Śmiechu warte! Kolejny poseł opozycji nie zna programu. Michał Kamiński: "No przepraszam, ja się nie zajmuje szczegółami"

„Było rzeczą niespotykaną, żeby media publiczne były używane – jak się dzieje to w Polsce – do hejtu, już nie tajnego, ale zupełnie jawnego hejtu przeciwko przeciwnikom politycznym” - mówił Michał Kamiński z Unii Europejskich Demokratów w programie „Onet Opinie”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: W końcu znalazł się program KO. Schetyna nie kryje radości: „Jarek, gdzie Wasz program?”. Tylko czy lider PO sam go poznał?

— Ile powinna wynosić składka zdrowotna według programu PSL-u?

— Nie mam pojęcia

— 6,8 proc. Nie zna pan programu?

— No przepraszam, ja się nie zajmuje szczegółami programu. Przepraszam, nie wiem tego

— To chyba powinien pan coś tam przeczytać?

— Powiedziałbym Pani coś, pomylił się co do przecinka i byłby z tego kłopot

— To ja mówię: 6,8 proc. A jaka stawka VAT na żywność ekologiczną?

— Nie wiem

— To Pan – zdrowy tryb życia i Pan nie wie – 0 proc. To ja już nie będę…chciałam jeszcze zapytać jak duże powinny być klasy w szkołach, ile godzin angielskiego proponujecie i od której klasy, jakie dopłaty z hektara?

— O dopłaty z hektara proszę mnie nie pytać, bo nie jestem w tym specjalistą

— Michał Kamiński nawet nie próbował odpowiadać na pytania dziennikarki dotyczące programu.

Poseł klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego – Unii Europejskich Demokratów nie chciał oceniać kampanii prowadzonej przez opozycję.

Pamiętam sytuacje, w których bardzo ważni politycy opozycji krytykowali kampanię – jeszcze wtedy nie opozycji – Platformy Obywatelskiej. Krytykowali kampanię własnej partii. To się dobrze nie skończyło. Może nie dla nich, ale to się dobrze nie skończyło dla Platformy. Ja dzisiaj będąc zainteresowanym jak najlepszym wynikiem każdej partii opozycyjnej i Lewicy, która pracuje bardzo ciężko, także w moim okręgu wyborczym, co widzę każdego dnia i PSL-u, z którym jestem w jednym klubie parlamentarnym – moja mała parta Unia Europejskich Demokratów i Platformy Obywatelskiej, w której mam mnóstwo przyjaciół, w interesie tych wszystkich, którzy nie chcą rządu PiS-u leży trzymanie kciuków za jak najlepszy wynik każdego z tych trzech bloków

— mówił.

Proszę ode mnie nie oczekiwać, żebym ja dzisiaj wchodził w buty recenzenta kampanii wyborczej moich przyjaciół i moich kolegów z opozycji, bo nie o to chodzi. Ja mam wrażenie, że dzisiaj mogę mówić zupełnie szczerze i bez picu, że bardzo dobrym ruchem Platformy Obywatelskiej, z którego się wszyscy, którzy dobrze życzą Platformie i opozycji cieszymy – wszyscy się cieszymy z tego, że został zaprezentowany ruch z kandydatem na premiera, który ewidentnie wybił z rytmu Prawo i Sprawiedliwość, czyli propozycja pani Małgorzaty Kidawy Błońskiej

— dodał.

Kamiński odniósł się również do przerwy w obradach Sejmu, które mają być wznowione już po wyborach, ale przed zaprzysiężeniem nowych posłów.

I oczywiście fakt bezprecedensowej, choć zgodnej z prawem, decyzji dotyczącej przerwania posiedzenia Sejmu i kontynuowania jej po wyborach budzi zainteresowanie opinii publicznej, choćby przez fakt swojej bezprecedensowości. Ale idiotyczne tłumaczenie, które temu towarzyszy wzmaga tylko, zupełnie uzasadnione – biorąc pod uwagę najróżniejsze występki tej władzy - przypuszczenia, że za tym kryją się jakieś niecne intencje, tak jak za wieloma rzeczami tej władzy kryją się niecne intencje

— powiedział.

Było rzeczą raczej niespotykaną by władza robiła to, co robi choćby w  mediach publicznych. Było rzeczą niespotykaną, żeby media publiczne były używane – jak się dzieje to w Polsce – do hejtu, już nie tajnego, ale zupełnie jawnego hejtu przeciwko przeciwnikom politycznym

— zaznaczył.

CZYTAJ TAKŻE: Przerwa w Sejmie do października. Opozycja zbulwersowana: „To niebezpieczny sygnał”; „Coś władza chce ukryć, żeby wygrać wybory”

Ja nie histeryzuję. Ja tylko mówię, że jeśli ktoś nagle podejmuje taką decyzję i nie potrafi jej w racjonalny sposób uzasadnić, bo w oczywisty sposób jest bzdurą, że posłowie PiS proszą (o przerwę – red.), bo chcą mieć dłuższą kampanię. Przecież sami chcieli tej daty wyborów

— podkreślił.

To co „najlepiej” wychodzi politykom opozycji to nieustanna krytyka partii rządzącej. Anty-PiS to ich jedyna strategia. Pokazuje to fakt, że nie przywiązują oni wagi do swoich programów wyborczych i nie są w stanie przywołać nawet podstawowych haseł.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Totalna kompromitacja polityków Koalicji Obywatelskiej! Schetyna nie zna „szóstki” Schetyny, a Święcicki hasła wyborczego

kb/Onet/Twitter