielany po śmierci” oburzał się on na dziennikarzy, którzy którzy zachwycają się Andrzejem Lepperem po jego śmierci.

Chodzi o kolejną odsłonę festiwalu polskiej obłudy pośmiertnej. Wcześniej jego bohaterem był prezydent Kaczyński, teraz jest nim lider Samoobrony. Z trybun, prasy, radia oraz telewizji cieknie rzeka cukru, oblepiająca Leppera i jego czyny

— pisał Szostkiewicz.

Widać, że dla przynajmniej części środowiska lewicowo-liberalnych dziennikarzy, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Każda osoba mogąca posłużyć do walki z PiS jest cenna. Nawet taka, którą przed laty nie cieszyła się sympatią elit lewicowo-liberalnych.

as/wyborcza.pl/Twitter/”Polityka”