Portal wPolityce.pl dotarł do szczegółów skandalicznej decyzji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu o zawieszeniu prof. Aleksandra Nalaskowskiego. Przez trzy miesiące ma zakaz wykonywania zawodu.
Wykładowca został zawieszony w obowiązkach nauczyciela akademickiego na trzy miesiące za felieton krytykujący ideologię LGBT zatytułowany „Wędrowni gwałciciele”. Tekst ukazał się w tygodniku „Sieci”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Skandaliczna decyzja rektora UMK w Toruniu! Prof. Nalaskowski zawieszony na trzy miesiące za felieton o LGBT w „Sieci”
Przez trzy miesiące prof. Nalaskowski nie może kształcić i wychowywać studentów. Nałożono na niego również zakaz nadzorowania opracowywanych przez studentów prac pod kątem merytorycznym i metodycznym. Nie może też prowadzić badań naukowych i prac rozwojowych. Ironizując, można stwierdzić, że uczelnia nałożyła na profesora zakaz czytania książek naukowych, bo przecież dla humanisty czytanie to praca naukowa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ NEWS. UMK w Toruniu nie poinformował prof. Nalaskowskiego o postępowaniu przeciw niemu. Wiadomość o tym dotarła jednak do lokalnych mediów
Władze uczelni zabroniły profesorowi uczestniczenia w pracach organizacyjnych uczelni oraz kształcenia kadry naukowej. Przez trzy miesiące nie może też pełnić funkcji Kierownika Katedry Edukacji Dziecka na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Prof. Ryba broni prof. Nalaskowskiego: „Swoboda wypowiedzi jest podstawą dyskursu publicznego w wolnym państwie”
Zawieszenie naukowca było możliwe dzięki Konstytucji dla Nauki, czyli ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, której wprowadzenie w obecnym kształcie przeforsował minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Podstawą prawną działań uczelni wobec prof. Nalaskowskiego jest przepis art. 302 ust. 1 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce.
Rektor może zawiesić w pełnieniu obowiązków nauczyciela akademickiego, przeciwko któremu wszczęto postępowanie karne lub dyscyplinarne, a także wtoku postępowania wyjaśniającego, jeżeli ze względu na wagę i wiarygodność przedstawionych zarzutów celowe jest odsunięcie go od wykonywania obowiązków
— mówi art. 302. ust. 1. ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce.
Na podstawie zacytowanego przepisu Rzecznik Dyscyplinarny ds. Nauczycieli Akademickich prof. Bogusław Sygit decyzją z 10 września 2019 r. rozpoczął postępowanie wyjaśniające „w sprawie podejrzenia popełnienia przewinienia dyscyplinarnego” przez prof. Nalaskowskiego „związanego z opublikowanym w tygodniku „Sieci” w dniu 26 sierpnia 2019 r. artykułem pod tytułem „Wędrowni gwałciciele”, to jest o czyn uchybiający godności zawodu nauczyciela akademickiego”.
Do wszczęcia powyższego postępowania doszło w związku z opisanym artykułem, w którym zawarł Pan swoje przemyślenia związane z osobami nieheteronormatywnymi
— czytamy w piśmie UMK w Toruniu do prof. Nalaskowskiego, który jest doskonałym przykładem neomarksistowskiej nowomowy.
Prof. Nalaskowski został poproszony przez portal wPolityce.pl o komentarz. Nie chce jednak odnosić się do sprawy.
Prof. Andrzej Nalaskowski jest profesorem zwyczajnym pedagogiki na UMK w Toruniu. Przez dwie kadencje był dziekanem Wydziału Nauk Pedagogicznych na tej uczelni. Jest twórcą toruńskiej Szkoły Laboratorium oraz autorem ponad 20 książek o edukacji. Wypromował 16 doktorów. Jest członkiem Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP Andrzeju Dudzie oraz Rady Programowej Narodowego Kongresu Nauki.
ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/463387-ujawniamy-szczegoly-decyzji-umk-ws-prof-nalaskowskiego