Trwają dyskusje polityków i komentatorów na temat programu zaproponowanego przez Prawo i Sprawiedliwość. Nie zawodzi „Gazeta Wyborcza”, w której czytamy: „PiS zapowiada horrendalną podwyżkę składek ZUS. Przedsiębiorcy będą wyć”. Informacje te dementuje Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.

Przedsiębiorca zarabiający 200 tys. zł rocznie zamiast 16 tys. zł będzie musiał oddać w przyszłym roku do ZUS ponad trzy razy więcej, czyli ok. 55 tys. Tak PiS chce zdobyć pieniądze na wydatki socjalne

— pisze „GW”.

Chodzi o propozycje dotyczące nowego sposobu wyliczania wysokości składek ZUS dla przedsiębiorców na podstawie ich dochodu. Rozwiązanie to ma iść w parze ze znacznym podnoszeniem płacy minimalnej tak, aby wzrost wynagrodzeń nie zwiększył podatkowych obciążeń dla przedsiębiorców.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wicepremier Sasin uspokaja przedsiębiorców: „Będziemy zmierzać w tej chwili do ZUS-u odliczonego od dochodu”

Taki sposób wyliczenia ZUS mógłby faktycznie utrudnić życie większym firmom, ze sporym dochodem. Spekulacje w tej kwestii przecięła jednak minister Emilewicz.

Chciałabym uspokoić przedsiębiorców ➡️ Zapowiedziana przez @MorawieckiM @PremierRP proporcjonalność składek na ZUS ma dotyczyć tylko najmniejszych firm. Nie straszmy więc tych dużych gwałtownym wzrostem składek @gazeta_wyborcza @piotrmiaczynski

— pisze Jadwiga Emilewicz.

„Gazeta Wyborcza” nie ustaje w krytyce propozycji Prawa i Sprawiedliwości. Wydaje się, że obóz rządzący osiągnął swój cel na gorące tygodnie kampanii - przy miałkości programowej opozycji, dyskusja ogniskuje się wokół postulatów PiS. Politycy tej partii zmuszeni są dementować plotki kolportowane przez opozycyjne media.

xyz/PAP

-

To trzeba przeczytać!

„Resortowe dzieci” - wszystkie 4 tomy (Media, Służby, Politycy, Biznes)

Do kupienia „wSklepiku.pl”.