Prace parlamentarnego zespołu ds. reparacji wojennych zdecydowanie są na ukończeniu. Teraz odbywa się cyzelowanie szczegółów, ale generalnie to wszystko jest zamknięte, zrobione, przygotowane. Jest kwestia przejście do kolejnej fazy i zaprezentowania efektu prac w formie uchwały sejmowej czy stanowiska, jak w przypadku parlamentu greckiego. Wydaje się, że nawet wśród niemieckich polityków i historyków zaczyna być jasne, że trzeba podjąć rokowania z Polakami nt. reparacji
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Janusz Szewczak, poseł PiS.
wPolityce.pl: Według sondażu Instytut Badań Pollster dla „Super Expressu”, aż 58 proc. badanych Polaków uważa, że należą nam się reparacje od Niemiec. Tylko 18 proc. było przeciwnego zdania, reszta nie miała zdania w tej kwestii. Tymczasem kandydatka KO na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska na antenie TVN24 zadeklarowała, że nie będzie się ubiegać o pieniądze od Niemiec. Zaskakuje pana takie stanowisko?
Janusz Szewczak: Tak się dobrze składa, że kilka dni temu miałem wywiad dla japońskiej gazety „The Asahi Shimbun” w tej samej tematyce. Ta gazeta ma 6 mln czytelników i oni byli zainteresowani ta sprawą. Oni mają swoje poważne problemy w kwestii wypłaty reparacji.
Postawa niektórych polskich środowisk politycznych z PO na czele, ale również części polityków SLD ws. reparacji jest haniebna. Jeśli ma dojść do poważnego pojednania, porozumienia między Polakami a Niemcami, to musi to oznaczać zadośćuczynienie za krzywdy i zbrodnie. Pani Kidawa-Błońska i inni politycy PO chyba nie uważają za takie zadośćuczynienie te 100-200 marek zachodnioniemieckich, które wypłacano ofiarom obozów koncentracyjnych. To jest niegodne podlizywanie się Niemcom ze strony niektórych polityków opozycji w Polsce. Jest rzeczą zastanawiającą, że niemieckie media, silne również w Polsce, jak i niemieccy politycy, tak silne wspomagali totalną opozycję w Polsce, która za wszelka cenę chciała obalić legalny, demokratycznie wybrany polski rząd. Być może gdzieś w tle była tez tutaj sprawa reparacji. Zespół parlamentarny posła Arkadiusza Mularczyka ds. reparacji wojennych, którego jestem członkiem, dzięki patriotycznej i profesjonalnej postawie polskich profesorów przygotował te wyliczenia. Mówiłem, że to będzie około biliona dolarów.
Kiedy można się spodziewać, że te wyliczenia zostaną oficjalnie zaprezentowane i przesłane stronie niemieckiej?
Sądzę, że wkrótce to musi nastąpić. Teraz mamy czas kampanii wyborczej, zatem każda decyzja w tej sprawie byłaby natychmiast polem do ataku ze strony mediów mętnego nurtu, które by uznały to za element kampanii politycznej. Z tego powodu ten temat trzeba podjąć po wyborach. Przypominam, że jest również deklaracja parlamentu greckiego w tej sprawie i jest szansa na pewną międzynarodową współpracę w tym zakresie.
Czyli prace parlamentarnego zespołu ds. reparacji są w zasadzie na ukończeniu?
Zdecydowanie są na ukończeniu. Teraz odbywa się cyzelowanie szczegółów, ale generalnie to wszystko jest zamknięte, zrobione, przygotowane. Jest kwestia przejście do kolejnej fazy i zaprezentowania efektu prac w formie uchwały sejmowej czy stanowiska, jak w przypadku parlamentu greckiego. Wydaje się, że nawet wśród niemieckich polityków i historyków zaczyna być jasne, że trzeba podjąć rokowania z Polakami nt. reparacji.
Podczas obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej, sporo na temat niemieckich zbrodni na Polakach mówił prezydent tego kraju Frank-Walter Steinmeier.
Oczywiście z olbrzymim uznaniem przyjąłem słowa prezydenta Niemiec w Polsce. To były mądre i uczciwe słowa, które już dawno powinny w stosunku do Polaków paść. Powinny paść co najmniej już 30 lat temu, ale to nie wystarcza. Trzeba się też z Polakami uczciwie rozliczyć w tej sprawie. Oczywiście żaden kraj, zwłaszcza Niemcy, sam z siebie takich odszkodowań nigdy nie płacił, jeśli ofiara nie domagała się zadośćuczynienia. Niemcy nie oddali Polsce do tej pory nawet zrabowanych dzieł sztuki. Absolutnie kwestia rozliczeń nie została załatwiona w żadnym aspekcie. Politycy PO-KO i niektórzy politycy SLD nie widzą w tym problemu, tymczasem to nie jest żadne „Polacy nic się nie stało”. Odszkodowanie za szkody wyrządzone przez Niemców na pokolenia jest rzeczą naturalną.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/463548-nasz-wywiad-szewczak-niemcy-pomagali-totalnej-opozycji