Jak dowiaduje się portal wPolityce.pl w poniedziałek szef Kancelarii Premiera minister Michał Dworczyk spotkał się z ambasadorem Szwecji w Polsce Stefanem Gullgrenem. Rozmowa odbyła się na pilną prośbę strony szwedzkiej i dotyczyła zagrożenia dla Bałtyku w związku z gigantycznym wyciekiem z Wisły i katastrofą ekologiczną.
Szwedzi są poważnie zaniepokojeni, dostrzegają skalę i długofalowe skutki katastrofy
— mówi nam dobrze zorientowane źródło w okolicach rządu.
Według naszych informacji także szwedzkie urzędy odpowiedzialne za sytuację na Bałtyku nadsyłają do polskich władz oficjalne zapytania w tej sprawie.
Nikt tam nie bierze poważnie bajdurzeń stołecznych władz o „samooczyszczeniu” i „kontrolowanym zrzucie ścieków”, docenia się wysiłek rządu w tej sprawie
— słyszymy.
CZYTAJ TEŻ: Ścieki z Warszawy zatruły bakteriami Wisłę i Zatokę Gdańską. „Sanepid apeluje o unikanie kontaktu z wodą”.
Już ponad dwa miliony metrów sześciennych ścieków, w tym przemysłowych, wlały się do Wisły. Sytuację przed pogarszaniem zaczyna ratować wybudowany przez wojsko i rząd awaryjny most i rurociąg ściekowy.
Tymczasem co robią duże i bogate organizacje ekologiczne? Nadal walczą z rządem: Kolejna prowokacja Greenpeace w Gdańsku! Ekoaktywiści wspięli się na żurawie i rozwiesili transparent: „Polska bez węgla”
gim
-
W najnowszym „Sieci”:„Ekologia selektywna” - Konrad Kołodziejski opisuje sytuacje po ostatnich katastrofach ekologicznych. Polecamy!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/463347-szwedzki-ambasador-pyta-rzad-o-katastrofe-ekologiczna