„Mniej więcej połowa indagowanych nie miała pojęcia, kim jest Paweł Kasprzak ani kim są Obywatele RP” ubolewała prof. Magdalena Środa na łamach „Gazety Wyborczej”. Z warszawiakami rozmawiała zbierając podpisy pod kandydaturą Kasprzaka na senatora.
Prof. Środę oburzyła ponadto ignorancja spotykanych osób w sprawach politycznych i społecznych.
„Koalicja Obywatelska? - nie wiem, o czym pani mówi”. „Obywatele RP? - nie mam pojęcia, co to jest”, „Schetyna? - nie znam”, „wybory? - nie chodzę”
— wyliczała filozof odbyte rozmowy.
Przyznała, że spora liczba napotkanych warszawiaków „gniewnie oświadczała”, że „i tak głosuje na PiS”.
Ci przynajmniej mieli łatwo – głosując na PiS nie trzeba nic wiedzieć ani o demokracji ani o kandydatach
— skomentowała Środa, która najwyraźniej nie wpadła na to, że może być dokładnie odwrotnie i to duża świadomość polityczna i społeczna decyduje o tym, że wybierają to a nie inne ugrupowanie.
Trafiłam na niemałą grupkę osób, która znała najgłębsze tajniki polityki, tyle że rodem z II RP. „Pani, ja nie chodzę na wybory, po co mam wybierać polityków, skoro oni nic nie mogą. Nie oni rządzą, proszę pani”, „A kto rządzi?”, „Żydzi, Żydzi rządzą, finansjera, bankowcy, Rothschild rządzi”. Stare wraca.
— pisała dalej Środa, najwyraźniej nie dostrzegając, iż odpowiedzialnymi za ten stan są m.in. ludzie jej pokroju.
Prof. Środa narzekała, że większość młodych ludzi, których spotkała wykazuje indyferentyzm w sprawach obywatelskich. Tymczasem może oni po prostu nie chcieli z nią rozmawiać, uznając, iż wszystkie argumenty rozbiją się o poglądy pani profesor niczym groch o ścianę. Ciekawe, dlaczego nie przyszło jej to do głowy?
aw/Gazeta Wyborcza
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/463149-prof-sroda-rozczarowana-warszawiakami