Na pewno jest tak, że jest to wyzwanie dla pracodawców, nie tylko tych podmiotów prywatnych, ale także publicznych, bo przecież ten wzrost płacy minimalnej będzie dotyczył w dużej mierze pracowników sfery budżetowej
— mówił w programie „Sedno Sprawy” na antenie Radia Plus wicepremier Jacek Sasin.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: PiS nie zwalnia tempa! Kolejna konwencja i kolejne konkrety. „Będziemy teraz rozwijać nasze propozycje z konwencji lubelskiej”
Jesteśmy absolutnie przekonani, że to jest bardzo realne. Po pierwsze dlatego, że w tej sferze publicznej na tyle poprawiliśmy stan finansów, że możemy sobie na to pozwolić, a w tej sferze pracodawców niepublicznych poczyniliśmy takie kroki, takie działania, które spowodowały, że te obciążenia pracodawców są dużo niższe. Chociażby podatek CIT obniżyliśmy z 19 do 9 proc.
— przekonywał.
Przypomnę, że Donald Tusk zapowiadał w 2007 r. 15 proc. podatek CIT i nie zrealizował niczego z tego co zapowiedział, a my obniżyliśmy go do 9 proc.
— dodał wicepremier.
Jeśli chodzi o ZUS z kolei. Jest jasna zapowiedź pana premiera Morawieckiego, złożona również na konwencji, że będziemy zmierzać w tej chwili do ZUS-u odliczonego od dochodu (…) Ci co zarabiają mniej będą po prostu płacić mniej
— zaznaczył.
Było też wyraźnie powiedziane, że będziemy teraz w ciągu najbliższych tygodni precyzować dokładnie te wszystkie nasze zapowiedzi. Trudno w trakcie konwencji, nawet tak dużej, mówić w szczegółach. Pokazaliśmy kierunek – płaca minimalna będzie rosła również nie skokowo przecież, tylko będzie rosła stopniowo. Z 2250 na 2600 zł to jest oczywiście spory wzrost, potem 3 tys. za kolejny rok i 4 tys. na koniec kolejnej kadencji i wraz ze wzrostem płacy minimalnej będziemy również przyjmować te rozwiązania dla pracodawców
— podkreślał wicepremier Sasin.
Przypomnę, że my już ZUS obniżaliśmy, bo mamy mały ZUS dla tych najmniejszych firm. W tej chwili chcemy również uelastycznić składkę ZUS-owską dla tych nieco większych
— mówił.
My się nie godzimy z tym jako władza, żeby były tak wielkie rozwarstwienia wynagrodzeń w zależności od tego, gdzie ludzie mieszkają. Ludzie, którzy mieszkają w mniejszych ośrodkach miejskich mają takie samo prawo zarabiać dużo czy więcej – zarabiać tyle samo, co w dużych miastach. I chcemy rzeczywiście do tego dążyć. I chcemy również – na tym polega nasza polityka - bardzo mocno inwestować w te tereny słabiej rozwinięte. Inwestować w infrastrukturę, we wszystko to, co powoduje, że będą się tam pojawiały nowe inwestycje i nowe, dobrze płatne miejsca pracy
— przekonywał Jacek Sasin.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Premier Morawiecki zdecydowanie: Chcemy zakończyć rozdział w najnowszej historii Polski pt. kraj niskich pensji i taniej siły roboczej
To nie są górnolotne hasła. Od czterech lat prowadzimy taką politykę i ona daje wymierne efekty
— zaznaczył.
Proszę sobie wyobrazić możliwość życia za pensję mniejsza niż 2,5 tys. zł brutto. Dla rodzin to jest naprawdę niewystarczające, mimo programu 500 plus i my na to oczekiwanie Polaków, by żyć godnie, odpowiadamy
— powiedział.
Panujemy nad procesami gospodarczymi. Przez ostatnie cztery lata pokazaliśmy, że znamy się na gospodarce, na zarządzaniu gospodarką. Nasi konkurenci mówili nam, że doprowadzimy do katastrofy gospodarczej, do drugiej Grecji, do załamania się budżetu, jeśli wprowadzimy nasze projekty i dzisiaj po czterech latach mamy sytuację taką, że nasze wielkie projekty społeczne, jak 500 plus i trzynasta emerytura funkcjonują, a budżet ma się tak dobrze, jak nigdy dotychczas
— przypomniał Sasin.
CZYTAJ TAKŻE: Jarosław Kaczyński na konwencji PiS: „Nasz system wartości jest skonstruowany wokół godności człowieka i jego życia”
Nasza wiarygodność jest najlepszym dowodem na to, że to to co mówimy, zrealizujemy. Nie tylko nie spowoduje to negatywnych skutków, ale wręcz przeciwnie, da bardzo mocny impuls prorozwojowy. W tych czasach, w które wchodzimy jako w cała Europa czy świat, w czasach spowolnienia gospodarczego. Nas to spowolnienie nie dotyka, również nie dotyka nas dlatego, że udało nam się w ostatnich latach zwiększyć dochody Polaków, pobudzić konsumpcję. To jest bardzo mocny impuls do tego, żebyśmy nie popadli w recesję
— zakończył wicepremier.
kb/Radio Plus
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/462998-wicepremier-sasin-zmierzamy-do-zus-u-odliczonego-od-dochodu